logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
dk. Jacek Wolan
Powołanie w świetle Biblii
eSPe
 



Małżonkowie, kapłani i celibatariusze z czasów Jezusa
Różnorodność form życia w Kościele jest obecnie olbrzymia. A z jakimi formami życia zetknął się Jezus? Rzućmy okiem na panoramę propozycji, jakie funkcjonowały w I wieku w Izraelu. Zacznijmy od stwierdzenia banalnego, ale jednak ważnego: Jezus przyszedł na świat w rodzinie izraelskiej. Chociaż był Synem Bożym, był także synem Maryi, żony Józefa.

Małżonkowie

W Izraelu rodzina stanowiła podstawową jednostkę społeczną. Podstawą rodziny było małżeństwo mężczyzny i kobiety. Trzeba przy tym powiedzieć, że izraelska młodzież dojrzewała stosunkowo szybciej niż współczesne młode pokolenie. Zazwyczaj ślub zawierał chłopak mający ok. dwudziestu lat i czternasto-, szesnastoletnia dziewczyna.
Tu ciekawostka. Podobnie miała się rzecz z rodzicami Jezusa. Młody Józef poślubił młodziutką Maryję. Jednak w scenach z szopki betlejemskiej często przedstawiany jest jako starzec. Z czego to wynika? Z zaawansowanym wiekiem związane jest doświadczenie życiowe i zdobyta mądrość. Józef w Ewangeliach przedstawiany jest jako ten, który posłuszny głosowi Bożemu nie oddala swej żony, Maryi, która stała się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Wykazał się przez to wielką pobożnością i mądrością. Można powiedzieć, zachował się bardzo dojrzale, roztropnie, jak stary, doświadczony mędrzec. Dlatego zaczęto przedstawiać go jako człowieka starego, z siwiejącą brodą.

Tak, czy inaczej rodzina była dla Jezusa naturalnym miejscem dorastania. Co można jeszcze o niej powiedzieć? Rodzina palestyńska mieszkała zazwyczaj we własnym domu. Tworzyli ją rodzice i ich dzieci, które nie wstąpiły jeszcze w związek małżeński. W sumie zwykle było to sześć, siedem osób. W przypadku Świętej Rodziny było inaczej, gdyż Maryja urodziła tylko jednego syna. Tak więc Jezus był jedynakiem. Zdarzały się i takie przypadki, chociaż Izraelitki pragnęły mieć wiele dzieci i zawsze cieszyły się z ich narodzin. To Tora, czyli Prawo Mojżeszowe nauczało, że dzieci są znakiem błogosławieństwa Bożego, posiadanie licznego potomstwa gwarantowało też opiekę na starość. Pojawienie się dziecka po długim okresie bezdzietności, a niekiedy w sytuacji domniemanej bezpłodności, było odbierane jako wyjątkowa łaskawość Boża. Tak było w przypadku Elżbiety, matki Jana Chrzciciela. Kiedy spostrzegła, że jest w stanie błogosławionym, mówiła: Tak uczynił mi Pan wówczas, kiedy wejrzał łaskawie, by zdjąć ze mnie hańbę wśród ludzi (Łk 1,25). Bezpłodność bowiem uważano w Izraelu za dopust lub nawet karę Bożą.

Przekazanie dzieciom wiary w Boga

Ale wróćmy do rodziny Jezusa. Czymś normalnym było, że do około trzeciego - czwartego roku życia dzieckiem opiekowała się szczególnie matka. Później wychowaniem zajmował się głównie ojciec, szczególnie jak chodzi o chłopców i ich wychowanie religijne. Prawo Mojżeszowe nakładało na rodziców obowiązek przekazania dzieciom wiary w Boga. Każdy pobożny Żyd przypominał sobie o tym kilka razy w ciągu dnia, kiedy odmawiał najważniejszą z żydowskich modlitw Szema Israel.  Nazwa pochodzi od pierwszych słów tej modlitwy, które po hebrajsku znaczą Słuchaj Izraelu. Cała modlitwa stanowi połączenie trzech cytatów z Pięcioksięgu, a dokładnie z Pwt 6,4-9;11,13-21; Lb 15,37-41. Pierwsza część brzmi następująco: Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem – Panem jedynym. Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił. Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję (Pwt 6,4-6). Następnie pojawia się fragment, który odnosi się do wychowania dzieci: Wpoisz je twoim synom, będziesz o nich mówił przebywając w domu, w czasie podróży, kładąc się spać i wstając ze snu (Pwt 6,7). Dla chrześcijanina ta pierwsza część modlitwy Szema Israel brzmi swojsko, to pierwsze z Dwóch przykazań miłości, to odnoszące się do Pana Boga.

Tak więc zadaniem rodziców było wyjaśnienie obrzędów religijnych i zaznajomienie z zasadami życia w społeczeństwie. Stąd każde żydowskie dziecko było zobowiązane czwartym przykazaniem Dekalogu do szanowania rodziców. Nie ma w tym nic dziwnego, gdyż wszystko zawdzięczało właśnie im.

 

 
1 2  następna
Zobacz także
Jarek Kumor
Pan Bóg budzi męskie serca – to jest fakt. Problem zaczyna się wtedy, gdy z tym obudzonym sercem trzeba coś zrobić. Chcemy się angażować w męskie grupy, ale rzadko chcemy dać się w tym poprowadzić. By prawdziwie wejść we wspólnotę, doświadczyć w niej zmiany, inicjacji, trzeba mieć w sobie dużo pokory i posłuszeństwa. Wtedy Pan Bóg może zmienić to obudzone męskie serce.

Z Mariuszem Marcinkowskim, teologiem, trenerem rozwoju, Liderem Głównym męskiej wspólnoty Przymierze Wojowników, rozmawia na ten temat Jarosław Kumor. 
 
ks. Andrzej Trojanowski
Wydzielając Jezusowi odrobinę czasu na rutynowy pacierz, poświęcając Mu może kilka myśli, lecz zarazem zważając na to, by „nie zaszkodziły” one „ważniejszym” sprawom w moim życiu – przytrzymuję Go wraz z moim zbawieniem przy drzwiach mojego serca. On nie wej­dzie do środka, jeżeli nie zostanie za­proszony.
 
 
Agnieszka Kasprzak
Boże Narodzenie to święta, na które nie tylko dzieci czekają cały rok. Święty Mikołaj, choinka, prezenty, kolędy, zwierzęta mówiące ludzkim głosem, a przede wszystkim śnieg tworzą tę niepowtarzalną aurę, za którą tęsknimy. Czy zdajemy sobie jednak sprawę, jak cudowna rzeczywistość ukrywa się pod zasłoną tych kultywowanych od dawna obyczajów adwentowo-świątecznych?
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS