logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Mirosław Salwowski
Owoce złego drzewa
Wzrastanie
 


Żyjemy w epoce mass mediów. Gwiazdy estrady, szklanego lub srebrnego ekranu są wzorami do naśladowania dla milionów ludzi. W jakim kierunku mogą iść narody, dla których "aktem kanonizacji" jest gala rozdania Oscarów, albo wyniki oglądalności i sprzedaży?
 
Żywot "wyzwolony" od zasad, nieustanna pogoń za przyjemnościami, rozkoszami, zaszczytami i bogactwami tego świata, jakoś nie dają prawdziwego szczęścia. Za pozą wyluzowanych i niczym nie przejmujących się "ludzi sukcesu", kryje się przerażająca pustka, poczucie bezsensu i braku prawdziwego celu życia. Jakże często ludzie ci kończą swój ziemski żywot zgorzkniali, rozczarowani i rozbici. Gwiazdy pop-kultury często nie dożywały nawet trzydziestki, a ich zgon bynajmniej nie należał do spokojnych. Za pełne grzechu życie przychodziło im płacić samobójczą śmiercią (Magic, Roy Buchanan, Johny Ace, Michael Hutchence, Inge Schwichtenberg, Kurt Cobain, Marilyn Monroe); umierać na AIDS (Rock Hudson, Derek Jarman, Freddy Mercury); ginąć od kul szalonych fanów (John Lennon, Selena, Darrell Abbott); paść ofi arą gangsterskich porachunków (Tupac Shakur), albo zginąć z rąk mężów zazdrosnych o swe uwiedzione żony (Andrzej Zaucha). Umierali wskutek przedawkowania trunków i narkotyków: Ron McKenran zmarł w skutek postępującego zatrucia alkoholem, Bon Scott, po całonocnej pijatyce utopił się w swych wymiotach, podobnie John Bonham. Brian Jones w narkotycznym amoku utopił się w basenie. Sed Vicious umarł po zażyciu dużej dawki heroiny, wcześniej zabił swą przyjaciółkę, Hillel Slovak. Janis Joplin, Elvis Presley, Jimi Hendrix zmarli po zażyciu narkotyków i tabletek oraz wypiciu alkoholu.
 
* * *
 
Podliczono kiedyś średnią wieku 317 zmarłych znanych postaci rock and rolla. Okazało się, iż wynosi ona 39,6 lat, czyli jest niemal dwukrotnie niższa od przeciętnej długości życia Amerykanów. Zsumowano też okoliczności, w których gwiazdy rocka odchodziły z tego świata. W 36 przypadkach było to samobójstwo (czyli prawie 12 procent!), w 40 - narkotyki, 18 - zabójstwo, 9 - alkohol, 4 - AIDS. Innymi częstymi przyczynami śmierci były m.in. atak serca - 41, wypadki samochodowe i motocyklowe - 34, innego rodzaju wypadki - 23.
 
Nie zamierzam pastwić się nad tymi ludźmi, ani rozsądzać ich wiecznego losu. Być może, w końcowych chwilach swego życia - dusząc się w alkoholowych wymiocinach, albo w ostatniej sekundzie dzielącej strzał we własną głowę od zgonu, zdołali wykrzesać ze swego serca zbawienny żal za grzechy. Oby byli teraz w Niebie, ciesząc się łaską nieskończonego Bożego miłosierdzia. Trudno jednak nie zauważyć, że ich tragiczna i smutna śmierć była zwyczajną konsekwencją nieprawego stylu życia, jaki prowadzili. Zło, które posiali wróciło do nich z impetem. Wszechmogący pozwolił im, by sami siebie ukarali. Po prostu wypili do dna kielich niegodziwości, który sami sobie nalali.
 
 
1 2  następna
Zobacz także
Marta Wielek

Człowiek snuje swoją legendę i tęskni za tym, by poczuć się bohaterem epopei. Chcemy przeżyć coś wielkiego i doniosłego. Nie chcemy się zgodzić na to, że cały sens naszego zaistnienia na świecie sprowadza się do rzetelnego funkcjonowania w ramach zastanego porządku rzeczy. Gdzieś w głębi duszy tkwi w nas przekonanie, że odkrywając prawdziwy mit o sobie, odkryjemy też jakąś prawdę o innych, a przede wszystkim to, jaki jest nasz udział w opowieści, którą o świecie snuje Bóg.

 
Marta Wielek
Często jest tak, że mężczyzna staje się bardziej sobą, gdy wychodzi z domu i konfrontuje się ze światem. Staje się bardziej wyrazisty, bo czuje, że jego nie ogranicza się już wyłącznie do bycia domowym pomocnikiem żony. Ta wyrazistość jest mu potrzebna do realizowania indywidualnego potencjału. Co to znaczy?  

Rozmowa z dr. Zenonem Waldemarem Dudkiem
 
ks. Tomasz Pocałujko
Ich małżeństwo trwało już pięć lat. Bóg dał im zdrowe, wspaniałe dzieci. Ich dom stawał się przystanią nie tylko dla krewnych czy bliskich przyjaciół, także wielu znajomych mogło zaznać w nim przyjaznej atmosfery ogniska domowego. Bóg nie poskąpił im również środków materialnych, więc mogli żyć spokojnie w poczuciu bezpieczeństwa. Większość z tych, którzy ich znali – tak mi się dzisiaj wydaje – sądzili, że nawet jeśli nie jest to rodzina idealna, to na pewno z mocnym kręgosłupem moralnym. Jak wielkie było moje zaskoczenie, gdy dowiedziałem się, że on ją zdradził… 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS