logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Marek Dziewiecki
Rozstanie – owoc dojrzałej miłości
Don Bosco
 


Adopcja miłości

Istnieje sakrament małżeństwa, ale nie istnieje sakrament rodzicielstwa. Bóg oddaje rodzicom dzieci w adopcję miłości po to, by rodzice nauczyli je kochać i przygotowali do założenia w przyszłości własnej szczęśliwej rodziny.

Kiedy dorastający syn czy córka pogodnie opuszczają dom rodzinny, nie tracąc więzi miłości z rodzicami, to taka sytuacja jest błogosławieństwem dla wszystkich. Kiedy natomiast rodzice nie kochają siebie nawzajem wystarczająco lub gdy nie potrafili wychować dzieci w mądry sposób, wtedy zarówno rodzice, jak też ich dorastające dzieci mają poważne problemy z dojrzałym przeżywaniem koniecznego przecież rozstania.

Skrajności...

Pierwsza skrajna postawa rodziców - to emocjonalne odrzucenie dziecka, a druga - to dążenie do psychicznego uwięzienia syna czy córki. Odrzucenie oznacza, że rodzice okazywali dziecku zbyt mało miłości i czułości, a przez to dziecko czuło się obco we własnym domu. Takie dziecko może wprawdzie swobodnie opuścić dom rodzinny, ale ma trudności w założeniu własnej szczęśliwej rodziny, gdyż trudno mu uwierzyć w miłość. Druga skrajność zachodzi w sytuacji, kiedy rodzice przyjmują swe dzieci z miłością i troską, ale nie zgadzają się na ich odejście. Więzi rodzicielskie stają się wtedy toksyczne. Niedojrzali i nieszczęśliwi rodzice czynią wszystko, by wyrobić u dorastającego dziecka poczucie zagrożenia przed światem ("tylko z nami możesz być szczęśliwy") i starają się wzbudzić w nim poczucie winy ("jeśli opuścisz dom, to wyrządzisz nam wielką krzywdę").

Z kolei typowym błędem ze strony dorastających dzieci jest bunt wobec rodziców i ucieczka z domu albo przeciwnie - lęk przed odejściem, poczucie bezradności w obliczu wyzwań dorosłości i egoistyczne "przyssanie się" do rodziców. Bunt może przybierać różne formy: od agresji słownej i unikania osobistych rozmów z rodzicami, aż do ucieczki z domu oraz agresji fizycznej i nienawiści wobec rodziców. Nawet jeśli rodzice popełnili wiele błędów, to zwykle bunt dziecka kończy się przysłowiową wpadką z deszczu pod rynnę. Nieszczęśliwe dzieci mają bowiem tendencję do tego, by w swym dorosłym życiu łączyć się z ludźmi, którzy albo są również nieszczęśliwi, albo są egoistami szukającymi naiwnej ofiary po to, by żyć jej kosztem.

Druga skrajna postawa nastolatków, to niezdolność do opuszczenia domu rodzinnego, pozostawanie w sytuacji "wiecznego dziecka", zalęknionego perspektywą samodzielności i koniecznością podejmowania obowiązków, jakie niesie samodzielne życie. Coraz częściej pozostawanie dorosłych już dzieci w domu rodzinnym jest przejawem wygodnictwa, bo przecież wygodnie jest żyć na koszt rodziców i ciągle uchodzić za "nastolatka".

 

 
1 2  następna
Zobacz także
Patrycja Woźniak
Małżeństwo i rodzina jako fenomen integralnej i ścisłej całości wyrastającej z miłości, wierności i zaufania, ogarnia całego człowieka i wszystkie wymiary egzystencjalne jego istoty: duchowe, biologiczne, społeczne i gospodarcze. Wzajemne spotkanie mężczyzny i kobiety konstytuuje rodzinę, jednoczy ją z Bogiem, przenika pokolenia: rodziców i dzieci, braci i sióstr, krewnych, przyjaciół, znajomych - całą ludzkość. 
 
abp Grzegorz Ryś
Patrząc na Jezusa ukazanego w Ewangeliach, zaczynamy rozumieć, kim sami jesteśmy. Jezus mówi o sobie: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem”, i On nie tylko zna drogę, ale sam jest Drogą. Nie tylko zna prawdę, ale jest Prawdą. I nie tylko wie, co to jest życie, ale sam jest Życiem. Można by powiedzieć, że Jezus jest konsekwentny jako Człowiek i jest bardzo spójny wewnętrznie. 
 
Antoni Skowroński

„Pan jest wojownikiem” czytamy w Księdze Wyjścia, a w Księdze Izajasza: „Jako bohater posuwa się Pan i jak wojownik pobudza waleczność. Rzuca hasło, wydaje okrzyk wojenny, Góruje męstwem nad nieprzyjaciółmi”. W Starym Testamencie, kiedy Duch Pański opanowywał mężczyzn, ci wyruszali na wojnę. Tak czynili Dawid, Samson, Otniel czy Gedeon.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS