logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Magdalena Guziak-Nowak
Dlaczego Biblia jest ważna?
Droga
 


Biblia jest jak długi list Boga do każdego z nas. I choć nigdy nie będzie oficjalnym podręcznikiem do nauki historii czy przyrody... jest prawdziwa!

Dlaczego Biblia jest ważna?

Bo to na niej opiera się nasza wiara. Obok Tradycji jest fundamentem. Dzięki Pismu Świętemu dowiadujemy się o życiu i działalności Jezusa Chrystusa i jego następców, a także poznajemy, co się wydarzy, gdy nadejdzie „pełnia czasów” – mówi o tym Apokalipsa św. Jana. Wierzymy, że Biblię napisał sam Bóg rękami natchnionych autorów. Sobór Watykański II stwierdził: „Prawdy przez Boga objawione, zawarte i przedłożone na piśmie w księgach świętych zostały spisane pod natchnieniem Ducha Świętego (...) i dlatego Boga mają za autora (Dei Verbum, 11). Jak się to stało?

Biblia nie spadła z nieba, nie została odnaleziona w jakiejś sakralnej grocie, ani też Pan Bóg nie podyktował jej ludziom do spisania. „Do napisania świętych ksiąg wybrał używających własnych umiejętności i sił ludzi, którymi posłużył się tak, aby działając w nich i przez nich, to wszystko i tylko to, co sam chciał, przekazali na piśmie jako prawdziwi autorzy” (Dei Verbum, 11). To daje nam pewność, że Pismo Święte jest prawdziwe. A jak wytłumaczyć, dlaczego jego kanon jest taki a nie inny, dlaczego „weszły” do niego te a nie inne księgi? Przecież wczesnochrześcijańskie piśmiennictwo było bardzo bogate. Zdecydowała o tym wspólnota i jej powszechna akceptacja: „Tak, w tym tekście przemawia Bóg, powstał on pod natchnieniem ducha Świętego”.

Z tych powodów chrześcijanie traktują Biblię jak sacrum. Jednak jest ona cenna nie tylko dla ludzi wierzących, ale dla każdego człowieka. Z prostego powodu – to jedno z najlepiej zbadanych i wiarygodnych źródeł historycznych.

Biblia najbardziej wiarygodna

Każdy historyk, zanim powoła się na jakieś źródło, powinien sprawdzić jego prawdziwość testem bibliograficznym, testem dowodów wewnętrznych i zewnętrznych. Pisze o tym Josh McDowell, znany apologeta, autor książki „Więcej niż cieśla”, która stanowi znakomity materiał dowodowy, odpowiadający na pytanie: Kim był Jezus Chrystus?

Skupmy się tylko na pierwszym teście – bibliograficznym. Chodzi o to, aby zbadać, w jaki sposób tekst, który dziś czytamy, do nas dotarł. Bierzemy więc pod uwagę liczbę manuskryptów i czas, jaki minął od napisania oryginału do powstania kopii. McDowell pisze: „Historia Tukidydesa (460–400 przed Chr.) jest nam znana dzięki zaledwie ośmiu manuskryptom pochodzącym z około 900 roku po Chr., powstałym prawie 1300 lat po tym, jak została napisana. Manuskrypty Historii Herodota są równie późne i nieliczne, a mimo to, jak konkluduje F.F. Bruce: żaden humanista nie będzie chciał słuchać twierdzenia, że autentyczność Herodota lub Tukidydesa jest wątpliwa, mimo iż najwcześniejsze manuskrypty ich prac, z których możemy skorzystać, są o ponad 1300 lat późniejsze od oryginału.

Arystoteles napisał Poetykę około 343 roku przed Chr., natomiast najwcześniejsza posiadana przez nas kopia pochodzi z 1100 roku po Chr. (przerwa ponad 1400 lat i tylko pięć istniejących manuskryptów). (...)

 
1 2 3  następna
Zobacz także
Paweł Klefas

Wolność drugiego człowieka czasem prowadzi do tego, że nie zaakceptuje on upomnienia. Jezus tłumaczy, że gdy kolejne próby zawiodą, trzeba, by taki stał się jak poganin i celnik. Jest to nic innego jak wyłączenie ze wspólnoty. Jednak nie możemy pozostawać jedynie na odrzuceniu. Miłość pozostaje dalej – mamy miłować bliźniego a nie tylko tych, którzy są „z nami”. Chrystus dbał także o tych, którzy nie chcieli iść za Nim, również i za tych ludzi poszedł na krzyż. 

 
ks. Marek Dziewiecki
Kochać jak Jezus, czyli według tych zasad, których On nas uczy, to najważniejszy sprawdzian oraz najdojrzalszy owoc wiary przyjętej i praktykowanej. Miłość, którą Jezus nas pierwszy pokochał i której nas uczy, nie jest popędem, pożądaniem, uczuciem, zakochaniem, tolerancją, akceptacją, „wolnym związkiem” czy naiwnością.  
 
Grzegorz Sokołowski
Krata zwykle kojarzy nam się z barierą, rodzi dystans i wprowadza podział. W tym przypadku jest jednak zupełnie odwrotnie. Tutaj krata stanowi niezwykłe połączenie dwóch odmiennych światów: pędzącego przed siebie, hałaśliwego, zewnętrznego oraz tego drugiego, zasłuchanego w szczególny rodzaj ciszy, skupionego na najważniejszym. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS