logo
Wtorek, 07 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jaka jest szansa na zbawienie niewierzacej?
Autor: Wojtek (---.ztpnet.pl)
Data:   2006-07-25 23:42

Szczęść Boże,
mam wiele wątpliwości. Mam znajomą, która jest bardzo dobrą osobą. Jest ona przjacielsko do wszystkich nastawiona, nikogo nie skrzywdzi, na nikogo nie powie złego słowa, wszystkim pomaga itd. Na pewno nie jest bez grzechu, bo tylko dwie osoy wolne od niego żyły, ale ogólnie jest dobrą osobą, moralnie postępującą. Ale... jest niewierzaca. Jednak ogólnie rzecz biorąc zachowuje wszystkie przykazania Boskie, no oprócz uczestnictwa we Mszy. czy jest szansa na jej zbawienie?
Moja koleżanka została ochrzczona, ale teraz jest ateistką. A jeśli byłaby nie ochrzczona, to czy miałaby szansę na zbawienie?
bo czy Bóg patrzy na to czy w chwili śmierci jesteśmy w stanie łaski uświęcającej czy ogólnie na nasze życie czy byliśmy dobrzy czy źli?
Póki co, próbuję nawrócić koleżankę.
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi

 Re: Jaka jest szansa na zbawienie niewierzacej?
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2006-07-26 00:35

Trzymaj się swojego przedostatniego zdania. To i cała reszta jest w ręku Boga.

 Re: Jaka jest szansa na zbawienie niewierzacej?
Autor: Teofil Ian S. (tis) (---.c31.msk.pl)
Data:   2006-07-26 07:22

Irlandski pisarz Cronin w powieści KLUCZE KRÓLESTWA opisuje moment śmierci lekarza-ateisty. Ów lekarz zaraził się, niosąc pomoc chorym w czasie epidemii. Jego serdeczny przyjaciel, ksiądz katolicki, ktory był przy umierającym, powiedział takie mniej więcej słowa: "Stoisz teraz, przyjacielu, przed Twoim Stwórcą, który ci mówi: Nie wierzyłeś w moje istnienie ale postępowałeś z miłością wobec ludzi, nie zawahałeś się narazić na śmierć wtedy, kiedy inni pouciekali - wejdź do Mojego królestwa i przekonaj się, że naprawdę JA JESTEM.
Wielkie jest miłosierdzie Boga i nieograniczona jest jego moc, którą nazywamy wszechmocą. Teolodzy nas zapewniają, że strasznie trudno zostać na wieki potępionym.
Polecaj twoją znajomą Bogu w swoich modlitwach i to nie z obawy o jej zbawienie, lecz raczej troski o jej względnie pełne człowieczeństwo. Bo o ileż więcej radości z dobrych uczynków sprawia dziecku pochwała jego matki i ojca.
A koleżankę nie próbuj nawracać, bo możesz zrobić więcej złego niż dobrego. Pozwól jej samej odkryć istnienie Boga. Ukazuj jej piękno lasu, gór, chmur, roziskrzonego gwiazdami wieczornego nieba. Pytanie o sprawcę tego piękna musi się zrodzić w umyśle myślącego człowieka.
Pokój i dobro!

 Re: Jaka jest szansa na zbawienie niewierzacej?
Autor: filon (---.aster.pl)
Data:   2006-07-26 07:48

zadaj sobie pytanie odwrotne: a jaka jest szansa na zbawienie osoby wierzącej?
czy jest ono łatwiejsze? Jeśli jesteś osobą wierzącą wiesz że wszyscy jesteśmi dziećmi Bożymi i wszystkich kocha tak samo i od zbawienia możemy odgrodzić się grzechem śmierelnym (i to też na własne życzenie - bo Bóg zawsze daje nam wolna wolę). A wszystkich nas którzy nie osiągneliśmy świętości na ziemi czeka przygotowanie do oglądania oblicza Pana w postaci czyścca. Takie jest moje zdanie.
Nie ustawaj wszak w nawracaniu - pamietaj że najlepszą drogą nie są tylko słowa ale świadectwo życiem i czynami.
Z Bogiem!

 Re: Jaka jest szansa na zbawienie niewierzacej?
Autor: LO (---.ghnet.pl)
Data:   2006-07-26 10:18

Tak jak napisał Michał, próbuj tylko nie natarczywie raczej soba samym, swoją postawą .... jak ma przyjść czas na Twoją koleżanke to on przyjdzie, zawsze możesz sie pomodlić za nią. To Bóg zbawia - zbawił już na krzyżu - Na końcu czasów możemy się zdziwić jak zobaczymy kto jest w rzeszy świętych w niebie, tutaj ludzka powirzchowna miara jest do niczego...
Pozdrawiam

 Re: Jaka jest szansa na zbawienie niewierzacej?
Autor: Mati (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-07-26 11:15

Gdyby twoja koleżanka była ateistką nie z własnej winy(nigdy niesłyszała o Chrystusie) to postępując dobrze z własnym sumieniem zostałaby zbawiona.Jednak tutaj sprawa jest trudniejsza- twoja koleżanka śwadomie i dobrowolnie oddaliła się od Chrystusa.Najważniejsze jest pytanie dlaczego tak się stało?. Nawrócenie i pojednanie z Bogiem jest tym czego najbardziej potrzebuje twoja koleżanka.Pan Bóg zna serce ludzkie najlepiej i Jemu powierz tę osobę...Z Bogiem!

 Re: Jaka jest szansa na zbawienie niewierzacej?
Autor: Michał (---.zeork.com.pl)
Data:   2006-07-26 13:06

Sprawa zbawienia to nie tak prosta - nie można powiedzieć że ktoś nie będzie zbawiony.
W chwili śmierci wszystko się rozstrzyga. Dlatego to właśnie nikt nie twierdzi że Judasz jest potępiony bo nie wiemy co się działo w chwili jego śmierci.
Kiedyś czytałem Dzienniczek św. siostry Faustyny i tam znalazłem dwa bardzo ciekawe fragmęty.
Jeden dotyczył koronki - obietnicy że przez jej odmawianie przy konającym nie zostanie od potępiony. A drógi dotyczący modlitywy "O Krwi i Wodo, któraś wypłynęła z Najświętszego Serca Jezusowego, jako zdrój miłosierdzia dla nas, ufam Tobie" Jezus obiecał że ci za których będzie się modlić tą modlitwą nawrócą się choćby w godzinę śmierci.
Nie jestem do końca pewnien czy czegoś tu nie przekręciłem ale możesz poczytać Dzienniczek to bardzo pokrzepiająca lektura.
Ja mam podobny problem jak ty - mam taką znajomą.
Pokój i dobro.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: