logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Stanisław Groń SJ
Radość zmartwychwstania
Posłaniec
 
fot. Bruno van der Kraan | Unsplash (cc)


Czy można było Jezusa zabić na zawsze? Czy można było skutecznie zapieczętować grób, postawić na straży legionistów i strzec pilnie Tego, który jest samym życiem i w swoim Kościele skrywa się pod osłoną Chleba, a także żyje we wspólnocie braci i sióstr? Czy można było to wszystko uczynić skutecznie?

 

W wielkanocny czas składamy sobie życzenia radosnych Świąt i wesołego Alleluja. Nasza radość powinna wynikać stąd, że dawca Życia – Jezus odrzuciwszy płótna, w które zawinięto Jego zastygłe ciało, opuścił grób i żyje!

 

Czy można było Jezusa zabić na zawsze? Czy można było skutecznie zapieczętować grób, postawić na straży legionistów i strzec pilnie Tego, który jest samym życiem i w swoim Kościele skrywa się pod osłoną Chleba, a także żyje we wspólnocie braci i sióstr? Czy można było to wszystko uczynić tak skutecznie, aby uniemożliwić Mu zmartwychwstanie i wyjście z grobu? Pewne było, że Jezus, któremu włócznią przebito Serce, a krew wyciekła z Jego ran, nie mógł żyć! A jednak nierozsądne okazało się szukanie Go pośród umarłych, ponieważ On zmartwychwstał! W tym cudownym wydarzeniu skrywa się podstawa i przyczyna całej chrześcijańskiej radości. Jezusowe zwycięstwo nad śmiercią, pokój i chwała należą teraz również do nas, dlatego radujemy się i wzajemnie życzymy sobie radości. Nic więc dziwnego, że radość powinna nam towarzyszyć zwłaszcza w wielkanocny czas.

 

Człowiek radosny rozwesela innych, mamy więc rozweselać bliźnich swoją nadzieją i pokrzepiać ich Jezusowym słowem. Przygotowując się do Świąt Wielkanocnych, przez spowiedź pozbyliśmy się grzechów. Czyż samo to nie jest powodem do szczerej radości? Przystępujemy do stołu Pańskiego, gdzie zmartwychwstały, nieśmiertelny i niepokonany Chrystus łamie dla nas Chleb Życia. Nie wolno w tym czasie być przerażonym jak zamknięci w wieczerniku Apostołowie; nie wolno być smutnym jak Maria Magdalena szukająca Pana albo jak zawiedzeni uczniowie idący do Emaus. Zmartwychwstały Pan rozweselił swoich uczniów i zadziwił ich nowym życiem.

 

Jezus zmartwychwstał, a my jesteśmy świadkami prawdy o Jego powstaniu z martwych. Dlatego uczestnicząc w świętym zgromadzeniu eucharystycznym w niedzielę Zmartwychwstania, wypowiadamy z niezachwianą wiarą: Głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu; wyznajemy Twoje Zmartwychwstanie i oczekujemy Twego przyjścia w chwale. Zmartwychwstały Jezus pozdrowił swoich uczniów słowami: Pokój wam! Jezusowy pokój przyniósł im niczym nie zmąconą radość serca. Jeśli tak właśnie, w pokoju serca, radośnie przeżyjemy te Święta, być może inni, patrząc na nas, coś zrozumieją i dzięki naszemu świadectwu nie będą musieli sięgać jedynie po apologetyczne argumenty o zmartwychwstaniu, życiu wiecznym i bóstwie Jezusa. Wystarczy im nasza radość, nasza wzajemna miłość, szacunek dla prawdy i sprawiedliwe życie. Wtedy i ich radość będzie większa – nie potrzeba będzie wielu słów czy teologicznych argumentów, by niejeden wyznał za Tomaszem: Pan mój i Bóg mój.

 

Zmartwychwstały Pan kiedyś zaprosił swych uczniów na śniadanie słowami: Chodźcie, posilcie się. Teraz i nas zaprasza na posiłek wielkanocny, dając nam Siebie. Radujmy się! Alleluja! Pan zmartwychwstał i jest z nami! W taki czas otwierają się nam oczy jak Apostołom, umacnia się nasza krucha wiara, bo Pan mówi do każdego z nas po imieniu, a w świątyniach naszych serc płonie płomień Chrystusa – płomień żywy i nieśmiertelny.

 

ks. Stanisław Groń
Posłaniec 3/2008

 
Zobacz także
ks. Jakub Szcześniak
Bóg daje siebie każdemu człowiekowi w taki sam sposób, ponieważ Jego miłość jest bezwarunkowa. Gdybyśmy tutaj zakładali jakiekolwiek uwarunkowania, to tak, jakbyśmy odmawiali komuś prawa do miłości z racji jego ograniczeń. Miłość jest wpisana w nasze istnienie, tak jak oddychanie w procesy życiowe. 
 
ks. Andrzej Zwoliński
Spotkanie z Bogiem pozwala człowiekowi odkryć sens własnego życia. Chrześcijaństwo jest humanizmem – umieszcza człowieka w centrum stworzonego świata i przyznaje mu najwyższe miejsce – bytu stworzonego na obraz Boży. Objawienie Miłości Boga rozwija człowieka o nowy sposób ubogacenia siebie i innych. Stąd też pragnienie szczęścia otrzymuje nową perspektywę Bożej tęsknoty za dobrem...
 
Dominik Jarczewski OP
Zbliżam się w pokorze jest jedną z bardziej popularnych w naszym kraju pieśni eucharystycznych. Jej słowa znamy na pamięć i zdążyliśmy się do nich przyzwyczaić. Rzadko wchodzimy w głąb i przyzwyczajeni do licznych, płytkich w znaczeniu pieśni, nie staramy się przemedytować samego tekstu. Poniższy tekst stanowi próbę pochylenia się nad tekstem i odczytania go w kontekście nauczania i życia św. Tomasza z Akwinu.
 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS