Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2017-03-09 23:52
Lili, po raz kolejny na forum przywołuję postać śp. ks. Jana Kaczkowskiego. Za życia był chodzącą Ewangelią a to co po sobie zostawił niejednego prowadzi do najbliższej relacji z Bogiem.
Z bogactwa wypowiedzi ks. Kaczkowskiego dla Ciebie wybrałam tę:(klik).
Ks. Kaczkowski zmarł młodo, ale braku doświadczeń własnych i bliźnich nie można mu odmówić.
Ja też nie piszę z pozycji teoretyka. Znam ten stan kiedy przykłady innych, choćby nie wiem jak ciężkie, nie przemawiały do mnie, liczyłam się ja z moim osobistym bólem. I to jest nasz wymiar ludzki.
A w wymiarze Boskim, żeby próbować pojąć, a raczej przyjąć to co nas spotyka w życiu, nie ma innej drogi niż wejście w taką bliskość z Chrystusem, by tęsknota za Nim była większa niż jakiekolwiek ziemskie przywiązanie. Wszyscy tu możemy się starać przekazać własne przemyślenia, ale to Ty musisz prosić o tę Łaskę.
Jezusowi też nie można odmówić braku doświadczenia, wzywa nas w utrapieniu takimi słowami:
"Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie" (Mt 11,28-29).
Jeżeli przyjmujesz i wierzysz, że celem życia ziemskiego jest zbawienie wieczne, to może ulgę przyniosą Ci słowa Mądrości Syracha 2,1-11:
"Synu, jeżeli masz zamiar służyć Panu,
przygotuj swą duszę na doświadczenie!
Zachowaj spokój serca i bądź cierpliwy,
a nie trać równowagi w czasie utrapienia!
Przylgnij do Niego, a nie odstępuj,
abyś był wywyższony w twoim dniu ostatnim.
Przyjmij wszystko, co przyjdzie na ciebie,
a w zmiennych losach utrapienia bądź wytrzymały!
Bo w ogniu doświadcza się złoto,
a ludzi miłych Bogu - w piecu utrapienia.
Bądź Mu wierny, a On zajmie się tobą,
prostuj swe drogi i Jemu zaufaj!
Którzy boicie się Pana, oczekujcie Jego zmiłowania,
nie zbaczajcie z drogi, abyście nie upadli.
Którzy boicie się Pana, zawierzcie Mu,
a nie przepadnie wasza zapłata.
Którzy boicie się Pana, spodziewajcie się dobra,
wiecznego wesela i zmiłowania!
Popatrzcie na dawne pokolenia i zobaczcie:
któż zaufał Panu, a został zawstydzony?
Albo któż trwał w bojaźni Pańskiej i był opuszczony?
Albo któż wzywał Go, a On nim wzgardził?
Dlatego że Pan jest litościwy i miłosierny,
odpuszcza grzechy i zbawia w czasie utrapienia".
Co może Ci pomóc w osiągnięciu stanu najgłębszego zawierzenia?
"Człowiek powinien się tak modlić, jakby wisiał nad przepaścią, zawieszony tylko na jednym włosku trzymanym przez Bożą rękę dwoma palcami"
Nie wiem kto jest autorem tych słów, ale pojawiły się przede mną wtedy, kiedy bardzo takiej mocy modlitwy potrzebowałam, może pomogą i Tobie.
Lili, napisałaś że masz dość duże zaplecze teoretyczne. Może już znasz, a jeśli nie, to polecam:
"O naśladowaniu Chrystusa" Tomasz a Kempis
"Rozważania o wierze" ks. Tadeusz Dajczer
"Umiłowanie Jezusa Chrystusa w życiu codziennym" Alfons Maria de Liguori
"Ciemność panuje we mnie, ale w Tobie widzę światło.
Jestem sam, ale Ty mnie nie opuszczasz.
Boję się, ale w Tobie mam oparcie.
Jestem niespokojny, ale w Tobie znajduje pokój.
Czuję gorycz, ale w Tobie bije Źródło cierpliwości.
Nie rozpoznaję Twoich dróg, ale Ty dobrze znasz moją drogę"
Dietrich Bonhoffer z obozu w Auschwitz.
To słowa modlitwy, którą rozpoczynaliśmy rozważania rekolekcyjne: (klik).
Lili, może któreś źródło stanie się dla Ciebie uściskiem Boga, który da Ci takie bezpieczeństwo, którego jeszcze nie zaznałaś.
Życzę Ci, byś w odkryciu tej największej bliskości, mówiąc "Bądź wola Twoja" mogła dziękować Bogu takimi słowami:
"Prosiłem Boga o siłę, aby triumfować;
On dał mi słabość, abym nauczył się smaku rzeczy małych.
Prosiłem o zdrowie, aby robić rzeczy duże;
On zesłał mi chorobę, abym robił rzeczy lepsze.
Prosiłem Go o bogactwa, aby być szczęśliwym;
On dał mi ubóstwo, abym był wrażliwym i mądrym.
Prosiłem o władzę, aby ludzie liczyli na mnie;
Dał mi słabość, żebym potrzebował tylko Boga.
Prosiłem Go o towarzysza, aby nie żyć samemu;
On dał mi serce, zdolne kochać wszystkich braci.
Prosiłem o wszystko, aby cieszyć się życiem;
On dał mi życie po to, abym mógł cieszyć się wszystkim.
Nie dostałem niczego, o co prosiłem;
Ale mam wszystko, czego mogłem oczekiwać
Chociaż mówiłem coś przeciwnego, Bóg mnie wysłuchał
I jestem najszczęśliwszym z ludzi." Modlitwa nieznanego żołnierza
Jest czas przygotowań do Męki Pańskiej i Zmartwychwstania, szukaj Światła.
|
|