logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Rafał Krakowiak
Kto jest moim bliźnim?
Wieczernik
 


Samarytanin, czyli kochać bliźniego jak siebie samego
albo krótki traktat o Prawdziwych Chrześcijanach (Łk 10, 33–35)

Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go.
Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał.”

Żydzi uważali Samarytan za wrogów i fałszerzy prawdziwej wiary. Nienawidzili ich. Samarytanie odpłacali pięknym za nadobne: nienawidzili Żydów. I oto, wbrew nienawiści, Samarytanin pomaga Żydowi. Niepojęte. Niepojęte dla słuchaczy Pana Jezusa, którzy po pierwsze żyli w przeświadczeniu, że Samarytanie nie są zdolni do jakichkolwiek dobrych czynów, a po drugie nie mogli doszukać się powodu, dla którego Samarytanin, kosztem czasu i pieniędzy pomógł człowiekowi, którego powinien nienawidzić. Dlaczego pomógł? Kapłan i lewita nie pomogli, a ten podobny do psa Samarytanin pomógł? Dlaczego?

Miłosierny Samarytanin jest typem Prawdziwego Chrześcijanina, który w każdym człowieku widzi bliźniego, bez względu na religię owego człowieka, jego narodową przynależność, obyczaje, którym hołduje, itd. Prawdziwy Chrześcijanin widzi bliźniego także w człowieku, do którego nie czuje sympatii, który jest jego wrogiem, nieprzyjacielem, krzywdzicielem. Wszystkich tych ludzi traktuje jak bliźnich, bo we wszystkich tych ludziach stara się dostrzec Chrystusa. To o Prawdziwych Chrześcijanach Jezus powiedział: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.” (Mt 25,34–40)

Wynika z tego, że miłość do bliźniego jest miłością do Chrystusa.

To wszystko jest jednak bardzo trudne. Mam kochać tych, których nie lubię? Albo tych którzy mnie skrzywdzili? Albo tych, którzy są moimi konkurentami? Przecież to niemożliwe! Czy naprawdę ci wszyscy ludzie są moimi bliźnimi? — pytamy Jezusa.
A On odpowiada: „Naprawdę! Każdego człowieka możesz otoczyć miłością, bo nie domagam się od ciebie byś tych ludzi lubił, lecz byś ich kochał, to znaczy pragnął dla nich dobra i o to dobro dla nich zabiegał. Zaprawdę powiadam Ci: Wszystko co byś chciał, żeby tobie ludzie czynili, i ty im czyń! (Mt 7, 12)

Wezwanie (Łk 10,36–37)

„Któryż z tych trzech okazał się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?”
On odpowiedział: „Ten, który mu okazał miłosierdzie.”
Jezus mu rzekł: „Idź, i ty czyń podobnie!”

W ten sposób dotarliśmy do konkluzji: bliźnim naszym jest każdy człowiek; miłosierdzie należy okazywać wszystkim, także wrogom i nieprzyjaciołom — tak jak to uczynił Samarytanin. Idźcie i czyńcie podobnie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny (Łk 6,27–28.36)

Jezus, czyli kochać bliźniego bardziej niż siebie samego
albo krótki traktat o Bohaterach (Łk 23,44–46)

Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego.”
Po tych słowach wyzionął ducha.

Postawa Miłosiernego Samarytanina winna być postawą każdego chrześcijanina. Jesteśmy do tego zobowiązani by kochać bliźniego jak siebie samego. Samarytanin pokazał nam, na czym taka miłość — konieczna, by osiągnąć zbawienie — polega.
Pan Jezus pokazuje nam jeszcze więcej. Poza miłością konieczną, pokazuje nam miłość heroiczną. Na czym ona polega?
Wróćmy do początku.

Kto jest moim bliźnim? — pytamy Jezusa.

I Jezus nam odpowiedział, wskazując na wszystkich ludzi.

Spróbujmy teraz to pytanie zadać nieco inaczej: Panie Jezu, a dla Ciebie? Kto dla Ciebie jest bliźnim?

I Jezus odpowiada. Odpowiada swoją śmiercią na krzyżu. Bo dla Niego bliźnim jest każdy, za kogo warto umrzeć, by ów ktoś mógł żyć — żyć wiecznie. A nie ma takiego człowieka, za którego Chrystus nie chciałby umrzeć — nawet jeśli ów człowiek jest łotrem, czy egoistą. I właśnie dlatego, że ów łotr i egoista ciągle się w nas odzywa, Bóg okazuje nam swoją miłość przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli grzesznikami (Rz 5,8) — kochając nas bardziej, niż siebie samego.

ks. Rafał Krakowiak

 
poprzednia  1 2 3
Zobacz także
ks. Tadeusz Chromik SJ
Jezus z troską pochyla się nad każdym człowiekiem. Swym miłującym Sercem ogarnia wszystkich. Bierze na swe barki ciężar ludzkich grzechów. Wydaje się na cierpienie i mękę. Pozwala, by Jego oblicze było znieważone. Za tę cenę przywraca boską godność człowiekowi. W ten sposób zadośćuczynił Bogu za nasze nieprawości...
 
Magdalena Korzekwa
Do miłości i małżeństwa można dorastać jedynie w wolności. Zamieszkanie ze sobą przed ślubem taką wolność ogranicza w radykalny sposób. Przywiązanie i przyzwyczajenie się do kogoś przez mieszkanie razem sprawia, że odtąd decyzja o małżeństwie nie będzie w pełni wolna.
 
Dariusz Salamon SCJ
Liturgiczny okres Adwentu posiada podwójny charakter. Pierwsza jego część, która kończy się 16 grudnia, akcentuje oczekiwanie na ostateczne przyjście Chrystusa na końcu czasów. Tego ducha oddaje pierwsza prefacja adwentowa: On przez pierwsze przyjście w ludzkiej naturze spełnił Twoje odwieczne postanowienie, a nam otworzył drogę wiecznego zbawienia.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS