logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Mariusz Pohl
Jak rozpoznać wolę Boga?
Wieczernik
 


Predestynacją czy fatum?

Pan Bóg nie jest bezdusznym reżyserem, który beznamiętnie pociąga za sznurki i steruje teatrem, a dla zabicia nudy i ożywienia akcji, raz po raz wywołuje trzęsienie ziemi, katastrofę, wojnę czy epidemię

Na temat woli Bożej, albo raczej "tzw. woli Bożej" istnieje wiele mitów, nieporozumień i przeinaczeń. Utożsamiamy ją często z predestynacją albo fatum. W zetknięciu z nią reakcją człowieka jest rezygnacja. Wyraża to znany cytat: "Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba". Pan Bóg nie jest bezdusznym reżyserem, który beznamiętnie pociąga za sznurki i steruje teatrem, szczególnie aktorami, a dla zabicia nudy i ożywienia akcji raz po raz wywołuje trzęsienie ziemi, katastrofę, wojnę czy epidemię. Nie istnieje żadna "księga", w której miałoby być wszystko zapisane i przesądzone - jak często mówimy w rodzinnych dyskusjach teologicznych na imieninach u cioci, najczęściej po paru toastach.

Bądź wola Twoja

Tymczasem powtarzając codziennie natchnione słowa modlitwy Pańskiej, mówimy: "bądź wola Twoja, jako w niebie tak i na ziemi". I to jest najbardziej podstawowa definicja woli Bożej: jest to Boży plan dziejów, porządek stworzenia i szeroki wachlarz propozycji, zwanych powołaniem, adresowany indywidualnie do każdego człowieka. Wyraźne rozróżnienie na wolę Bożą "w niebie" i "na ziemi" sugeruje, że jest różnica: otóż wola Boża na ziemi jest w jakiś tajemniczy sposób ograniczona wolną wolą człowieka. Bóg nie chce nam odbierać ani gwałcić naszej wolności, liczy się z naszymi wyborami i decyzjami, ale oczekuje, że dobrowolnie podejmiemy współpracę w wypełnianiu Jego woli. Od tego zależą losy świata, ludzkości i każdego człowieka. 

W przypadku natury stworzonej Bóg posługuje się obiektywnymi prawami i zasadami, przydzielając tym samym stworzeniu pewien zakres autonomii i niezmienności. W dziejach ludzkości Bóg kieruje się zapisanym w Piśmie św. planem zbawienia, przywracając stopniowo to, co zniszczyliśmy przez grzech. Natomiast w życiu każdego człowieka, które jest także wpisane w losy ludzkiej wspólnoty, Bóg obdarza nas powołaniem, czyli niepowtarzalnym zestawem predyspozycji, oczekiwań, charyzmatycznych darów, przez które wzywa nas do wypełnienia swojego zadania w świecie. W tym właśnie wyraża się wola Boża.

Współpracować z Bogiem

Pierwszym aspektem woli Bożej zajmują się nauki przyrodnicze, drugim teologia, ale nas najbardziej interesuje trzeci zakres, czyli praktyczne rozpoznawanie swojej własnej życiowej drogi i zaangażowania. Pan Bóg swoją wolę człowiekowi oznajmia, ale na ogół w bardzo delikatny i subtelny sposób, z zaangażowaniem naszego rozumu, wiary, ufności i… dobrej woli. Bo powołanie trzeba przyjąć dobrowolnie. Człowiek musi chcieć współpracować z Bogiem, stać się Boga robotnikiem i sługą. Wtedy są owoce.

Przykłady? Jest ich wiele. Najpierw Jezus: cierpiący Sługa Jahwe, z najtrudniejszą modlitwą świata, na ustach i w sercu - tą w Ogrójcu: wszak nie jak Ja chcę, ale jako Ty. Zaraz potem Maryja: pokorna Służebnica Pańska ze swoim "fiat". I dalej Apostołowie: po wielu lekcjach i doświadczeniach, jakich nie szczędził im Jezus, nauczyli się wreszcie rozpoznawać i wypełniać Boże plany. No i cała rzesza świętych, zarówno kanonizowanych, jak i tych szerzej nieznanych, których Bóg postawił na naszej drodze życia. Na szczęście wzorów nam nie brakuje. Ich wierność i posłuszeństwo w wypełnianiu woli Bożej jest najlepszym dowodem, że rozpoznali i zrealizowali ją właściwie.

Boga – "pomysłodawcą"

W takim razie co mamy czynić, jeśli chcemy rozpoznać wolę Bożą względem siebie, czyli swoje życiowe powołanie? Przede wszystkim musimy pytać Boga, który jest "pomysłodawcą" i autorem tego powołania. Tylko On może nam swoją propozycję objawić i pomóc w jej realizacji.

Odpowiedzi i wskazówki znajdziemy w Słowie Bożym. Odradzam stosowaną gdzieniegdzie metodę otwierania Biblii na chybił trafił, by w przygodnie trafionym zdaniu lub słowie szukać konkretnych wskazówek. Raczej pewniejsze, choć na pewno i trudniejsze, będzie systematyczne czytanie i studiowanie Pisma św. Potrafimy wtedy rozpoznać pewne zasady i prawidłowości, które pomogą nam dokonać właściwego wyboru życiowej drogi czy podejmować właściwe decyzje na co dzień. Pan Bóg po to dał nam swoje Słowo, byśmy je rozumieli i rozumnie umieli wcielać w życie.

Język niejednoznaczny

Drugą księgą, gdzie są zapisane pewne sugestie, objawiające nam Boże plany względem siebie, jest moja własna natura: charakter, osobowość, zainteresowania, dążenia, pragnienia, pasje, talenty, uzdolnienia, zamiłowania, sukcesy, historia życia. Jest to nieprzebrane bogactwo wskazówek i znaków, na ogół zrozumiałych i rozpoznawalnych jedynie dla nas samych lub naszych najbliższych. Z perspektywy jakiegoś czasu wszystko to zaczyna się układać w spójną całość, wskazując nam wyraźny kierunek życiowej drogi.
Trzecia księga znaków i sugestii, pomagająca nam odczytać Bożą wolę, to otaczający nas ludzie i świat. Potrzeby wspólnoty, w której żyjemy, oczekiwania bliskich, spostrzeżenia i rady ze strony tych, którzy nas dobrze znają i dobrze nam życzą, różnego rodzaju znaki, "zbiegi okoliczności", przypadki i wydarzenia, są językiem, którym się nieraz posługuje Pan, by objawić nam swoją wolę względem nas, czyli nasze powołanie.

Oczywiście język ten jest niejednoznaczny, nieraz nawet mylący, kiedy od Bożych natchnień nie potrafimy oddzielić naszych własnych uczuć, wrażeń i pragnień. Dlatego interpretacja tych znaków jest niekiedy niepewna. Przezwyciężanie wątpliwości dokonuje się najlepiej na modlitwie, gdzie człowiek poddaje się kierownictwu Ducha Świętego oraz przez konfrontację z opiniami innych życzliwych osób.

 

 
1 2  następna
Zobacz także
ks. Adam Piekarzewski SDB
Stańcie więc i przepaszcie wasze biodra prawdą, załóżcie pancerz sprawiedliwości, a na nogi włóżcie gotowość głoszenia dobrej nowiny pokoju. Zawsze miejcie tarczę wiary, dzięki której będziecie mogli gasić wszelkie ogniste pociski Złego. Przyjmijcie też hełm zbawienia oraz miecz Ducha, którym jest Słowo Boże (Ef 6,13-17)
 
ks. Adam Piekarzewski SDB

Mężczyzna wraca do domu z kilkudniowych rekolekcji. Jest szczęśliwy. Odzyskał poczucie sensu życia, chce żyć z Bogiem, zmienić tyle rzeczy. Jest podekscytowany, pełen radości i chęci do działania. Ma plan, pomysł na siebie, chce mu się żyć. Przychodzi wieczór. Odprawia medytację, rachunek sumienia, kładzie się do łóżka i zasypia, pełen pokoju. Nagle w środku nocy budzi się i stwierdza, że nie jest sam. Znowu przyszło ONO. Pożądanie. Dobrze znany gość, który przychodzi regularnie, od lat.

 
Sławomir Rusin, Marcin Jakubionek
W Kościele istnieje zgoda na takie niekonwencjonalne zachowania, jeśli ich celem jest wzbudzenie duchowego niepokoju, fermentu w ludziach, którzy za bardzo oswoili się ze swoją wiarą. Chrześcijaństwo bowiem staje się czasem formą, w której odnajdują się tzw. porządni ludzie, niezależnie od tego, jakie jest ich zaangażowanie i wiara. Trzeba nam szaleńców, którzy obudzą nas z takiej duchowej drzemki i zachęcą do pewnych niekonwencjonalnych zachowań...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS