logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Sławomir Rusin, Marcin Jakubionek
Każdy naród ma takiego diabła na jakiego zasłużył
List
 


Z o. Janem Andrzejem Kłoczowskim OP o diable i diabelskich sztuczkach rozmawiają Marcin Jakubionek i Sławomir Rusin
 
Gdyby stanął w tłumie, niczym szczególnym by się nie wyróżniał. W swojej pracy jest jednak sumienny jak nikt inny. To typ urzędnika, który w odpowiednim momencie poda dokumenty do podpisania, przybije pieczątkę, zatwierdzi dostawę cyklonu B, a ludzie już będą wiedzieli, jak go wykorzystać. 
 
Ojcze, czy Ewa zerwałaby owoc bez podszeptu szatana?
 
A dlaczego taki pomysł miałby przyjść jej do głowy?
 
Z ciekawości?
 
Jak wynika z biblijnego opisu, Drzewo Życia i Drzewo Poznania Dobrego i Złego, pomimo swoich nazw, jak i ciążącego na nich zakazu jakoś nie wzbudzały specjalnego zainteresowania ani Ewy, ani Adama. Ot, rosły sobie jak zapewne wiele innych drzew, a i ich owoce, jak sądzę, niczym szczególnym się nie wyróżniały. Dopiero wąż, specjalista od reklamy, ukazał Ewie ich atrakcyjność.
 
W Księdze Rodzaju nie ma mowy o jabłku, które tak dobrze znamy z ikonografii. Dlaczego wybrano właśnie jabłko? Zapewne dlatego, że malum w języku łacińskim oznacza nie tylko „jabłko", ale również „zło”. Wąż poczęstował Ewę złem. Z jego ust padła niesłychanie inteligenta pokusa: „Jeśli spróbujecie tego owocu, dowiecie się, co jest dobre, a co złe". „Wiedzieć" oznacza w tym wypadku: jak Bóg decydować o tym, co dobre, a co złe. Kiedy Ewa to usłyszała, Drzewo Poznania przestało być nagle drzewem jak każde inne, a jego owoce stały się w jej oczach ponętne i smaczne. Uległa pokusie. Dalszą cześć tej historii znamy.
 
Czy więc za każdym złem, które czynimy, kryje się pokusa pochodząca od Złego?
 
Diabeł byłby niezwykle zadowolony, gdybyśmy uczynili z niego przyczynę wszystkich, nawet najmniejszych naszych grzeszków. Nic bardziej go nie uraduje, niż palec skierowany na zewnątrz i słowa: „nie ja jestem winny, ale on”. Ten gest nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem. Chrześcijanie wyrażają skruchę bijąc się w piersi. Wskazujemy wtedy na serce jako przyczynę naszego działania. Jesteśmy zdolni czynić zło, ponieważ już od urodzenia nosimy w sobie pęknięcie…
 
Ma Ojciec na myśli grzech pierworodny?
 
Tak, ale wolałbym nie nadużywać tego pojęcia. Grzech kojarzy się z moim czynem, a w przypadku grzechu pierworodnego trudno powiedzieć, żebym to ja czemuś zawinił. Popatrzmy na skutki tego, co nazywam grzechem pierworodnym. Konsekwencją nieposłuszeństwa Adama i Ewy było wygnanie. Wygnanie oznacza tu nie tyle opuszczenie jakiegoś konkretnego miejsca, ale zmianę stanu, którego symbolem był Rajski Ogród. Tam bowiem, jak sugerują autorzy Księgi Rodzaju, człowiek żył w przymierzu z Bogiem, z drugim człowiekiem, ze światem zwierząt i z samym sobą. Kiedy Adam i Ewa ulegli pokusie, jak mówi Biblia: „otworzyły się ich oczy”. Zaczęli inaczej patrzeć na świat. Wcześniej patrzyli przez pryzmat dobra, teraz zaczęli widzieć przez pryzmat zła. Kiedy to się stało, przymierze zostało zerwane, ponieważ zmienił się ich sposób postrzegania Boga, świata i samych siebie. Ogród Rajski zniknął im sprzed oczu. Adam i Ewa skazali się na wygnanie. Chociaż uważamy się za ich potomków, nie jesteśmy wygnańcami – rodzimy się na emigracji. Nikt z nas nie odpowiada za to, co się stało w Rajskim Ogrodzie, ale dziedziczymy kondycję wygnańców a wraz z nią zdolność do czynienia zła.
 
Nie winiłbym więc diabła za wszystkie nasze grzeszki. Myślę, że on dobrze rozkłada swoje siły, raczej nie trwoni ich na kuszenie jakiegoś tam Kowalskiego. Jeśli ten zbeszta swoją żonę za to, że „zupa była za słona”, wynika to raczej z jego własnej głupoty niż z podszeptów diabła.
 
Może więc nie powinniśmy mówić o Złym, tylko o złu?
 
Debata na ten temat ciągnie się od wieków. Uczeni i filozofowie bez końca potrafią dyskutować nad wielkością jednej literki „z”. Z Pisma Świętego wynika jednak, że zło ma charakter osobowy; mówiąc wprost – chodzi o szatana. Co tu więcej mówić. Nie musimy się jednak odwoływać do Biblii, żeby się o tym przekonać. Gdyby tak zsumować całe zło, które dokonało się w świecie, okazałoby się, że przy naszych możliwościach nie bylibyśmy w stanie dokonać aż tylu potworności. Kto więc za nimi stoi? Sam odpowiedziałem sobie na to pytanie, kiedy przez przypadek natrafiłem na fotografię diabła. Znalazłem ją w Auschwitz. Na terenie obozu, w bloku obok szubienicy, na której powieszono Rudolfa Hössa, wśród zdjęć przedstawiających historię obozu, umieszczono fotografię delegacji koncernu chemicznego IG Farbenindustrie. Przyjechała ona nadzorować budowę wznoszonej nieopodal obozu fabryki. Na tym zdjęciu, w drugim rzędzie, idzie młody, przystojny człowiek. Jak wynika z podpisu, jest to asystent inż. Fausta. Diabeł – asystując człowiekowi, pomaga mu zrealizować swoje piekielne wizje.
 
1 2 3  następna
Zobacz także
Przemysław Radzyński
Nie martw się, jeżeli nie radzisz sobie ze swoim powołaniem, nie przejmuj się nim, powołanie nie jest najważniejsze. Brzmi zaskakująco? Ale tak właśnie jest! Najważniejsza jest twoja relacja z Jezusem. O nią dbaj, a Jezus zatroszczy się o ciebie i nie pozwoli, żeby coś złego stało się z twoim powołaniem. Tego jestem pewien. 

– w rozmowie z Przemysławem Radzyńskim, mówi Łukasz Sośniak SJ, kóry rozpoczął właśnie swój czwarty rok w zakonie jezuitów, a wcześniej, przez dziesięć lat, pracował jako dziennikarz w Radiu Jasna Góra oraz współpracował z różnymi czasopismami.
 
Andrzej Drogoś SDS
Poznanie Boga będzie o tyle twórcze i owocne, o ile prowadzić będzie do wiary, która jest odpowiedzią człowieka na miłość Boga. W tym właśnie znaczeniu wiara może być rozumiana jako poznanie "przez uczucie" – poznanie przez miłość. Konsekwencją pełnego i prawdziwego poznania Boga jest (musi być) wiara rozumiana jako odpowiedź człowieka na miłość Boga.  
 
Aleksandra Polewska
Bóg objawił swoją wolę w Piśmie Świętym, dał nam się poznać przez swojego Syna. Wracając jednak do tematu, zagrożeniem jest również zadawanie pytań poprzez wahadełka, różdżki; np. czy mogę wyjść za tego mężczyznę, czy nie? Także wróżenie z kart, fusów, z ręki, z butów, lanie wosku...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS