logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 To by była moja jedyna 2 na świadectwie maturalnym.
Autor: Beznadziejna (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-09 13:35

To mój ostatni wątek, obiecuję więcej nie marudzić... Bo pewnie wiele czytających to osób myśli, ze nie mam co robić, tylko posty na necie pisze... :(
Chciałabym zapytać, co mogę zrobić w mojej sytuacji... Chodzi o szkołę. Z polskiego na półrocze miałam 3 (z minusem), a teraz moje oceny na półrocze wyglądają następująco:
klasówki: 1 poprawiona na 3=
kartkówki: 3=
wypracowania: 2, 3
odpowiedź: 1 1
Wiem, że z tego nic poza dwóją nie wychodzi, ale jestem w klasie maturalnej i zależy mi na ocenach... Nigdy nie miałam (poważniejszych) problemów z nauką, tylko w tym roku jakoś tak podupadłam... Nie wiem, co robić, staram się, a tu nic dobrego nie wychodzi - jeszcze ostatnio załapałam tą drugą jedynkę z odpowiedzi... :( To przez to, że ten ostatni tydzień był dla mnie straszny, nie potrafiłam się na niczym skupić, jakoś małe problemy wydawały mi się ogromne - jednym słowem mnóstwo stresu, mnóstwo płaczu... Jak ktoś chce się dowiedzieć więcej, to proszę przeczytać moje dwa wcześniejsze posty...
Ale wróćmy do polskiego. Byłam u pani pedagog i u wychowawczyni - obiecały się wstawić za mną. To by była moja jedyna 2 na świadectwie maturalnym, a jeśli jednak bym dostała 3 to jedna z dwóch trójek. Chodzę do elitarnej szkoły - tutaj wcale nie jest łatwo mieć dobre oceny, nauczyciele sa wymagający... Wiem, że tej 3 za "Bóg zapłać" nie dostanę, ale chciałabym prosić o radę w mojej sytuacji... Najlepiej, gdyby się jakiś polonista wypowiedział również. Nie rozmawiałam z moją profesor od polskiego, bo ona mnie nie lubi i czuję do niej ogromny dystans. A ta antypatia do mnie jest spowodowana tym, że był okres w szkole, kiedy wagarowałam, a potem byłam chora... A moja polonistka myśli, ze cały czas opuszczałam polski specjalnie, że sobie olewałam... Jutro mam powtórzenie z całego romantyzmu - nauczę się na nie i zgłoszę, a przed lekcją będę chciała jeszcze pogadać z nauczycielką. Tylko jakimi argumentami mam ją przekonać, żeby chociaż dała mi szansę na poprawę?? Pomóżcie!! Proszę... Czuję się taka bezsilna i beznadziejna... :(

 Re: To by była moja jedyna 2 na świadectwie maturalnym.
Autor: Katarzyna (---.wroclaw.mm.pl)
Data:   2006-04-09 14:50

Ale w czym Ci właściwie przeszkadza dwója na świadectwie?
Ja miałam dwóję na świadectwie maturalnym. Z chemii. I żyję! I w niczym mi to nie przeszkodziło: skończyłam studia, wyszłam za mąż, zrobiłam doktorat (co prawda nie z chemii ;)), pracuję na uczelni, wierzę w Boga, kocham ludzi, jestem zupełnie szczęśliwa (czego i Tobie życzę).

 Re: To by była moja jedyna 2 na świadectwie maturalnym.
Autor: Ewa (---.crowley.pl)
Data:   2006-04-09 14:52

Przygotuj się dobrze z romantyzmu i w wypowiedzi oprócz "suchych" faktów staraj się zawrzeć swoje zdanie, może jakieś porównania do innych epok, w stylu: jak całkowicie odmienną jest koncepcja miłości w dobie romantyzmu od tej, wyłaniającej się z literatury doby pozytywizmu. Zderzenie miłości idealnej, magicznej, wyjątkowej, prawdziwej i jedynej z tą, dyktowaną rozsądkiem, pragmatyzmem moim zdaniem zwycięża... - u nas (kilka lat temu) na polskim tego typu wypowiedzi bły dobrze punktowane:)

Co do polonistki nie zrażaj się i nie odnoś się do niej wrogo. Ja bym poleciła ci następujący plan działania: poproś ją o rozmowę, po lekcji, szczerze wytłumacz swoje nieobecności, powiedz, że boisz się, że prof. myśli iż celowo opuszczałaś zajęcia co nie jest prawdą...Nie możesz jednak liczyć na pobłażliwość, dlatego zaproponuj termin, w którym poprawiłabyś oceny uzyskane z odpowiedzi oraz np. doniosła extra wypracowanie. Żeby uzyskać lepszą ocenę daj komuś swoją pracę do przeczytania po napisaniu (jak nie będziesz nikogo mieć, ewentualnie mogę Ci pomóc, ale z polonistyką nie mam nic wspólnego, sądzę jednak że podstawowe błędy wyłapię:) ). Możesz też zaproponować przygotowanie referatu na jakiś temat i wygłoszenie go w klasie (np. krótka powtórka z wybranej epoki) - dzięki temu polonistka będzie wiedziała że faktycznie martwisz się oceną i że powtórzyłaś jedną epokę.

Ale koniecznie porozmawiaj z nią. Byłaś u każdego tylko nie u niej. Jakbyś się czuła, gdyby ktoś miał do Ciebie sprawę a rozmawiał o tym z każdym naookoło tylko nie z Tobą? A Ty po pewnym czasie dowiedziałabyś się o tym?

W moim życiu troszkę kombinowałam, by mieć dobre oceny, dostać się i ukończyć wymarzone studia (kończę za miesiąc:) ) i z perspektywy czasu widzę, że najwłaściwszą drogą jest bycie szczerym, z każdym, bo max. stopnia. Jeśli spokojnie, bez założeń z góry o negatywnym stosunku do Ciebie, porozmawiasz z prof. nie wierzę, że nie doceni Twojego wysiłku i odmówi Ci możliwości poprawy.

A jak z ocenami z polskiego w poprzednich latach? U nas w drastycznych sytuacjach ludzie dostawali 2 na koniec IV roku (bo LO było 4-lecie kilka lat temu), a na świadectwo maturalne liczyli średnią z ocen z przedmiotu z 4 lat.

Pozdrowienia.

 Re: To by była moja jedyna 2 na świadectwie maturalnym.
Autor: aneczka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-09 15:33

kochana, nie martw sie, ocena maturalna jest zazwyczaj wystawiana z całej twojej nauki w szkole... bynajmniej u mnie oceny liczyly sie od 1 klasy i wystawiali ocene końcową :) tak wiec głowa do góry nie martw sie, wiedzę pokazesz na maturze:) powodzenia :)

 Re: To by była moja jedyna 2 na świadectwie maturalnym.
Autor: Monika (---.wroclaw.cvx.ppp.tpnet.pl)
Data:   2006-04-09 15:37

Kochana Beznadziejna (choć wcale mi się nie podoba ten ten nick :-)

Jak napisała moja poprzedniczka dwója na świadectwie maturalnym to nie tragedia (choc lepiej jej nie mieć niż mieć). Ja również chodziłam do elitarnej szkoły i zarówno ja jak i moi koledzy często myśleliśmy o tym, że pewnie za tę samą wiedzę dostalibyśmy w innej szkole 4 a nie 2. Teraz większość z nas kończy wymarzone studia i tak naprawdę przez te prawie 5 lat nikt nie pytał o oceny na świadectwie maturalnym.
Moja rada jest bardzo prosta - przygotuj sie najlepiej jak możesz nie tylko na powtórkę z romantyzmu ale także na kolejne lekcje (żeby Twoja pani profesor zauważyła, że bardzo Ci zależy). Spróbuj zgłosić się do odpowiedzi, napisać dodatkowe wypracowanie, referat itp. Poza tym bezwzględnie i jak najszybciej z nią porozmawiaj, szczerze i otwarcie (że żałujesz poprzednich nieobecności i postarasz się udowodnić, że się zmieniłaś). Nie bój się rozmowy i nie nastawiaj się z góry że będzie bardzo trudna i że pani prof. Cię nie lubi. Zwykle jasne postawienie sprawy pozwala wiele naprawić (może i ona powie co konkretnie, poza nieobecnościami o których piszesz, ma Ci do zarzucenia).
Na koniec mam olbrzymią prośbę. Nie myśl o sobie, że jesteś beznadziejna. Jesteś Wspaniałym Bożym Dzieckiem. Dla Niego jesteś najmądrzejsze, najładniejsza i najinteligentniejsza. Jestem tego pewna :-)))

Z Bogiem

 Re: To by była moja jedyna 2 na świadectwie maturalnym.
Autor: Beznadziejna (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-09 16:13

W poprzednich latach miałam 4 i 3 z polskiego, ale u nas wpisują na świadectwo ocenę z 3 klasy, a nie średnia z 3 lat :(

 Re: To by była moja jedyna 2 na świadectwie maturalnym.
Autor: 38 na karku (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-09 16:44

Zmien prosze swoj pseudonim, bo wymiekam, kiedy czytam. Tak sie przezywajac nie idziesz wdobra strone, bo utrwalasz w sobie złe myslenie na swoj temat. Moze "Cała-moja-nadzieja-w-Panu"?
Przepraszam, ze sie wtracam, ale mnie sie tez tak o sobie myslec, i wiem, jak to człowiekowi szkodzi.
Zatem głowy do gory. Cała nasza nadzieja w Panu.

 Re: To by była moja jedyna 2 na świadectwie maturalnym.
Autor: Aga (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-09 16:53

ja też miałam 2 na świadectwie maturalnym, a teraz jestem na studiach i tylko czasmi wstydzę się jak muszę pokazać to świadectwo, w niczym innym mi ona nie przeszkadza. Ewa dałą Ci dobre rady, pod którymi i ja się podpisuję :)
powodzenia

 Re: To by była moja jedyna 2 na świadectwie maturalnym.
Autor: ktoś (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-09 18:30

Ja też miałam 2 z j. polskiego na świadectwie maturalnym (z matury), z przedmiotu 3. Teraz jestem po studiach, uczę w szkole, jestem szczęśliwa i tak prawdę mówiąc gdyby nie Twoja wypowiedź to już zapomniałam co dostałam na maturze. A czy Pan Bóg po śmierci będzie nas pytał co miałyśmy na maturze

 Re: To by była moja jedyna 2 na świadectwie maturalnym.
Autor: Jola (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-09 21:06

Dlaczego usprawiedliwiasz 2 na świadectwie tym,że chodzisz do elitarngo liceum? Chodziłam do jedynego liceum w 8-tysięcznym miasteczku, z dala od wielkich miast i też byli wymagający nauczyciele i wcale nie było łatwo dostać 5.Do szkoły uczęszczali ludzie, którym zależało na wykształceniu i poszerzali wiedzę z dziedzin, które ich interesowały. Bez problemu dostali się na wymarzone studia. Studiowałam na SGGW w Warszawie (weterynaria) i na roku miałam absolwentów "elitarnych" warszawskich LO, którzy odpadali na pierwszym roku albo nie kończyli studiów w terminie. A ludzie z małych miejscowości byli najlepszymi studentami.

Nie będziesz dobra we wszystkim, ucz sie tego co Cię najbardziej interesuje. Wiem że ta 2 nie pasuje do tych lepszych ocen na świadectwie. Mam kolegę, który ledwo zdał maturę z polskiego, ale bezkonkurencyjny był w przedmiotach ścisłych. Dziś jest na studiach doktoranckich na Politechnice Warszawskiej. Nikt go nie pyta o oceny na świadectwie maturalnym.
Dokładnie nie pamiętam, co miałam z poszczególnych przedmiotów. Dostałam się na wymarzone studia, które szczęśliwie ukończyłam mięsiąc temu. Szukałam pracy i nikt się nie pytał o oceny na studiach, a co dopiero w liceum.
Nie oceniaj swojej inteligencji po ocenach.
Życzę powodzenia na poprawce i na maturze.
Z Bogiem

 Re: To by była moja jedyna 2 na świadectwie maturalnym.
Autor: Maria (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-10 05:27

Romantyzm to najpiękniejszy okres w literaturze Polskiej. Może macie marny podręcznik? Mickiewicz, Słowacki.... To najwięksi polscy poeci... Trzeba było mieć autentyczny dar od Boga, żeby wierszem (!) napisać "Pana Tadeusza"... Ale ostatnio czytałam, że "jest to ksenofobiczne skupianie się na własnej literaturze"... A czego mamy uczyć się na języku polskim?? W końcu jest to nasz język ojczysty i ojczysta kultura...
Wszystko zależy od programyu jaki macie i od sposobu "podania". Spróbuj w wolnej chwili sama odkryć polski Romantyzm, jest naprawdę cudowny...
Serdecznie pozdrawiam...

 Re: To by była moja jedyna 2 na świadectwie maturalnym.
Autor: Maria (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-10 06:37

Romantyzm polski (epokę i Twórców) pokochasz, jak uświadomisz sobie, że pisarze, poeci, kompozytorzy, itd. tworzyli w czasie, gdy Polski nie było na mapie (!)
Było kiedyś na Forum zestawienie dat, pomocne przy uświadomieniu sobie realiów historycznych:

1772 - I rozbiór Polski
1793 - II rozbiór Polski
1795 - III rozbiór Polski
1918 - odzyskanie niepodległości przez Polskę

Teraz porównaj daty:

- Zygmunt Krasiński (1812-1859)
- Józef Ignacy Kraszewski (1812-1887)
- Adam Mickiewicz (1798-1855)
- Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
- Juliusz Słowacki (1809-1849)
- Fryderyk Chopin (1810-1849)

Ci ludzie urodzili się i umarli podczas najczarniejszej nocy zaborów, gdy Polski nie było na mapie świata... Przecież teoretycznie powinni już "zasymilować się", wynarodowić, tymczasem... Pan Bóg wzbudził talenty, które rodziły na nowo Polskę w ludzkich sercach...

Byli jeszcze Bogusławski, Fredro, i inni...


Nie czytałam tego dokładnie, ale możesz zerknąć na: http://www.wiw.pl/literatura/epoki/epoki.asp?epoka_id=5

Nie wiem, co dostaniesz z dzisiejszej odpowiedzi na lekcji, ale życzę Ci odkrycia cudownego, szlachetnego piękna literatury polskiej, pełnej miłości do Boga i popularyzującej najwartościowsze idee ludzkiego umysłu ... Przypuszczam, że wtedy dostaniesz wiecej ni "2"... :))

 Re: To by była moja jedyna 2 na świadectwie maturalnym.
Autor: Andrzej (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-10 10:03

Nie przejmuj się,
Ja miałem z matury z polskiego pisemnego 2 i też żyję.
Ucz się i będzie dobrze.
A srogich nauczycieli ja z czasem coraz bardziej doceniam.
Z matmy miałem na maturalnym 3 (nauczyciel był ostry, ale go lubiłem i nie miałem mu za złe). W porównianiu do klasówek matura była prosta i z pisemnego i ustnego dostałem po 6, dostałem się na wydział gdzie był jedynym egzaminem test z matmy i było 16 osób na miejsce.
A mojego prof. z ogólniaka z matmy wspominam bardzo ciepło.
Nie przejmuj się tylko ucz, a będą rezultaty (może nie będziesz Słowackim, czy Mickiewiczem, ale będziesz zadowolona ze swego zaangażowania)
Pozdrawiam ciepło,
Andrzej

 Re: To by była moja jedyna 2 na świadectwie maturalnym.
Autor: snakee (---.compower.pl)
Data:   2006-04-10 11:56

Zamiast spedzac tyle czasu na pisaniu postow zajmij sie nauka - rowiazanie bardzo proste

 Re: To by była moja jedyna 2 na świadectwie maturalnym.
Autor: QuinusJedi (---.daminet.pl)
Data:   2006-04-10 13:24

Na świadectwie maturalnym miałem jedną 2 i dwie 3. Najbardziej bolała mnie nie ta 2, ale 3 z historii (po dziś dzień jest to mój ulubiony przedmiot). Sęk w tym, że im bliżej naszych czasów, tym mniej mnie pociąga, dlatego dotychczasowe 4 zmieniło się na koniec w 3.
Z samej matury, jeśli chodzi o j. angielski, to ledwo co zdałem. Chociaż język ten znam na wysokim poziomie, to stres zrobił swoje.
Nie przejmuję się tymi ocenami. Mieliśmy w klasie dziewczynę, która przyszła do liceum ze średnią 6.0 i ogólnie była wybitnym umysłem, możliwe że najwybitniejszym z naszego rocznika. Wyniki miałem niewiele gorsze od niej, a znając zarówno jej, jak i swoje możliwości, uważam, że różnica w ocenach była stanowczo za mała.
Również uczęszczałem do elitarnego liceum i na studiach zrozumiałem, co to tak naprawdę znaczy. Surowe oceny, ale za to solidne przygotowanie. Skup się na przygotowaniu do matury, bo to jej wyniki są ważne przy rekrutacji. Tylko szkoły policealne i pomaturalne patrzą na świadectwo szkolne, uczelnie wyższe interesują się tylko wynikami matury i ewentualnie własnych wewnętrznych testów. Jeśli też wybierzesz potem kierunek, który lubisz, nie będziesz miała studiując żadnych problemów.
Ale i tak życzę ci poprawy tego 2 na 3. :)

In Te Domine speravi, non confundar in aeternum!

 Re: To by była moja jedyna 2 na świadectwie maturalnym.
Autor: Cała-moja-nadzieja-w-Panu (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-19 22:13

Hmm... Tu dawna "Beznadziejna"... Zmieniłam nick za namową "38 na karku" i pod wpływem Pana Boga!! :) Chciałam się podzielić z Wami moją radością!! Mam to wymarzone 3 z polskiego, choć wcale się na to nie zapowiadało... Modliłam się o to, bym miała szansę poprawy. Profesorka 2 lekcje przed świętami powiedziała, że musi się zastanowić, ale chyba da mi czas do po świętach na zaliczenie semestru na 3. Następnego dnia się wycofała... Strasznie mnie to zasmuciło, ale i tak się modliłam, dziękowałam za tą 2, myślałam, że tak będzie lepiej, skoro Bóg tak zdecydował… Trochę mi było szkoda tej nauki, którą włożyłam przygotowując się na powtórzenie, ale pocieszałam się myślą, że tą wiedzę wykorzystam na maturze. Aż tu przychodzę dziś do szkoły, a nauczycielka mówi mi, iż przeanalizowała moją sytuację i bez odpytywania wystawiła mi ocenę dostateczną. Myślałam, ze śnię. Pan Bóg mnie wysłuchał, choć sytuacja wydawała się być beznadziejna… Chwała PANU!!

Chciałabym prosić moderatora o przeniesienie tego tematu na początek listy, bo chcę podzielić sie moją radością z innymi. Moja sytuacja jest dowodem, iż Pan Bóg wysłuchuje naszych próśb - "Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam" [Łk 11, 9]

-----------

Zachecam do samodzielnosci w stawianiu nowego wątku. Te same ruchy, ktore wykonalas 9 kwietnia. Powodzenia :)
moderator

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: