logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Kiedy sie otrzasne? Na maturze?
Autor: damian (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-02-16 20:18

Witam,
Mam 18 lat... chodze sobie do liceum przede mna matura... jestem rozstrojony... nie potrafie pracowac wszystkie obowiazki jak tylko moge odkladam na nastepny dzien. ilez tak mozna... kiedy sie otrzasne? na maturze? ze znajomosciami tez mam problem... takie plastikowe przyjaznie wszystko ladnie wyglada... z nikim nie mozna szczerze pogadac... po krotce tak to wyglada... teraz nie wiem co wiecej dopisac ale pewnie cos by sie znalazlo pomocy... mam chec z tym skonczyc

 Re: Kiedy sie otrzasne? Na maturze?
Autor: ania (---.81-161.gts.tkb.net.pl)
Data:   2006-02-16 22:03

Damian
No cóż, muszę Ci przyznać, że wiem co czujesz, też miewam takie okresy w życiu, podobny problem miałam przed maturą. Nauczyłam się wtedy że na ludzi nie można liczyć, są, chcą pomóc - dobrze, ale nigdy nie nastawiam się że ktoś pomioże mi (np. coś wytłumaczy, a może da ściągnąć). Z całości tego otrząsnełam się przed maturą, piszesz że wszystkie obowiązki odkładasz na później, może po prostu masz ich za dużo, nie wiesz od czego zacząć, gdy widzisz ogrom tego co masz zrobić, nawet zaczynać Ci się nie chce... tak jest ? Sprobuj rozłożyć to na mniejsze części, postanów sobie, dziś zrobie tylko to... gdy już to zrobisz zauważysz chęći do następnego działania, bo zauważysz że coś Ci wyszło. Człowiek potrafi sam się napędzać do pracy przez satysfakcje... gdy natomiast, gdy masz za duzo na raz do zrobienia trudno nawet zacząć, a wiadomo że w szkle ciągle czegoś dkładają, stad chęci ucekają co raz dalej... wieć pomalutku i spokonie, wierze że Ci sie uda zebrać siebie i swoją robote do kupy :)
pozdrawiam

 Re: Kiedy sie otrzasne? Na maturze?
Autor: Me (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-02-16 22:19

Spróbuj może coś takiego.
Zapraszasz kolegę na wspólną naukę.
Aby uniknąc tracenia czasu - przygotowujesz wykaz tematów do powtórzenia. Dzielicie tematy - kto które przygotowuje na jutro (albo na pojutrze).
On idzie do domu i tam przygotowuje swoje tematy, Ty przygotowujesz swoje.
Za dzień, dwa lub trzy spotykacie się na "próbny egzamin" w tych tematach.
Ty zadajesz pytania (wg tych uprzednio przygotowanych tematów), on odpowiada, a potem na odwrót.
Mnie coś mniej więcej podobnego bardzo pomagało (na studiach).
Powodzenia :)

 Re: Kiedy sie otrzasne? Na maturze?
Autor: Dziadek_Muminka_na_wyjezdzie (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-02-16 22:44

Jest takie niemieckie przysłowie:Jutro,jutro,tylko nie dzis,mówią wszyscy leniwi ludzie.Na co wiec czekasz?Az bedzie po maturze i stwierdzisz,ze nic nie napisales?
I potem dopiero bedziesz rwał włosy z głowy,ze zaprzepasciles swoja szanse?
Najwyzsza pora wziac sie w garsc i zabrac do nauki,nikt tego za Ciebie nie zrobi.Duch Swiety moze Ci pomóc i oświecic,ale co ma rozjasnic w Twej głowie,jesli tam nic nie bedzie?
Zatem głowa do góry i bierz sie do pracy.Pamietaj tez o tym,ze wedlug obowiązującego prawa,po maturze,z obojetnie jakim wynikiem,masz obowiazek zglosic sie ze swiadectwem w Wojskowe Komendzie Uzupełnien.Jesli nie zdasz matury bedziesz od razu kandydatem w kamasze.Chcesz tego?
Pozdrawiam:))

 Re: Kiedy sie otrzasne? Na maturze?
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2006-02-17 00:58

No cóż, nie chcę Cie bardziej zdołować, ale co do pytania tytułowego, to nie masz gwarancji, że kiedykolwiek.

 Re: Kiedy sie otrzasne? Na maturze?
Autor: 38 na karku (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-02-17 06:17

Decyzja nalezy do Ciebie.
Wez sie w garsc, i do roboty - to najlepsze lekarstwo. Nie zapominaj o modlitwie (mow Panu Bogumowie o wszystkich trudnosciach) i nie zapominaj o odpoczynku.
Kiedy nie potrafisz sie zmobilizowac w zaden sposob własnymi siłami, to radze jak najszybszy kontakt z jakims dobrym psychologiem.

 Re: Kiedy sie otrzasne? Na maturze?
Autor: aga (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-02-17 11:40

pójdziesz na studia i wszystko się zmieni :)

 Re: Kiedy sie otrzasne? Na maturze?
Autor: Gośka (---.napisz.net)
Data:   2006-02-17 18:53

Przychodzi taki moment w życiu każdego maturzysty, ze już sie nic nie chce. Najlepiej tak usiąść i biadolić.
Można też inaczej: miękka podusia na krzesło i ostro ruszaj do roboty. W wolnej chwili zerknij do Pisma Świętego i przeczytaj: Księga Psalmów 71:5 i I List św Piotra 5:7.
Nie martw się, jak zaczniesz pracować i codziennie będziesz miał plan pracy w końcu sie przyzwyczaisz .
A potem i tak nauka trwa i trwa i trwa. Trzeba to polubić:)

 Re: Kiedy sie otrzasne? Na maturze?
Autor: Maciek (---.autocom.pl)
Data:   2006-02-18 01:17

Ja też taki byłem do próbnej matury... potem zimy prisznic i nauka (chociaż trzeba przyznać, że przesadnie dużo się nie uczyłem) no i poszło... Jednak co do nauki, to musisz zrozumieć jak ty sam się uczysz (jak u ciebie przebiega ten proces). Znam ludzi, którzy muszą siedzieć godzinami nad książką i niewiele wejdzie a inni kilka razy przejrzą notatki i im w głowie zostanie...
Co do przyjaźni...czasem tak jest, że człowiek się zorientuje, że w jego życiu brak prawdziwych przyjaciół... jest to smutne ale nie ma co rozpaczać tylko wziąść się za siebie...

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: