logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Paul Badde, Judyta Syrek
Autoportret Jezusa
Sekty i Fakty
 


 Od wieków w Watykanie czczony jest wizerunek Jezusa, który miał odbić się na chuście Weroniki. Czy to prawdziwe oblicze? Czy jest to chusta Weroniki? I czy płótno to rzeczywiście znajduje się jeszcze w Watykanie? Paule Badde twierdzi, iż wizerunek zwany vera eikon (tzn. prawdziwe oblicze), został wykradziony z bazyliki św. Piotra przed 500 laty, a przechowywany jest obecnie w Manopello. Płótno to nie jest jednak chustą Weroniki lecz całunem, którym przykryto twarz Chrystusa po złożeniu do grobu
 
Z Paulem Badde rozmawia Judyta Syrek
 
W książce „Boskie oblicze” przedstawia Pan historię prawdziwego wizerunku Jezusa odbitego na delikatnej tkaninie. Czy rzeczywiście jest to prawdziwe oblicze, niepisane ludzką ręką?
 
Istnieją przesłanki, przemawiające za tym, że faktycznie jest to obraz niemalowany ludzką ręką, ten o którym słyszymy od dwóch tysięcy lat. Chociaż obraz ma charakter szkicu, malunku, holografii, to nie jest wykonany żadną z tych wymienionych technik. Poza tym obraz ma nieporównywalny z niczym wyraz. Najlepszym określeniem tego wizerunku  jest stwierdzenie, że spotkanie z nim, jest jak spotkanie z żywym człowiekiem. I tak też się go opisuje.
 
Czy to oblicze znajduje się w Watykanie, czy też zostało wykradzione?
 
I tak, i nie. Wizerunek ten przez wieki był przechowywany w Watykanie i pokazywany jako chusta Weroniki, natomiast w pewnym momencie został wykradziony z bazyliki św. Piotra i dzisiaj znajduje się w innym miejscu. Ale ponieważ Watykan nie przestał nadal pokazywać chusty Weroniki (nie zostało oficjalnie podane, iż wizerunek ten został skradziony i raz do roku pokazywany publicznie – przyp. red.), to pamięć o nim nie zaginęła. Paradoksalnie, Watykan pokazując kopię oblicza Chrystusa zachował „tradycję” o prawdziwym obrazie. Sprawił, że pamięć o tym obrazie wciąż jest żywa, a pielgrzymi w Watykanie wciąż mogą je oglądać.
 
Czym różni się całun z Manopello od całunu z Turynu?
 
Różnica jest jak między dniem i nocą. Te obrazy nie tylko się różnią, można powiedzieć, że one się również uzupełniają. Całun z Turynu szczegółowo opisuje przebieg męki Chrystusa i ukazuje całe ciało. Opowiada również o takich szczegółach, których nie ma w Ewangelii. Podczas gdy całun z Manopello jest wizerunkiem twarzy uchwyconym w jednym momencie, a jest to moment zmartwychwstania, moment, w którym człowiek budzi się ze snu.
Całun z Manopello nie tylko różni się wizerunkiem twarzy, inna jest również tkanina, na której został on utrwalony (przezroczysty jedwab morski – przyp. red.). Ponad to wyraz twarzy na całunie z Manopello przeniknięty jest zdziwieniem i miłosierdziem.
 
 
1 2  następna
Zobacz także
o. Grzegorz Błoch OFM
Odrzucanie wiary w Boga w imię nauki nie wytrzymuje już dzisiaj krytyki z punktu wiedzenia metodologicznego. Bóg religii, czyli Bóg osobowy nie może w żaden sposób stać się przedmiotem badań prowadzonych w obrębie nauk szczegółowych.
 
o. Grzegorz Błoch OFM
Miłość Boga do nas i nasza miłość do Boga to cały wielki i wspaniały temat dla stale ponawianych rozważań. Ale i odkrywanie prawdy o grzechu też jest (w innym sensie) wielkim i ważnym tematem. Oba tematy są ściśle powiązane. Oba dotykają samego centrum życia osobowego, duchowego. Tym razem przypatrzmy się grzechowi, który jest przeciwieństwem miłości i niewiarą w miłość. 
 
Ks. Stanisław Kowalik
Był wczesny ranek 3 marca 1972 r. Pierwszy piątek miesiąca. Jak zawsze w pierwszy piątek, czternastoletni myśleniczanin Marek Biela poszedł do spowiedzi. Był ministrantem, lektorem oraz kantorem i dobrze wiedział, że miejscowy wikary ks. Jan Kruczek już około godziny 5. otwiera kościół i spowiada. Po spowiedzi Marek służył do Mszy św. odprawianej o godz. 6. i przyjął Komunię św...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS