logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

"Lecz Jezus im odpowiedział: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają" (Łk 5, 31)
 
Do faryzeuszów tak powiedział Jezus, gdy szemrali, że jada z celnikami i grzesznikami. Wygląda na to, że przy stołach u celnika Lewiego oprócz celników siedzieli także faryzeusze i uczeni w Piśmie, skoro podczas przyjęcia możliwa była ta rozmowa, ale nie będziemy w to wnikać.

Nie potrzebują lekarza zdrowi. Czy Jezus chciał przez to powiedzieć, że przyszedł tylko do grzeszników? A więc do faryzeuszów i kapłanów nie przyszedł? Do nas, wierzących, pobożnych, dobrych Jezus nie przyszedł? My, dobrzy ludzie, Go nie potrzebujemy?

Nie potrzebują lekarza zdrowi. Problem w tym, kto jest zdrowy. Faryzeusze na pewno czuli się pod względem moralnym całkowicie zdrowi. To oni przecież uczyli moralności i jej pilnowali u innych. Mogli więc przez chwilę zrozumieć słowa Jezusa właśnie tak: przyszedł do grzeszników, a nie do nas. Mogło to nawet dobrze zabrzmieć dla ucha. My przecież nie potrzebujemy pomocy. Jeśli jednak popatrzymy na całą Ewangelię zobaczymy faryzeuszów innych, niż im się wydawało. Jezus w różnych miejscach bardzo mocno wypunktował grzechy tych, którzy mieli być nauczycielami i przewodnikami do Boga. Pozostaje pytanie, czy do faryzeuszów to dotarło.  
 
Problem w tym, czy do nas to dociera. Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają. Dopiero, gdy dotrze do nas, że i my mamy się źle, zrozumiemy jak bardzo potrzebujemy lekarza. Zazwyczaj rozumiemy to wtedy, gdy podupadamy fizycznie. Choroby wyzwalają w nas modlitwę, wołanie o pomoc. A przecież ważniejsze, żeby o tę pomoc wołać, gdy upadamy. Gdy nie radzimy sobie z pokusą. Gdy załamujemy się swoją własną niemocą. Gdy z sobą samym trudno nam wytrzymać. Każdy z nas ma taką swoją strefę, w której czuje się źle i potrzebuje lekarza. Chodzi o to, żeby umieć się do tego przyznać. Najpierw przed samym sobą. A potem przyjść z tym do Jezusa po pomoc.

Jezus chce, byśmy usiedli z Nim do stołu. Razem z innymi grzesznikami. Bez licytowania się, kto z nas lepszy, kto gorszy. Wszyscy potrzebujemy lekarza. Wszyscy potrzebujemy Jezusa.

Bogumiła Szewczyk
bog-szew@wp.pl   

***
 
Biblia pyta:

Ach, twoje cudzołóstwa i twoje rżenie, twoja haniebna rozwiązłość! Na wyżynach i na polach widziałem twoje obrzydliwości. Biada tobie, Jerozolimo, iż nie poddajesz się oczyszczeniu! Dokądże jeszcze?
Jr 13,27

*** 

 

KSIĘGA IV, GORĄCA ZACHĘTA DO KOMUNII ŚWIĘTEJ
ROZDZIAŁ VI. PYTANIE, JAK NALEŻY PRZYGOTOWYWAĆ SIĘ DO KOMUNII ŚWIĘTEJ


1. Panie, kiedy porównuję Twoją potęgę i moją nicość, drżę z lęku i stoję pełen sprzeczności Ezd 9,6. Bo jeśli nie przystąpię, stracę życie, a jeśli zbliżę się niegodnie, Ciebie obrażę. Cóż więc mam czynić, Boże, moja pomocy Iz 50,7 i rado w każdej potrzebie?

2. Ukaż mi sam słuszną drogę, podaj mi sposób, jak w krótkim czasie przygotować się do Komunii świętej. Bo chciałbym wiedzieć, jak z oddaniem i czcią przygotować serce na zbawienne przyjęcie Twego Sakramentu, a także odprawienie tej wielkiej i Bożej ofiary.

Tomasz a Kempis, 'O naśladowaniu Chrystusa'

 

*** 

SKARGA

"Uszło szczęście, i próżno dotąd za nim chodzę!"
- Nie uszło, czeka ciebie na krzyżowej drodze.

Adam Mickiewicz

*** 

W pracy i w domu stwórz miejsce wolne od dymu.
 

H. Jackson Brown, Jr. 'Mały poradnik życia' 

Patron Dnia



Św. Piotr Chanel
 
kapłan i męczennik

Św. Piotr Chanel urodził się w Cuet we Francji w roku 1803. Inteligencja i niezwykła pobożność zwróciły na niego uwagę miejscowego księdza, ojca Trompier, który zajął się jego podstawową edukacją. W seminarium diecezjalnym Piotr zdobył serce i szacunek zarówno studentów, jak i profesorów. Po uzyskaniu święceń otrzymał zaniedbaną parafię pod Paryżem; w ciągu zaledwie trzech lat zdołał ją ożywić i uporządkować. Jednak przez cały czas nie opuszczała go myśl o pracy misyjnej; w roku 1831 wstąpił do misyjnego zgromadzenia marystów i został wysłany do pracy misyjnej na wyspy Oceanii. Napotkał wielkie trudności ze strony pogan oraz ze strony metodystów. Gdy pozyskał dla wiary syna króla wyspy Futuna, król polecił go zabić 28 kwietnia 1841 roku. Po śmierci św. Piotra cała wyspa przyjęła wiarę katolicką.

jutro: św. Katarzyny Sieneńskiej

wczoraj
dziś
jutro