logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

"Pójdźcie wy sami osobno na pustkowie i wypocznijcie nieco" (Mk 6,31)
 
Jezus wielokrotnie ukazywał, szczególnie przy okazji czynienia cudów, że życie duchowe jest ważniejsze od życia ziemskiego. Tak, uzdrawiał ciało i dlatego ludzie za Nim szli, z nadzieją, że także im zdarzy się cud. Że cierpiące ciało przestanie przeszkadzać w życiu, w pracy. Ale Jezus podkreślał, że chodzi o coś więcej. O przemianę wewnętrzną, o oczyszczenie z grzechów, o skierowanie się na Boga. Uzdrowienie było jedynie zewnętrznym znakiem wewnętrznej przemiany. Tym, co można było zobaczyć i upewnić się, że coś rzeczywiście się stało.

Kiedy jednak uczniowie wrócili ze swej ewangelicznej wyprawy i z radością opowiadali co przeżyli, Jezus nie wysłał ich natychmiast z powrotem na kolejną misję. Nie powiedział: nie traćcie czasu na gadanie, ludzie czekają na Boga, trzeba każdą sekundę życia ofiarować na głoszenie Dobrej Nowiny. Jezus powiedział: "Pójdźcie wy sami osobno na pustkowie i wypocznijcie nieco". I wypocznijcie nieco. Bo ludzkie ciało potrzebuje wypoczynku. Ludzkie siły są ograniczone i o tym wypoczynku trzeba pamiętać.
 
Odpłynęli więc uczniowie łodzią na pustkowie, żeby nabrać sił. Co z tego, kiedy za nimi ciągnęły tłumy. Jedni szukali nowej nauki o Bogu, inni szukali pomocy dla siebie, a jeśli nawet szli ze zwykłej ciekawości, to zawsze mogła się w nich dokonać przemiana i zwrot ku Bogu. Uczniowie mieli co robić, ale był to ich czas na wypoczynek. Nad oczekującym tłumem zlitował się Jezus i zaczął ich nauczać.
 
Czasem nam się wydaje, że jesteśmy niezastąpieni. Że tylko my potrafimy coś zrobić dla innych. I  choć jest w tym dużo prawdy, że to my mamy być dla ludzi, którzy żyją obok nas, nie oznacza, że mamy być do ich dyspozycji o każdej porze, w każdym czasie. Trzeba pamiętać, że sam Jezus wysyła nas, byśmy odpoczęli. A jeśli nie jest to jedynie leniuchowanie, ucieczka od odpowiedzialności, to nie jesteśmy w takiej chwili niezastąpieni. Jezus nie zostawi potrzebujących bez pomocy. Jeśli my nie możemy, to On sam zlituje się nad ludźmi i przyjdzie im z pomocą.
 
Odpoczynek to jedno z Bożych przykazań. Bez tego nasza pomoc będzie udręczeniem, a potrzebujący będą widzieć nasze zmęczenie, nasze rozdrażnienie, wreszcie z czasem naszą niechęć. Zadbajmy więc o nasze ciało, ale też o wewnętrzny spokój i czas na własną modlitwę. Potraktujmy poważnie Jezusowe przykazanie: "wypocznijcie nieco".

Bogumiła Szewczyk
bog-szew@wp.pl
 
***
 
Człowiek pyta:

Czemu pościliśmy, a Ty nie wejrzałeś? Umartwialiśmy siebie, a Tyś tego nie uznał?
Iz 58,3

 

***

 

KSIĘGA III, O wewnętrznym ukojeniu
Rozdział LV. O SKAŻENIU NATURY I SKUTECZNYM DZIAŁANIU ŁASKI BOŻEJ

 

1. Panie Boże, który stworzyłeś mnie na obraz i podobieństwo swoje Rdz 1,26; Mdr 2,23, ześlij mi tę łaskę, tak wielką i tak konieczną do zbawienia, jak mi to ukazałeś, abym dzięki niej pokonał moją naturę ciążącą do grzechu i do zguby Rz 7,23.

Czuję bowiem wypisane w mym ciele prawo grzechu sprzeciwiające się prawu duszy i zniewalające mnie do słuchania mojej zmysłowej natury, nie potrafię się oprzeć swoim skłonnościom, jeśli nie pomoże mi Twoja święta łaska i nie napełni żarliwością mego serca.

2. Potrzeba Twojej łaski, i to wielkiej łaski, aby pokonać naturę skłonną do grzechu od wczesnej młodości Rdz 8,21. Bo z winy pierwszego człowieka Adama została zwichnięta i skażona przez grzech, a teraz kara za tę zmazę przechodzi z człowieka na człowieka, tak że natura, pomyślana przez Ciebie jako dobra i prawa Koh 7,29, jawi się nam już dotknięta słabością, a jej popędy pozostawione same sobie ściągają człowieka w dół ku złemu.

Bo ta niewielka siła, która w niej pozostała, jest jak iskierka ukryta w popiele. Tą siłą jest rozum naturalny, otoczony gęstym mrokiem 2 Mch 3,27; odróżnia on dobro od zła, prawdę od fałszu, a jednak nie jest zdolny wypełniać tego Koh 6,5; Hbr 5,14, co aprobuje, i nie ma już w sobie pełnego blasku prawdy ani czystości uczuć.

3. I dlatego, o Boże, umiłowałem Twoje prawo dotyczące duchowej istoty człowieka Rz 7,22, bo wiem, że przykazanie Twoje jest dobre, słuszne i święte Rz 7,12, i rozumiem, że trzeba unikać zła i grzechu w każdej postaci. Ciałem służę raczej prawu grzechu Rz 7,25, kiedy słucham więcej zmysłowości niż rozumu. Stąd pochodzi to, że mam dobre intencje, ale nie potrafię według nich postępować Rz 7,18.

Dlatego ciągle postanawiam wiele dobrego, ale jeżeli brak mi łaski wspierającej moją słabość, cofam się i upadam przy lada przeszkodzie.

A dlatego tak się dzieje, że chociaż znam drogę dobra i widzę jasno, co powinienem robić, uginam się pod ciężarem własnego zepsucia i nie jestem zdolny wznieść się ku doskonałości.

4. O, jakże mi jest potrzebna Twoja łaska, Panie, abym wstąpił na drogę doskonałości, jakże mi jest potrzebna do rozpoczęcia i do osiągnięcia! Bez niej nic nie potrafię uczynić, ale wszystko mogę w Tobie J 15,5, jeżeli umacnia mnie łaska Flp 4,13. O łasko prawdziwie niebiańska, bez której nic nie znaczą własne zasługi i nieważne są jakiekolwiek dary natury!

Cóż znaczy sztuka, bogactwo, piękność i dzielność, co znaczy dla Ciebie geniusz czy krasomówstwo, gdy nie ma łaski? Bo darami natury obdzieleni są zarówno źli, jak i dobrzy, ale darem tylko wybranych jest łaska, to znaczy miłość, wyróżnieni łaską stają się godni życia wiecznego.

Tak potężna jest łaska, że bez niej nic nie waży ani dar prorokowania, ani zdolność czynienia cudów, ani żadne wzniosłe dociekanie prawdy. Bo Ty nie uznajesz żadnych cnót ani wiary, ani nadziei bez miłości i łaski.

5. Błogosławiona łasko, ty, która ubogiego duchem czynisz bogaczem dobra Mt 5,3, a z bogacza robisz człowieka pokornego serca Dn 3,87, przyjdź i zstąp na mnie, napełnij mnie od rana swoim ukojeniem Ps 90(89),14, aby dusza moja nie upadła w znużeniu i oschłości.

Błagam Cię, Panie, abym znalazł łaskę w Twoich oczach Rdz 18,3, wystarczy mi bowiem Twoja łaska 2 Kor 12,9, nawet jeśli nie otrzymam nic z tego, czego pragnie moja natura. Wśród pokus i udręk nie ulęknę się zła, dopóki będzie ze mną Twoja łaska Ps 23(22),4. Ona jest moją dzielnością, ona przynosi radę i pomoc. Ona - potężniejsza od wszystkich wrogów i mądrzejsza od wszystkich mędrców razem wziętych Mdr 8,4.

6. Jest nauczycielką prawdy, mistrzynią wiedzy, światłem serca, ulgą w strapieniu, ucieczką w smutku, bezpieczeństwem w lęku, żywicielką pobożności, źródłem dobrych łez.

Czymże jestem bez niej? Drewnem spróchniałym Syr 6,3, niepotrzebną dziczką, którą należy wyciąć i odrzucić Iz 14,19. Niech więc Twoja łaska, Panie, zawsze mnie poprzedza w drodze i za mną kroczy, niech będzie przy mnie, abym zawsze dążył do dobrego przez Syna Twojego Jezusa Chrystusa. Amen.

 

Tomasz a Kempis, 'O naśladowaniu Chrystusa'

***

TRWOGA SZATANA

Czemu sąd ostateczny tak szatana trwoży?
Czyli mu niewiadomy dotąd wyrok Boży?
Czy on żałuje świata, który się ma złamać?
Żałuje - bo, bez świata, gdzież on będzie kłamać?

Adam Mickiewicz

***

Pamiętaj, że prawie wszystko wydaje się lepsze, jak się człowiek porządnie wyśpi.

H. Jackson Brown, Jr. 'Mały poradnik życia'  

Patron Dnia



Św. Zyta
 
dziewica, patronka służących

Św. Zyta urodziła się w biednej, ale bardzo pobożnej rodzinie chrześcijańskiej. Jej starsza siostra była cysterką, a jej wuj był pustelnikiem, którego miejscowi ludzie uważali za świętego. Św. Zyta odznaczała się dużym posłuszeństwem; każde polecenie matki traktowała jak wypełnianie woli Bożej. Mając dwanaście lat została służącą u zamożnego tkacza w Lukce, trzydzieści kilometrów od jej rodzinnej wioski Monte Sagrati. W tej rodzinie miała pozostać przez czterdzieści osiem lat. Codziennie znajdowała czas na wysłuchanie Mszy św. i odmawianie modlitw; swoje domowe obowiązki wypełniała tak skrupulatnie, iż inne służące miały jej to za złe. Z początku jej pracodawcy mieli jej za złe zbyt hojne rozdawanie chleba biednym; z czasem jednak jej dobroć i cierpliwość przekonały ich zupełnie; święta stała się zaufanym przyjacielem rodziny. Dano jej wolną rękę jeśli idzie o rozkład pracy w domu; święta podjęła się jeszcze odwiedzin u chorych i więźniów. Szybko rozeszła się w Lucke wieść o jej dobrych czynach i nadprzyrodzonych wizjach, które miała. Odwiedzali ją nawet ludzie na wysokich stanowiskach. Po śmierci w roku 1278 ogłoszono ją świętą.

jutro: św. Piotra Chanel

wczoraj
dziś
jutro