logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Beata Legutko i Marta Wielek
Włącz myślenie
List
 


z o. prof. Janem Andrzejem Kłoczowskim OP, filozofem religii, rozmawiają Beata Legutko i Marta Wielek

Pan Bóg, stwarzając nas, dał nam pewien układ orientacyjny w świecie, nie tylko tym fizycznym, ale również moralnym. W tym sensie sąd sumienia można interpretować jako głos Boży, ale nie chodzi o to, że Pan Bóg stoi obok mnie i szepcze mi przez anioła stróża do ucha, co robić.

Na pytanie: „Co to jest sumienie?", najczęściej słyszy się odpo­wiedź: „głos Boga w duszy". Mnie to niewiele mówi…

I słusznie.

Można je jakoś precyzyjniej opi­sać? Czym tak naprawdę jest su­mienie?

Powiem zgodnie z moim przekonaniem - a dowiedziałem się tego od św. Tomasza z Akwinu – że sumienie nie jest żadnym głosem. Jest to sąd rozumu praktycznego odnoszący się do naszego postępowania zarówno wtedy, kiedy podejmujemy jakąś decyzję, kiedy ją realizuje­my w działaniu, jak i wtedy, kiedy oceniamy już dokonany czyn.

Rozum praktyczny, czyli jaki?

Według doktryny św. Tomasza intelekt może być spekulatywny (czyli rozumujący) i prak­tyczny. Spekulatywny dąży do poznania, którego ostatecznym rezultatem jest wiedza, mądrość, rozumienie. Praktyczny natomiast jest częścią władz umysłowych, które kierują twórczością i działaniem. To nie jest ten, który teoretycznie rozważa jakieś problemy filozo­ficzne czy abstrakcyjne, ale ten, który mi jasno wskazuje, co należy czynić. Jak zachować się w kinie pełnym ludzi, gdy wybuchnie pożar?

Czy należy zacząć wrzeszczeć: „Pożar! Po­żar! Uciekajmy!"? W ten sposób spowoduję raczej, że połowa ludzi się spali, bo spaniko­wany tłum zatarasuje wyjście. Rozum prak­tyczny podpowie, że należy działać w sposób bardziej spokojny i opanowany. On pozwala nam zdystansować się od różnych emocji, które się w nas w takiej chwili budzą, na tyle, by umożliwić działanie sprawne, skuteczne i etycznie słuszne.

Sumienie jest więc aktem rozpoznania mo­ralnej wartości czynu dokonywanego w kon­kretnej sytuacji i konkretnych okolicznościach. Każda sytuacja jest inna i w związku z tym wymaga inteligentnej reakcji, która pomogła­by właściwe zadziałać. Sumienie jest aktem mojego własnego, praktycznego myślenia. Nie jest żadnym głosem, który do mnie prze­mawia, a dokładniej mówienie o „głosie Boga" jest pewnym skrótem, czasami mylącym, jeże­li jakieś emocje weźmie się za ten głos.

Stwierdzenie, że sumienia jest sądem rozu­mu, czyli oceną „na chłodno", ma niesłychanie praktyczny wymiar. Wyobraźmy sobie taką sytuację: prowadzę grupę dzieci na wyciecz­ce, jestem za nie odpowiedzialny. Rozpętała się burza i ja, kierując się jakimiś wewnętrz­nymi głosami, w popłochu stawiam te dzieci pod drzewem. Gdybym wtedy „włączył my­ślenie", to rozpędziłbym dzieci po polu, żeby się gdzieś schowały, byle nie pod drzewem. To się tak tylko mądrze nazywa „akt rozumu praktycznego", ale potocznie powiedziałbym, że ocenić coś w sumieniu to znaczy po prostu „włączyć myślenie", żeby moje postępowanie było skuteczne i dobre.

Z rozumem praktycznym już się ro­dzimy, czy nabywamy go w trakcie rozwoju?

Rodzimy się z nim, a potem uczymy się z niego korzystać, tak jak uczymy się języka czy bez­piecznych zachowań. Dziecko musi najpierw dotknąć gorącej blachy, żeby się sparzyć. W ten sposób człowiek się uczy: uczy się myśleć i oceniać.

 
1 2 3 4  następna
Zobacz także
Jacek Dziedzina
Nie tyle chodzi o to by wierzyć, ile o to by UWIERZYĆ. Jestem chrześcijaninem, to znaczy przeżywam ciągle aktualizujące się Wydarzenie Chrystusa. To znaczy nieustannie spotykam Boga Żywego i zajmuję wobec Niego konkretną postawę. Bylebym tylko chciał przyjść.
 
Ks. Edward Staniek
Umiejętność słuchania Boga wzywa do zastanawiania się i rozważania nie tylko Jego słów, ale i naszych. Jest to ważne w czasie modlitwy. Ona polega przede wszystkim na słuchaniu Boga i odkrywaniu Jego woli, co do naszego życia. Jest ona wpisana w każdą minutę! Taka modlitwa jest czasem przestawiania własnej woli na Jego wolę. To wcale nie jest takie łatwe.
 
Ks. Piotr Hałdaś SDS

Na człowieka można spojrzeć w dwojaki sposób. Można uważać go jako kogoś nadzwyczajnego, lub zgoła inaczej jako krwiożerczą małpę. Gdy czyta się Myśli Pascala odnosi się wrażenie, że nie miał on najlepszego zdania o człowieku. W dziele tym można spotkać chociażby takie stwierdzenie: "Człowiek jest jeno istotą pełną błędu wrodzonego i niepodobnego do zmazania bez łaski...

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS