logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Joanna Piestrak
Piękne jak odrodzona dusza
Głos Ojca Pio
 
fot. John Karwoski, Palm fronds | Flickr (cc)


„Hosanna! Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie, Król izraelski” – takimi okrzykami zebrane przy drodze tłumy witały Jezusa wjeżdżającego do Jerozolimy i wymachiwały na Jego cześć gałązkami palmowymi. Przyniesiono je na znak radości i triumfu. Było to typowe naówczas powitanie wodza – zwycięzcy. Tak użyty wobec Jezusa zwyczaj rzymski dał nazwę dzisiejszej Niedzieli Palmowej.

 

Od czasu przyjęcia chrześcijaństwa przez Polskę w średniowieczu zanosimy palmy wielkanocne do kościoła, aby poprzez ten symbol dać wyraz zwycięstwu Dobrej Nowiny w naszym życiu – dzięki niej odradza się dusza. Zwykle wybieramy misternie wyplecione, które zachwycają różnorodnością barw i pomysłowością wykonania.

 

Najbliższa tradycji jest jednak gałązka wierzbowa pokryta baziami i udekorowana liśćmi bukszpanu lub borówki, czarnej porzeczki tudzież malin. Zwyczaj ludowy nakazuje witki wierzbowe ściąć w Środę Popielcową i wstawić do naczynia z wodą, aby puściły pąki do Niedzieli Palmowej. Zieleniejące już na przedwiośniu gałązki wierzbowe uważane są bowiem za symbol nieśmiertelności natury i Zmartwychwstania.

 

Wedle wierzeń słowiańskich wierzba była pomostem między światem żywych a światem zmarłych, dlatego niewskazane było zaglądanie do dziupli w spróchniałych pniach tego drzewa, ponieważ mogłoby się to skończyć przejściem na „drugą stronę”. Z wierzbowych deszczułek albo splecionych gałęzi chętnie budowano płoty wokół domostw, jako że miały one chronić przed niebezpieczeństwem i wszelkim złem.

 

Rozpoczęcie mszy świętej w Niedzielę Palmową od poświęcenia palm i uroczystej procesji do kościoła ma wielowiekową tradycję. W Jerozolimie już w IV wieku patriarcha dosiadał oślicy – jak w przekazie biblijnym Jezus, który jako Król i Pan wkroczył do świętego miasta, odbierając spontaniczny hołd od jego mieszkańców – i otoczony radującymi się tłumami wjeżdżał na niej drogą z Góry Oliwnej do miasta. Obecnie kapłan wychodzi przed kościół (gdzieniegdzie kultywuje się zwyczaj trzykrotnego uderzenia krzyżem w zamknięte drzwi świątyni), aby w triumfalnym – co podkreślają antyfony i pieśni – pochodzie z palmami wejść do środka. Zwyczaj ten w symboliczny sposób przekazuje prawdę, że Chrystus, choć za kilka dni umrze na krzyżu, to jednak nigdy nie pozbawi się swojego majestatu królewskiego i prawa do panowania.

 

Rozpoczynająca się radośnie liturgia Niedzieli Palmowej zmierza do przekazania Ewangelii o Męce Pańskiej, która jest odczytywana podczas mszy. Zestawienie ze sobą tych dwóch odmiennych emocjonalnie momentów ma przypominać o nierozerwalnym związku między triumfem Chrystusa i złożoną przez Niego Ofiarą. Radość i cierpienie są ze sobą ściśle powiązane w dziele Zbawienia. Być może właśnie dlatego przyniesione do domu palmy zatyka się za krzyże i obrazy z wyobrażeniem Ukrzyżowanego Jezusa.

 

Mało kto dziś pamięta, że popiół ze spalonych w Wielką Sobotę palm wielkanocnych przechowywany jest do następnego roku i właśnie nim posypuje się głowy w Środę Popielcową.

 

Ciekawe, że łacińska nazwa palmy Phoenix łączy ją z Feniksem – fantastycznym ptakiem, który odradzał się z popiołów.

 

Joanna Piestrak

„Głos Ojca Pio” [80/2/2013]

 
Zobacz także
ks. dr Johannes Gamperl
Po przeistoczeniu Pan Jezus jest obecny pod postaciami chleba i wina. I chociaż pozostaje to zakryte dla naszych oczu, jest objawione naszym sercom. W Jego imieniu kierujemy naszą modlitwę do Boga Ojca. Pierwszą i największą sprawą jest modlitwa za Kościół: „Pamiętaj, Boże, o Twoim Kościele na całej ziemi..." 
 
ks. Andrzej Draguła
Artykuł został usunięty, ponieważ redakcja Tygodnika Powszechnego zakończyła współpracę ze wszystkimi serwisami internetowymi, także z naszym.

Zapraszamy do czytania innych ciekawych artykułów w naszej czytelni.
 
kl. Karol Szlezinger SCJ

Życie świętej rodziny w Nazarecie dokładnie pokazuje, jaka miłość powinna budować rodzinę – jest to miłość Boga. Święty Paweł w Liście do Efezjan podając zasady życia domowego, wskazuje na ten sam wzniosły wzór dla małżonków. Przykazuje im, aby byli „sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej” (Ef 5,21). Słowo „bojaźń” nie oznacza jednak lęku przed Bogiem. Chodzi o szacunek wobec świętości oraz głęboką świadomość tego, że to Bóg jest źródłem prawdziwej miłości małżeńskiej.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS