Autor: spemque metumque inter dubii (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2005-12-05 20:04
Witam,
Moze odbiegne troszke od ogolnego tematu watkow prowadzonych w sekcji "Pomoc" aczkolwiek mam pytanie do Pana Verby Docenta i oczywiscie do wszystkich ktorzy chca uczestniczyc w dyskusji.
Mialem okazje przeczytac "Braci Karamazow" F.Dostojewskiego i nurtuje mnie pare kwestii ujetych w tym dziele, celowo zwracam sie do Pana poniewaz wiem ze Pan to dzielo przeczytal. Skupie sie na razie na jednej nurtujacej kwestii, z gory przepraszam za wszystkie bledy ortograficzne itp. z wyksztalcenia poki co jestem nikim :)
Nie bede przepisywal calego monologu, skupie sie tylko na tym jednym fragmencie, aczkolwiek mam nadzieje ze jest Pan gotow przypomniec sobie cala "rozmowe" wedle potrzeby:
Ksiega 11, "BRAT IWAN KARAMAZOW",
IX. DIABEŁ. KOSZMAR IWANA FIODOROWICZA
"[...] Mefisto objawiwszy sie Faustowi, oswiadczyl o sobie ze pragnie zla, a tworzy tylko dobro. No, jak sobie chce, bo ze mna to wlasnie na odwrot. Mozliwe ze jestem jedynym w calym swiecie czlowiekiem, ktory kocha prawde i szczerze pragnie dobra. Bylem, gdy zmarle na krzyzu Slowo wstepowalo do nieba, niosac na piersiach dusze dobrego lotra i slyszalem radosne okrzyki cherubinow, spiewajacych i krzyczacych "hossanna!" i, podobny gromowi, jek zachwytu serafinow, wstrzasajacy niebem i cala budowa swiata. I oto, klne sie na wszystko,co jest swietego, chcialem przylaczyc sie do choru i wolac razem z nimi "hosanna!". [...]
Wiem przeciez, ze tkwi w tym sekret, ktorego za nic nie chca mi odkryc, bo bym moze, polapawszy sie, o co chodzi, beknal "hosanna" - od razu zniknie niezbedny minus i na calym swiecie zapanuje poboznosc, a wraz z nia koniec wszystkiego, nawet gazet, bo ktoz je wtedy bedzie prenumerowal. Wiem przeciez, ze koniec koncow pogodze sie, przejde i ja swoj kwadrylion i poznam sekret, nim to jednak nastapi, tluke sie i, ze scisnietym sercem, wypelniam swoj obowiazek: gubienie tysiecy dla zbawienia jednego.[...]"
Bardzo wstrzasnela mna cala rozmowa Fiodora z diablem, a moze i z samym soba. Czy diabel ten jest prawdziwy? czy moze jest to tylko wymysl chorego Iwana? Nastepnie jak pan odnosi sie do wzmianki o "hossanie", szatan ktory zdaje sobie sprawe ze nie moze krzyknac "hossana", poniewaz w tym momencie historia zatoczy kolo - co najmniej zastanawiajace. Bardzo zaciekawilo mnie to inne spojrzenie na diabla - jako na istote cierpiaca, a moze to tylko i zludne wrazenie?
Szczerze dziekuje za wszystkie sensowne odpowiedzi!
Pozdrawiam serdecznie.
|
|