logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Sławomir Skiba
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną!
Cywilizacja
 


Przepaść przyzywa przepaść

Przy takim obojętnym podejściu ze strony katolickiego społeczeństwa do zasad moralnych nie dziwią coraz bardziej zuchwałe manifestacje zboczeń seksualnych. Ta tolerancja dla niemoralności i swobody seksualnej zachęca marginalne dotąd grupy do wyrażania swoich najbardziej zdegenerowanych zachowań seksualnych i domagania się od reszty pełnej ich akceptacji. "Przepaść przyzywa przepaść" i jedna niczym niehamowana  namiętność pociąga drugą, która ma wzbudzić większe emocje i zaspokojenie. Miast tego po chwilowej przyjemności rodzi się pustka i frustracja, którą pragnie się zaspokoić jeszcze silniejszymi bodźcami zmysłowymi w nadziei, że one dadzą satysfakcję, która znów trwa chwilę. Ażeby tę chwilę wydłużyć, trzeba to robić częściej i z coraz większą siłą - to mechanizm każdego nałogu, na końcu którego jest tragedia zniszczonego zdrowia, życia i poczucie wyrządzonego zła, odepchniętej łaski Bożej i rozpacz. Ci, którzy promują zboczenia, wiedzą, że podsuwając kolejne perwersje obniżają poziom społecznej wrażliwości na zboczenie i niezgodne z naturą zachowania seksualne. Poszerzają tym samym pole do coraz powszechniejszej akceptacji braku wstrzemięźliwości i wierności i otwierają drogę do kolejnych coraz dalej idących wynaturzeń, których ostatecznym kresem jest już tylko piekielna otchłań i otwarty  satanizm.

Niech żyje tolerancja!

I do tego społeczeństwo - nie tylko nasze - stale i stopniowo jest przygotowywane. Początek jest zawsze taki sam - zezwolić "tylko" na istnienie danego zjawiska w tzw. publicznej debacie. Pierwsze próby wprowadzenia satanizmu do masowej kultury są już za nami.

Wystarczy wspomnieć niedawne publikacje w pismach kobiecych i jednej z dużych stacji telewizyjnych wywiadów z otwartym satanistą pochwalającym w swych piosenkach m.in. zabójców św. Wojciecha, drącym na estradzie Biblię. Niepostrzeżenie na tzw. salony wchodzi więc otwarty satanizm za pośrednictwem gwiazdek podkultury i to znów pod pretekstem, że przecież i o tym problemie trzeba porozmawiać. Zaś w rozmowach prezentuje się te aspekty, które w otumanionej liberalnym i konsumpcyjnym stylem życia części społeczeństwa mogą być przynajmniej na tym etapie tolerowane. Poziom akceptacji osiągnąć mają już za niedługą chwilę… Bo przecież szatan, jak mówią mistrzowie duchowości, nigdy nie pociąga człowieka pokazując mu całą swą ohydę i spustoszenie, ale do ostatniej chwili ukrywa się pod pozorami jakiegoś dobra czy przyjemności. Dopuszcza nawet czasem mniejsze dobro po to, aby w konsekwencji osiągnąć większe zło.

Widmo tragedii czy nadzieja na przyszłość?

Powie ktoś, że tak nakreślona, miejscami emocjonalnie negatywnie nacechowana panorama duchowego stanu naszego społeczeństwa, musi prowadzić do najczarniejszych scenariuszy, a sam autor tkwi głęboko w jakieś frustracji i niechęci do własnego narodu, będącej przejawem braku patriotyzmu i miłości. Przeciwnie, Drogi Czytelniku, autor tej panoramy nie jest pogrążony we frustracji i fatalizmie. Pragnąc jednakże naśladować tę gorącą i prawdziwą miłość do Kościoła, cywilizacji chrześcijańskiej i ojczyzny, jaką kierował się wielki prorok i patriota ks. Piotr Skarga, nie może zamykać oczu na to, co w ślepym, bezkrytycznym samozachwycie nad naszym narodem nieraz już doprowadziło do prawdziwych tragedii, poczynając od potopu szwedzkiego i rozbiorów, które niemal widział w swych kazaniach królewski kaznodzieja, a na tragedii II wojny światowej i komunizmie skończywszy.

Potężne jednak klapki na oczach miałby ten, kto patrzyłby na dzisiejszą sytuację z polskiej tylko perspektywy i uzdrowienia szukał tylko w doraźnych politycznych rozwiązaniach i jakichś partyjnych rozgrywkach. Nasze bowiem problemy kulturowe i moralne są częścią potężnego kryzysu, w jakim tkwi cała chrześcijańska niegdyś cywilizacja. I choć niektóre zjawiska mocniej, inne zaś słabiej nas dotykają ze względu na specyficzne wady i grzechy społeczne naszego narodu, stanowią one jednakże oblicza tego samego cywilizacyjnego kataklizmu, który z taką przenikliwością opisał prof. Plinio Correa de Oliveira w Rewolucji i Kontrrewolucji.

"Bankructwo" komunizmu

Tuż przed śmiercią, we wstępie do polskiego wydania swego opus magnum, ten wielki krzyżowiec XX wieku napisał m.in.: "Nie możemy niestety stwierdzić, że Polska stanowi w tym przypadku wyjątek. Wolność zdobyta wraz z tzw. "bankructwem" komunizmu przyniosła z jednej strony poprawę ekonomiczną, ale z drugiej przyczyniła się do poważnego upadku obyczajów poprzez naśladownictwo świata zachodniego wraz z tym wszystkim, co w nim naganne. Pomimo że świat nadal pogrąża się w tym kryzysie, głęboko wierzę, podobnie jak wszyscy wierzący i myślący ludzie, że w ponurym klimacie dzisiejszej rzeczywistości zwiastującym wielkie i gwałtowne burze, rozbłyśnie światło będące gwarancją zwycięstwa chrześcijaństwa. Właśnie to światło, idące z Nieba, zostało wyrażone w pięciu słowach wypowiedzianych przez Matkę Bożą w Fatimie w roku 1917: "W końcu moje Niepokalane Serce zatriumfuje". Triumf ten będzie polegał na restauracji porządku chrześcijańskiego na ziemi, przewidzianej przez wielkiego apostoła Maryjnego – św. Ludwika Marię Grignion de Montfort".

Misja powierzona przez Opatrzność

Jednak czy ów triumf i związana z nią restauracja porządku chrześcijańskiego będzie udziałem i naszej ojczyzny, zależy również od naszej odpowiedzi na zsyłane przez Niebo łaski i współdziałanie z nimi we wszystkich przejawach życia społecznego naszego narodu.

Tych zaś zapewnień o udziale w triumfie chrześcijaństwa, po spełnieniu jednakże konkretnych warunków i dochowaniu wierności naszej Królowej, dostarczają tak objawienia dane nam za pośrednictwem sługi Bożego, Włocha ks. Juliusza Mancinellego SJ, jak i te z Lichenia, wreszcie dane za pośrednictwem św. Faustyny Kowalskiej i służebnicy Bożej Rozalii Celakówny. Z pewnością nie wolno nam jednak siedzieć z założonymi rękami napawając się naszym rzekomym wybraństwem, bo w szczerym narodowym rachunku sumienia dostrzeżemy, jak bardzo odbiegamy od wzoru Polonia semper fidelis i ile mamy do odbudowania, zanim na nowo staniemy się narodem cywilizowanym w pełnym tego słowa znaczeniu, tj. narodem, którego przede wszystkim elity, jak i wszystkie klasy społeczne pragną realizacji misji powierzonej nam przez Opatrzność w czasie przyjętego przed wiekami chrztu Polski.

Sławomir Skiba    
 
poprzednia  1 2 3
Zobacz także
Anna Gładkowska

Biorąc do ręki Pismo Święte i zatrzymując wzrok na Księdze Judyty, Czytelnik będzie musiał wytrwale przedrzeć się przez opis sytuacji politycznej i zawirowania wojenne, aby w ósmym rozdziale odnaleźć tytułową bohaterkę. Czy będzie wytrwały? Tego nie wiem, ale mam nadzieję, że mój tekst zachęci Państwa, by sięgnąć po Biblię i wraz z Duchem Świętym, pod natchnieniem którego zostało spisane Słowo Boże, chłonąć to, co Bóg chce przekazać człowiekowi.

 
o. Jerzy Zieliński OCD
Żyć mądrze – to kierować uwagę serca na znaki, które wskazują na nieuchronne przemijanie i konieczność wzięcia odpowiedzialności za własne wybory i czyny; na kończący się czas łaski, w którym możesz dokonać zmian ku dobru i wynagrodzić zło. Nigdy nie czekaj do jutra, by zmieniać się na lepsze. W procesie duchowego dojrzewania ponosimy wymierne straty z powodu nałogowego ulegania pokusie odkładania na później. „Zacznę za tydzień... zacznę za miesiąc... zacznę od rekolekcji, w których będę uczestniczyć...”. A czy masz pewność, że za tydzień czy miesiąc wciąż będziesz w gronie żywych? 
 
Jolanta Tęcza-Ćwierz
Okres ten rozpoczyna Środa Popielcowa, a kończy liturgia Mszy Wieczerzy Pańskiej sprawowana w Wielki Czwartek. Zgodnie z nauką Kościoła Post Wielki powinien być czasem pokuty, nawrócenia i wzmożonej pobożności. Ma przybliżać wiernym najważniejsze tajemnice wiary i przygotować ich do godnego uczestnictwa w wielkim święcie Zmartwychwstania Pańskiego...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS