logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Gosc ma 45 lat. Dla niego stałam sie chyba kims wiecej niz dziewczyna z korkow.
Autor: zuzia (81.219.64.---)
Data:   2006-04-09 14:44

Witajcie!Jakis czas temu chodzilam na korepetycje z fizyki do goscia ktory wyklada na uczelni ma 45 lat,mloda zone (byla studentke),6 letnie dziecko.Super sie dogadywalismy i wogole,gosc jest dla mnie wzorem ojcostwa.Duzo mi pomogł,w sumie dzieki nie mu jestem na studiach.Jak juz sie dostałam to dalej mi pomagal gdyz fizyka nie byla moja mocna strona.Ja z moimi rodzicami nigdy sie nie dogadywalam,ojciec zajal sie robieniem kariery,mama to samo.A z tym gosciem sie zaprzyjaźnilismy,czasem jakis sygnalek,sms z zyczeniem milego dnia...niestety ja dla niego stałam sie chyba kims wiecej niz dziewczyna z korkow,a ja nawet nie zdawalam sobie sprawy w jak chory sposob uwielbiam jego ojcostwa.Byłam u spowiedzi,może nie do konca wyjasnilam to wszystko ksiedzu,ale on kazal mi skasowac numer i tym samym zakonczyc znajomosc.Skasowanie numeru nic nie dalo,bo przeciez on dalej od czasu do czasu puszczal sygnalki a glupio tak nie odpuszczac wiec zmienilam numer nie podajac mu go.On nie ma pojecia czemuz to jestem niedostepna.Jade na swieta do domu,pewnie spotkam go na ulicy,to jest czlowiek z elity mojego miast,zna mojego ojca...myslicie,że moge mu wytlumaczyc moje postepowanie piszac ze starego numeru,nie chcac nawiazywac jakiegokolwiek ponownego kontaktu??Wydaje mi sie to chamskie tak zniknac bez slowa,zwlaszcza,że to czlowiek,który naprawde duzo mi pomogl i to nie raz bezpłatnie.Prosze o jakas rade.Bog zapłać.

 Re: Gosc ma 45 lat. Dla niego stałam sie chyba kims wiecej niz dziewczyna z korkow.
Autor: Michalina (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-09 15:22

Sądzę ,że twój korepetytor dobrze wie dlaczego nie odpowiadasz.Zrobiłaś rozsądnie i mądrze.Jeżeli go spotkasz wystarczy zwyczajne dzień dobry.

 Re: Gosc ma 45 lat. Dla niego stałam sie chyba kims wiecej niz dziewczyna z korkow.
Autor: Krak (213.158.197.---)
Data:   2006-04-09 15:23

Witam!
Lepiej chyba zerwać ta znajomość by nie "wymknęła się spod kontroli". Korepetytorowi wytłumacz, że jesteś wdzięczna za pomoc ale na sms nie masz czasu odpisywać. Czujesz, jakie są jego intencje. Nie warto podtzrmywać kontaktu.
Pozdrawiam

 Re: Gosc ma 45 lat. Dla niego stałam sie chyba kims wiecej niz dziewczyna z korkow.
Autor: Basia (---.chello.pl)
Data:   2006-04-09 15:36

Moja rada, opowiadaj grzecznie na jego sms, ale bardzo ogolnie. tak jakbys pisala do sympatycznego znajomego. To moze byc Twoj kolega, nikt wiecej. Mysle, ze tlumaczenie czegokolwiek tylko utrudni sytuacje. Nie bedziecie wiedziec jak sie zachowac, on bedzie czul sie urazony, Ty bedziesz miec wyrzuty sumienia, ze moze go ranisz. Poczekaj, pozwol aby ta znajomosc sama umarla. Nie potrzymuj jej, ale tez nie zrywaj gwaltownie. Naprawde sama z czasem oslabnie. Modl sie o madrosc Boza, On jej nikomu nie szczedzi. A gdyby doszlo do bezposredniej konfrontacji, trudnych dla Ciebie propozycji pamietaj- lepiej jest zranic dume drugiego czlowieka niz zrobic to co jest zle w oczach Boga.

 Re: Gosc ma 45 lat. Dla niego stałam sie chyba kims wiecej niz dziewczyna z korkow.
Autor: Nero (---.chello.pl)
Data:   2006-04-09 15:53

Osobiście uważam, że dobrze postąpiłaś. Zgadzam sie w 100% z Michaliną.

 Re: Gosc ma 45 lat. Dla niego stałam sie chyba kims wiecej niz dziewczyna z korkow.
Autor: aria (---.icpnet.pl)
Data:   2006-04-09 19:51

Myślę, że tak nagle zamilknąć jest niegrzecznie;nawet w takiej jasnej sytuacji. Ja bym umówiła się na rozmowę kończącą znajomość, ale nie osobistą, tylko np. mailową--- wtedy człowiek nie zaczyna płakać, krzyczeć; mniej jest nieprzemyślanych sformułowań- tekst napisany przez siebie można przeczytać przed wysłaniem i skorygować. Dobrze byłoby poświęcic tej rozmowie trochę czasu, ale też z góry określić termin (godzinę) jej zakończenia. I więcej do niej nie wracać.

 Re: Gosc ma 45 lat. Dla niego stałam sie chyba kims wiecej niz dziewczyna z korkow.
Autor: Marcin (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-10 09:09

Pokój Tobie
A ja bym zrobił tak - jak zapyta o powód Twojego milczenia, to wytłumaczysz, jak nie zapyta to nie rób nic tylko zostaw tak jak jest.
Marcin

 Re: Gosc ma 45 lat. Dla niego stałam sie chyba kims wiecej niz dziewczyna z korkow.
Autor: Maria (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-04-10 11:25

"Wydaje mi sie to chamskie tak zniknac bez slowa"... To nie jest chamskie... :)) Jeżeli mówiłaś o tym na spowiedzi, to znaczy że jakiś problem jest.

Z żadnym żonatym nie spotykasz się na gruncie prywatnym - to złota reguła.

On ma się tak zachowywać, że gdy o każdym jego geście dowiedzą się żona i dziecko, to wszystko będzie w porządku. Jeżeli coś chciałby ("musi") przed nimi ukryć - to znaczy że coś nie jest w porządku.
Miałaś z nim kontakty "służbowe" (był Twoim nauczycielem, dawał Ci korepetycje), skończyły się korepetycje - skończyła się przyczyna spotykania.
Czy spotkasz go, jak pojedziesz do domu? Może tak, może z żoną i dzieckiem. Jeżeli będzie sam, czuj się tak, jakby oni stali obok. W sytuacji spotkania go właściwe będzie "dzień dobry, baardzo przepraszam, muszę lecieć".
To, co ksiądz powiedział Ci na spowiedzi, to święta rada. Nie obawiaj się o "chamstwo", przeżyje, spokojnie :) To zachowanie tego człowieka nie jest w porządku. Zasada ogólna jest taka - "żonatych unikać", po prostu... :) (a jak "coś się kroi", to jak dżumy:))
Napisałaś "jest to człowiek z elity naszego miasta".

Przypuszczam, że gdyby spotkał Ciebie na świątecznym spacerze będąc z żoną i dzieckiem, to on unikałby kontaktu z Tobą...

On tak powinien się zachowywać, żebyś Ty spokojnie mogła wszystko opowiedzieć Tacie, jak będziesz miała ochotę, bez żadnego ukrywania.
Taki jest los dziewczyn, jeszcze nieraz może Cię coś takiego spotkać, bądź przygotowana :))

 Re: Gosc ma 45 lat. Dla niego stałam sie chyba kims wiecej niz dziewczyna z korkow.
Autor: K. (---.centertel.pl)
Data:   2006-04-10 22:29

Brawo,
Już nic nie wyjaśniaj, twierdzisz że to inteligentny człowiek, więc zrozumie. A jak ciezaczepi na ulicy, co się stało, to mu powiedz, że jakoś tak cała ta sytuacja zaczeła cie krępować...

Powienien zrozumieć, a jesli bedzie udawał ze nie wie o co chodzi, wiej jak najdalej.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: