Autor: Jarek (---.proxy.aol.com)
Data: 2005-11-10 15:28
Osobiście znam księdza, którego zupełnie oficjalnie odwiedzają jego własne dzieci. Był on swego czasu żonaty lecz po rozwodzie cywilnym i stwierdzeniu nieważności ślubu kościelnego przez arcybiskupi sąd duchowny i skończeniu seminarium spóźnionych powołań, został kapłanem. Przypuszczam, że w przypadku zgromadzeń klauzurowych obowiązuje podobna procedura, bo małżeństwo unieważnione uważa się za niebyłe. Być może w przypadku zgromadzeń, przeszkodą byłoby posiadanie dzieci?
|
|