logo
Niedziela, 12 maja 2024 r.
imieniny:
Dominika, Imeldy, Pankracego, Nereusza, Achillesa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Łucjan Z. Królikowski OFMConv
Miłość mi wszystko wyjaśnia
Wydawnictwo Bratni Zew
 


Wiara, podstawowa relacja między Bogiem i ludźmi, jest wystawiona na ciężką próbę. Im dalej oddalamy się od Boga, tym bardziej błądzimy, wchodzimy w większy zamęt... Każdy Adwent jest wspaniałą okazją do uspokojenia swego serca i pełnego pokoju oczekiwania na przyjście Pana Jezusa.

Autor książki – o. Łucjan Królikowski korzystając z własnych doświadczeń życiowych, ze zsyłki na Sybir i tułaczki po świecie, dzieli się z Czytelnikiem szczególnym świadectwem własnej wiary i miłości do Boga. Boga, którego nazywa Miłością.

Wydawca: Bratni Zew
Rok wydania: 2011
ISBN: 978-83-7485-164-0
Format: 165x235
Stron: 344
Rodzaj okładki: Miękka
 


 

Uwielbienie Miłości


Byłem rówieśnikiem Karola Wojtyły. W chwili wybuchu drugiej wojny światowej on miał 19 lat, ja 20. Był już wtedy zaprawiony w cierpieniu. Śmierć zabrała mu małą siostrzyczkę, brata lekarza i matkę. Ojciec zmarł w początkach II wojny światowej. Ból swojej duszy wyraził słowami, płacząc: "Nie było mnie przy śmierci matki, nie było mnie przy śmierci brata, nie było mnie przy śmierci ojca".

Wojna przyniosła inny rodzaj cierpień. Zdradziecki napad dwóch potęg światowych, zmówionych, by naszą Ojczyznę Polskę raz na zawsze wymazać z mapy świata, a naród unicestwić. Rozstrzeliwanie profesorów Uniwersytetu Krakowskiego i Lwowskiego, aresztowania, osadzanie w obozach koncentracyjnych, zsyłki na Sybir, stawiało młodego Wojtyłę przed pytaniem: Jak to wszystko zrozumieć? I jak pokierować swoim życiem? Czy jest jakaś nadzieja?

Wojtyła, syn narodu o tysiącletniej kulturze chrześcijańskiej, doszedł do tych samych konkluzji co św. Maksymilian Kolbe, franciszkanin, osadzony w Auschwitz: nienawiści trzeba przeciwstawić miłość. Maksymilian Kolbe mówił do bitych i poniewieranych rodaków, w których, w odwecie rodziła się nienawiść: Nie dajcie się sprowokować. Nie odpłacajcie nienawiścią za nienawiść. Nienawiść degraduje, rujnuje, tylko miłość jest twórcza.

Na kanwie swoich przemyśleń młody Wojtyła przypomniał sobie dramat Hioba i ujął go w strofy. Hiob stracił wszystko: zdrowie, posiadłość i rodzinę, lecz Bóg mu wszystkie te dobra przywrócił. Nieszczęścia te natchnęły Wojtyłę do napisania poematu o wymownym tytule: "Pieśń o Bogu ukrytym", w którym ukazał rękę Opatrzności Bożej.

W tej zamglonej atmosferze wydarzeń wojennych dojrzał Światło, które przebiło się przez chmury łez, trwogi i bólu. Była nim MIŁOŚĆ! Miłość pisana dużą literą, czyli Bóg. Bóg, który jest Miłością. To, co wtedy czuł, i do czego jego myśl doszła, wyraził w poemacie, którego najważniejszą, kluczową strofą jest poniższa:
 

Miłość mi wszystko wyjaśniła,
Miłość mi wszystko rozwiązała,
Dlatego uwielbiam tę Miłość
Gdziekolwiek by przebywała.

W owym trudnym okresie swego życia Karol Wojtyła zwrócił się do Miłości pisanej dużą literą, czyli do Boga. Definicję Boga wskazał mu umiłowany Apostoł Jezusa Chrystusa: Bóg jest Miłością! (1J 4,16).

W krytycznych dla polskiego narodu, Kościoła, ludzkości, czasach, również dla każdego z nas, zwracam się też do tej Miłości, tyle razy zapomnianej, lekceważonej, pogardzanej, opluwanej, biczowanej, krzyżowanej, ale też poszukiwanej. Jest ona przedmiotem rozważań, tęsknot i pragnień.

Wszystkie słowa zawarte w tej książce będą wypowiadane pod kątem Miłości, w nadziei, że nam również wyjaśni, rozwiąże życiowe trudności, byśmy Ją mogli uwielbiać i adorować.


1 2 3  następna
Zobacz także
Krzysztof Osuch SJ
To niebywałe, że Jezus był „kuszony” przez diabła! Ale czy tylko przez niego? Otóż kuszenie w języku potocznym kojarzy się nam niemal wyłącznie z nakłanianiem do zła przez kusiciela, jednak pierwotny sens biblijny tego słowa oznacza także poddawanie kogoś próbie. To zazwyczaj w sytuacji próby ujawnia się i daje się poznać zarówno to, co w próbowanym jest szlachetne, jak też i to, co marne. 
 
Józef Majewski,Zbigniew Nosowski

Radziłbym przede wszystkim wątpliwości w wierze nie zagłuszać. Trzeba im spojrzeć prosto w oczy i bez lęku. To znaczy, że należy je przede wszystkim wyraźnie nazwać. Nazwanie swoich wątpliwości to jakaś forma ogarnięcia ich, zapanowania nad nimi. Człowiek nie ulega presji nienazwanego, czegoś irracjonalnego. Kiedy zaczynamy spokojnie formułować przed sobą nasze wątpliwości, nasze „nie” wobec wiary, to zaczyna się proces jej rozświetlania i oczyszczania

– mówi Jacek Salij OP w rozmowie z Józefem Majewskim i Zbigniewem Nosowskim.

 
ks. Dariusz Salamon SCJ
Nauczyciel z Nazaretu gromadził wokół siebie uczniów, a oni poddawali się Jego osobistej charyzmie. Wyrażali przy tym gotowość ponoszenia dla Niego wszelkich ofiar: „Pójdę za Tobą dokądkolwiek się udasz!” (Łk 9,57). „Życie moje oddam za Ciebie!” (J 13,37). „Chodźmy także i my, aby razem z Nim umrzeć” (J 11,16). Jezus nie mówił, że pójście za Nim będzie łatwe. Przeciwnie... 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS