Autor: orelka (---.merinet.pl)
Data: 2017-12-15 13:32
A mnie osobiście wydaje się, że braki w seminariach to nie przypadek. Pan Bóg powołuje tylu księży ilu trzeba. Jesli któryś potencjalny ksiądz nie posłucha Go - zawsze może wybrać kogoś innego. Tym bardziej, że jak pokazuje Biblia - Pan Bóg ma metody nawet na bardzo opornych.
Mniejsza liczba księży może oznaczać, że część zadań księży powinna być wykonywana przez świeckich. Owszem - świecki nie odprawi Mszy, nie udzieli rozgrzeszenia, ale jak najbardziej może uczyć religii. Tym bardziej, że nie każdy ksiądz nadaje się na nauczyciela w szkole (i przecież wcale nie musi!)
Chciałabym, żeby księża w mojej parafii mieli dużo czasu na modlitwę, na czytanie Pisma świętego i rozważanie go, a nie musieli gonić pomiędzy pracą w szkole, prowadzeniem kilku grupek parafialnych i tak dalej.
Więc może nad niewielką liczbą powołań nie należy ubolewać, tylko zobaczyć w tym pewną szansę.
-----------
> Chciałabym, żeby księża w mojej parafii mieli dużo czasu na modlitwę, na czytanie Pisma świętego i rozważanie go.
komentarz od moderatora:
W takiej sytuacji już widzę wątki biada lamenti na temat nic-nie-robienia kleru...
Cokolwiek ksiądz zrobi lub nie zrobi, zawsze będzie źle.
Jeżeli wasz ksiądz jest dobroduszny i często się uśmiecha wtedy uznają go za prostaka;
Jeżeli bywa poważny i zamyślony, wtedy uważają go za wiecznie niezadowolonego i naburmuszonego.
Jeżeli ksiądz jest ładny, ludzie często będą się zastanawiać i plotkować: Dlaczego się nie ożenił?
Jeżeli jest brzydki stwierdzą bez cienia wątpliwości: Na pewno nikt go nie chciał!
Jeżeli jest gruby, to podsumują złośliwie: O, takiemu to nic nie brakuje!
Jeżeli jest chudy i choć trochę zaniedbany w ubiorze, wystarczy by nazwali go sknerą lub mało dbającym o swój schludny wygląd.
Jeżeli wasz ksiądz mówi długie kazania, jest zawsze nudny i powtarza się; kiedy w czasie kazania zdarza mu się mówić podniesionym głosem, wtedy parafianie uważają, że nie potrafi utrzymać nerwów na wodzy; jeżeli przepowiada "normalnie", to oczywiście nic z tego nie można zrozumieć, bo mówi bez zaangażowania, albo po prostu nie ma talentu mówcy.
Jeżeli wasz ksiądz posiada samochód, to jest bez wątpliwości księdzem bogatym; natomiast jeżeli nie posiada nawet "fiacika 126p", wtedy ocenia go się szybko, że nie podąża za duchem nowych czasów; jeszcze częściej można usłyszeć szeptane plotkarsko pytanie: A, co on robi z tymi pieniędzmi?
Jeżeli wasz ksiądz stara się często odwiedzać swoich parafian i wobec nikogo nie przejdzie obojętnie, wtedy wielu uważa, że wtyka nos w nie swoje sprawy; jeżeli zaś przebywa stale na plebanii lub w domu parafialnym, to jest człowiekiem zamkniętym i nie interesują go problemy i codzienne życie innych.
Jeżeli ksiądz przetrzymuje zbyt długo penitentów przy kratkach konfesjonału, wtedy jest gadułą, często skrupulatem lub nie zna reguł dzisiejszego życia;
Jeżeli w konfesjonale jest zbyt szybki, wtedy mówią, że nie umie słuchać swoich penitentów, jest niecierpliwy i po prostu nie ma powołania.
Jeżeli ksiądz rozpoczyna punktualnie odprawiać Mszę świętą, wtedy jego zegarek zawsze śpieszy; jeżeli rozpoczyna z opóźnieniem, wtedy nie ceni i marnuje drogocenny czas innych.
Jeżeli chodzi w sutannie, wtedy uważają go za konserwatystę i nie przystosowanego do nowych czasów;
Natomiast jeżeli często spotykają go ubranego po "świecku", wtedy ocenią, że strój duchowny jest mu ciężarem i określą go jako człowieka zbyt światowego i nie chcącego się określić w swoim powołaniu.
Jeżeli ksiądz w kościele prosi lub dziękuje za ofiary na budowę czy remont waszego kościoła, wtedy mówicie, że za dużo mówi o pieniądzach; natomiast jeżeli nic nie organizuje lub nie buduje od strony materialnej, to wtedy ocenia go się jako słabego gospodarza, a parafię za martwą, w której nic się nie dzieje.
Jeżeli wasz ksiądz jest młody, wówczas wszystko spisuje się na karb braku doświadczenia lub jeszcze seminaryjnej gorliwości i braku poczucia realizmu; kiedy jest już stary, to mówicie, że najwyższy czas, aby go posłali na odpoczynek w "zacisze" Domu Księży Emerytów.
|
|