logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Przemek Smoleń
Modlitwa młodych
Rycerz Młodych
 


Paciorki i temat – to uchwyty, po których można piąć się wzwyż, ciągnąc za sobą swoje życie. Dzięki temu różaniec może być modlitwą wycieczkową, tramwajową, modlitwą „łapanych chwil”.
 
 
Zbieramy graty na noclegu: koc do zrolowania, termos, mydło z „przyległościami”, latarka..., jeszcze różaniec.
 
– Patrzcie! To i ty liczysz paciorki! – zauważa Bartek.
 
– A cóż tak się dziwisz?
 
– Bo widzisz, z różańcem zaraz kojarzy mi się taki obrazek: zgrzybiała starowinka w trzęsących się „ręcach” trzyma różaniec. Wyświstuje „zdrowaśki” przez bezzębne dziąsła. Kiwa się... oczywiście do taktu. Kocham moją babcię, ale to nie znaczy, że mam robić to, co ona. Każda rzecz w swoim czasie. Przyjdzie i dla nas pora na różaniec, za lat... powiedzmy pięćdziesiąt.
 
– Ciekawe, bo mnie z różańcem kojarzy się inny obrazek. Kilkadziesiąt tysięcy, ściślej mówiąc w tym roku osiemdziesiąt tysięcy młodzieży akademickiej. Idą niekończącą się kolumną i chóralnie odmawiają różaniec.
 
– Dziękuję za kazanko, ale w dalszym ciągu twierdzę, że różaniec jest specjalnością niewiast po sześćdziesiątce. Minął okres organizowania i budowania swego życia, minęły przemiany, przełomy i walki. Ruch ustaje, jest dość czasu i spokoju. Można sobie usiąść za piecem i klepać, klepać, klepać... To modlitwa stworzona jakby na te lata, kiedy człowiek wycofuje się z rytmu życia, przechodzi w monotonne kiwanie się...
 
– Najpierw pozwolę sobie zauważyć, że przeznaczanie jakiejś rzeczy „tylko dla...” świadczy o jej wątpliwej wartości. Dlatego nie mam bynajmniej zamiaru upierać się.
 
– Mimo szczerych chęci...
 
– Chociażby fakt, że tak modlą się dziś miliony. Rzecz wspaniała, niesamowita, nigdy niespotykana. Kiedy biorę do ręki mój różaniec – podaję rękę tym milionom. Staję z nimi „ramię w ramię”. Spełniamy razem wielkie jakieś dzieło, spychamy wspólnymi siłami gniotący nas ciężar.
 
– A jednak mimo szczerych chęci nie potrafię sobie wyobrazić różańca w ręku większości moich znajomych. Jakoś jedno z drugim nie gra.
 
– Przykro mi przybierać ton mentorski. Ale bardzo się mylisz, jeśli myślisz, że różaniec jest czymś, do czego każdy musiałby się dostosować: naginać się, wspinać na palce... No bo... jakbyś określił, czym jest różaniec i co się nań składa?
 
– Też pytanie! Na małych paciorkach mówi się „Zdrowaś Maryjo”, na dużych „Ojcze nasz”. No i trzeba myśleć o tajemnicach. Jest ich dwadzieścia: Zwiastowanie i tak dalej... A z czego się składa? No, z paciorków, ze „zdrowasiek” i z tego myślenia..., jeśli oczywiście się uda.
 
– To widzisz mało. Formułka, niby tak, a jednak nie tak. Bo w różańcu jest jeszcze życie. To modlitwa, która wchodzi w rytm naszego życia, łącząc je z życiem Chrystusa i Jego Matki.
A więc może być zarówno taki, jakie jest życie mojej babci, jak twoje i moje. Nie przeczę, że w życiu, które jest drzemką, w którym nic się nie dzieje – różaniec może być nudny, klepany. Ale nasz musi być inny. I to jest druga „młodzieżowa” cecha różańca. Nasz różaniec może być pełen ruchu, rozmachu, poszukiwań i pytań. Właśnie pytań! Młodość to wiek nadal pytający, a różaniec może być źródłem odpowiedzi. Ileż w nich takich momentów „życiowych”, momentów wielkich przełomów i decyzji.
 
 
1 2  następna
Zobacz także
Lidia i Eugeniusz
Wieczorem 13 listopada 1995 roku nasza czteroipółletnia córeczka skarży się, że pieką ją oczy. Rankiem następnego dnia dziecko twierdzi, że nie widzi telewizora, więc tego samego dnia udajemy się do okulisty. Podczas wizyty lekarz informuje nas, że Renatka ma zmiany w mózgu i ucisk na nerw wzrokowy...
 
Lidia i Eugeniusz
W samej Eucharystii pierwszą sprawą jest uważne słuchanie. Cały wysiłek wewnętrzny powinien iść w kierunku słuchania tego, co Bóg mówi do nas w swoim Kościele. W tej pierwszej części Mszy świętej - Liturgii Słowa - musi się dokonać nasza komunia z Chrystusem w Słowie. To znaczy, że tak jak Chrystus całym swoim życiem próbował wypełnić wolę Ojca i wypełnił ją aż po krzyż, tak każdy, kto słucha Słowa Bożego nie może go słuchać bezowocnie.
 
Ks. Piotr Mazurkiewicz
Opowiadano mi kiedyś anegdotę o pewnym bardzo ważnym człowieku, który wędrował z jednego bankietu na drugi, zaliczając w ten sposób, z poczucia obowiązku, kilka imprez w ciągu wieczoru. Pewnego dnia zauważono go siedzącego w kącie salonu ze wzrokiem utkwionym w trzymany w ręku kalendarzyk. "Sprawdza Pan - zagadnął go ktoś - dokąd Pan teraz musi iść?". "Nie - brzmiała odpowiedź. - Sprawdzam, gdzie ja właściwie jestem".
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS