logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Krzysztof Grzywocz
Modlitwa uczuć
Zeszyty Formacji Duchowej
 


Na kartach Pisma Świętego znajdujemy niezliczone przykłady modlitwy uczuć:

"...od smutku słabnie moje oko, bo zgryzota trawi me życie, a wzdychanie moje lata" (Ps 31,11)
"Ogarnia mnie smutek..." (Jer 8,18)
"Drży we mnie moje serce i ogarnia mnie lęk śmiertelny. Przychodzi na mnie strach i drżenie i przerażenie mną owłada" (Ps 55,5-6)
"Czuwam i jestem jak ptak samotny na dachu" (Ps 102,8)
"Ciebie pragnie moja dusza, za Tobą tęskni moje ciało" (Ps 63,2)
"Moje serce i ciało radośnie wołają do Boga żywego" (Ps 84,3)
"...dusza moja raduje się w Bogu moim" (Iz 61,10)
"Wsród okrzyków radości stawajcie przed Nim" (Ps 100,2)
"...smutna jest moja dusza aż do śmierci" (Mt 26,38)
"...raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy" (Łk 1,47)
"Jezus rozradował się w Duchu Świętym" (Łk 10,21)

Bardziej zakorzenić się w "tu i teraz"

Modlitwa uczuć może stanowić odrębną formę modlitewną, kiedy moje uczucia są centralnym "słowem" tej modlitwy. Może też być przygotowaniem do innych form modlitwy, pozwala wtedy bardziej zakorzenić się w "tu i teraz", dotrzeć do głębszych pragnień i potrzeb. Modlitewne przeżycie sprawia, że jesteśmy bardziej autentyczni i pomaga włączyć w modlitwę istotne sprawy z naszego życia. Modlitewna świadomość naszych uczuć towarzyszyć powinna wreszcie każdej modlitwie. Uświadamianie sobie własnych uczuć podczas modlitwy Sakramentów, Liturgii Godzin, medytacji, kontemplatywnego patrzenia lub słuchania, cichej adoracji, pozwala wejść w dialog nie tylko na jednym poziomie egzystencji (np. intelektualnej), lecz objąć całego człowieka. To sprawia, że jesteśmy gotowi do przejęcia się Słowem Boga (tak jak przejmuje się od kogoś cenny dar) i stanem własnej egzystencji (przejąć odpowiedzialność za własne życie). Żadna "metoda" modlitwy nie przynosi zamierzonego skutku, gdy wyklucza modlitwę uczuć. Odkrycie modlitwy uczuć jest dla wielu "metodą" ożywienia swojej modlitwy.

Modlitwa jest ostatecznie spotkaniem osób. Bóg zwraca się do człowieka i odsłania przed nim swoje zamiary. W tym "odsłonięciu Boga" człowiek może odsłonić siebie, może poczuć się tak bezpiecznie, że ukaże przed Nim świat swoich myśli, pragnień, uczuć. Modlitewne spotkanie pozwala uporządkować swoje uczucia, nazwać je i wyrazić, jest najgłębszą "metodą" uzdrowienia uczuć "spuchniętych i skarłowaciałych". Kto modli się uczuciami ma do nich twórczy dystans i posiada je, ma swoją radość, smutek, gniew, zmęczenie, samotność. W przeciwnym razie uczucia posiadają nas, podobnie jak rozum, ciało, gdy nie są włączone w wydarzenie modlitwy. Ta modlitewna zdolność łączy się ze zdolnością wyrażania swoich uczuć drugiemu człowiekowi: "...w sercu swoim odczuwam wielki smutek i nieprzerwany ból" (Rz 9,2); "dzielę radość z wami wszystkimi" (Flp 2,17); "będę pisała ci o swoich uczuciach" (św. Teresa z Lisieux); nie można bowiem na żadnej płaszczyźnie rozdzielić trójjedynego przykazania miłości Boga, bliźniego i siebie samego.

W modlitwie uczuć dane jest doświadczenie Błogosławieństwa Bożego: "błogosławieni, którzy się smucą... którzy płaczą..." (Mt 5,4; Łk 6,21). Bóg błogosławiąc ludzi objawia swoją wspaniałość, a ludzkie uczucia, łzy radości czy smutku mogą być przestrzenią dla tego błogosławieństwa - jak przeźroczystość szlachetnego kamienia dla porannej gwiazdy

stoimy płacząc
na gwieździe, która świeci
(Nelly Sachs, Wohnungen des Todes)

ks. Krzysztof Grzywocz

 
Zobacz także
Teresa Sawicka
Modlitwa rodzi się z potrzeby chwili. Od dwudziestu pięciu lat prowadzę wraz z moją siostrą, Martą, kuchnię dla ludzi samotnych, chorych i ubogich. Niejednokrotnie nasza działalność natrafiała na przeszkody, wobec których mogłyśmy bezradnie rozłożyć ręce. W tych krytycznych momentach, a było ich niemało, w podniszczonym zeszyciku dzieliłam się swymi problemami ze św. Józefem...
 
Jacek Poznański SJ

Papież wielokrotnie powtarza, że musimy zmienić styl życia, produkcji i konsumpcji i rozbudować postawę kontemplacyjną, z jej prostotą, pojednaniem, radością, troską, czułością, mądrością. Czy potrafimy zbliżać się do przyrody i ludzi w zadziwieniu i podziwie, wrażliwości na piękno i dobro, w poczuciu wzajemnej zależności i związków, w postawie braterstwa?

 
Krzysztof Osuch SJ
Wielki dar chrzcielnych łask został nam dany w naszym niemowlęctwie, gdy nie potrafiliśmy jeszcze świadomie poznawać i wierzyć. Trzeba zatem, byśmy – teraz jako dorośli – stawali się świadomymi uczestnikami wielkiej łaski Chrztu. Dzieje się to wtedy, gdy otwieramy się na różne formy ewangelizacji i katechizacji; gdy słyszane treści uwewnętrzniamy w czasie medytacji i kontemplacji. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS