logo
Czwartek, 16 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Interpretacja IV Przykazania Kościelnego.
Autor: Jacek (---.zarz.agh.edu.pl)
Data:   2009-02-11 12:53

/.../

Zachęcam do lektury.
moderator

 Re: Interpretacja IV Przykazania Kościelnego.
Autor: Jacek (---.zarz.agh.edu.pl)
Data:   2009-02-11 14:14

Niestety podana przez Pana lektura nie zawiera definicji zabawy. Jedynie fragment:
"Przypominamy w ten sposób wszystkim uczestnikom zabaw oraz tym, którzy je organizują, by uszanowali dni pokuty, a zwłaszcza czas Wielkiego Postu."
- sugeruje, że chodzi tu o zabawy zorganizowane, typu dyskoteki, potańcówki itd. Ale czy np. mecz piłki nożnej (zorganizowany przecież) nie jest formą zabawy? A więc czy wolno (pytam, bo jestem tym całkiem poważnie zainteresowany) iść w piątek na taki mecz?
Pozdrawiam: Jacek
PS. Podsumowując niewiele mi Pan pomógł i uniwmożliwił Pan udzielenia mi pomocy przez innych. Czy o to w forum "POMOC" chodzi?

----------

Podsumowując:
Jeśli w domowej bibliotece nie ma Pan Słownika Języka Polskiego, a do biblioteki daleko, to szukaną definicję znajdzie Pan np. na:
www.sjp.pwn.pl

odwzajemniam pozdrowienia,
moderator

ps. chrześcijaństwo nie polega na chodzeniu bądź nie chodzeniu na mecze.

 Re: Interpretacja IV Przykazania Kościelnego.
Autor: Jacek (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2009-02-11 19:13

Ach tak...

Sięgnąłem więc do definicji słowa "zabawa" w SJP.
Cytuję:

"zabawa
1. «wszelkie czynności, które bawią i pozwalają przyjemnie spędzić czas»
2. «spotkanie towarzyskie, na którym się tańczy»
3. «nieodpowiedzialne zachowanie lub amatorskie działania»"

Czyli posiłkując się SJP nie wolno (dla przykładu) w piątek iść na spacer, bo to przecież czynność, która pozwala przyjemnie spędzić czas.... Co oczywsićie jest bzdurą. Tak więc skorzystanie w tym przypadku ze SJP nie ma sensu...

No to się istotnie dowiedziałem...

Zamiast całej tej przepychanki mógł Pan po prostu zostawić w całości mój pierwszy post.

Pozdrawiam (jakoś wcześniej nie czułem do tego przesłanek, za co przepraszam): Jacek

PS. Czy jakakolwiek czynność (chodzenie - nie chodzenie na mecze) może być z chrześcijańskiego punktu widzenia neutralna ?

 Re: Interpretacja IV Przykazania Kościelnego.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2009-02-11 19:28

Jacek, czytając Twoją słowną przepychankę z ks. Moderatorem, dochodzę do wniosku, że:
albo drzemie w Tobie pospołu skrupulant z faryzeuszem, albo jest to z Twojej strony prowokacja jakowaś. Tylko czemu miałaby ona słuzyć? Zapewne nie Twojemu zbawieniu...

 Re: Interpretacja IV Przykazania Kościelnego.
Autor: Lil Lady (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2009-02-11 19:57

Naprawdę nie ma na świecie większych problemów? Jacku, osobiście uważam, że lepiej z meczu zrezygnować i ofiarować te swoje niezadowolenie w jakiejś sensownej intencji. Jestem pewna, że to przyniesie Ci więcej korzyści niż obecność na meczu, którego wynik przecież i tak możesz poznać później.

 Re: Interpretacja IV Przykazania Kościelnego.
Autor: martaaa (---.chello.pl)
Data:   2009-02-12 00:34

Weszłam na stronę www.jezuici.pl w zakładkę "rozmawiamy o wierze" w temat "piątkowy post" i sobie poczytałam co o. Wojciech Żmudziński SJ napisał na ten temat i bardzo mi się spodobało.
ps. Jak czegoś nie da się tu znaleźć to można gdzie indziej, a nie robić awanturę że ks. Moderator na 'swoim prywatnym terenie' ustanowił takie a nie inne zasady pytania i odpowiadania, które nota bene się sprawdzają przez lata...

 Re: Interpretacja IV Przykazania Kościelnego.
Autor: IKS (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2009-02-12 08:24

Jacku zapoznaj sie z zasadami korzystania z Forum.
Nas one obowiązują, a Ty chcesz być wyjątkiem?

-------

Np.:
www.katolik.pl jest darmowy. Wszelkie postawy roszczeniowe są nie na miejscu. Mamy nadzieję, że pytający jak i odpowiadający będą się zachowywać jak oczekiwani goście, a nie jak intruzi z pretensjami.
mderator

 Re: Interpretacja IV Przykazania Kościelnego.
Autor: Krystyna (78.8.26.---)
Data:   2009-02-12 12:08

"Jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko inne jest na właściwym miejscu."
św. Augustyn

 Re: Interpretacja IV Przykazania Kościelnego.
Autor: Bogumiła (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2009-02-12 12:24

Jacku, jeśli jesteś tu nowy, to parę wyjaśnień.
Strona katolika.pl jest darmowa dla nas, jak pisze ksiądz moderator, natomiast nie jest za darmowa dla prowadzących ją. Trzeba wnosić opłaty (utrzymywać łącza, serwer, który ma ograniczoną pojemność itd.). Nasze pytania i odpowiedzi zajmują miejsce, potem trzeba coś wyrzucać, żeby było miejsce na co innego (katolik.pl to nie tylko forum pomocy). Warto więc skorzystać z propozycji moderatora (patrz po lewej: "Zanim zapytasz") i przed zadaniem pytania zajrzeć do archiwum (szukaj, wpisz słowo, zaznacz bez limitu). Na temat tego przykazania było mnóstwo wątków.
Piszesz, że moderator uniemożliwił pomoc. Wielu z nas odpowiada na tym forum dobre kilka lat i wiemy, że nam moderator nic nie uniemożliwia. Widzimy temat wątku i moglibyśmy w ciemno odpowiadać. Jeśli już, to moderator rozumie, że pisanie dwudziesty piąty raz na ten sam temat powoduje, że jesteśmy tym zmęczeni i nic nowego nie wymyślimy i mamy ochotę sobie zamiast tego pożartować. Jeśli powiesz, że akurat nikt nie pytał o piątkowy mecz, to znaczy, że powinieneś bardziej pomyśleć o duchu przykazania, a nie literze. Każdy z nas co innego lubi, co innego mu sprawia przyjemność i co innego go bawi. Musielibyśmy odpowiadać na tysiące wątków w temacie "piątek i Wielki Post". Czy wolno czytać książkę, iść na spacer, spotkać się z przyjacielem, pograć w karty choćby z komputerem, w ogóle otworzyć telewizor, komputer czy radio, iść do kina, zjeść pączka albo lody, śpiewać, itd. Bo każdy ma swoje pytanie. Ma to sens? Odpowiedzi zawsze będą w tym samym stylu. Choćby takie jak w tym wątku. Trzeba je sobie dopasować do swojej sytuacji.
A w streszczeniu:
- Oficjalne stanowisko Kościoła wskazał moderator i ono obowiązuje. Nawet jeśli zabawa nie jest dla ciebie przyjemnością, tylko mordęgą ;)). Bo chodzi o jedność katolików (KPK kan. 1249 "[...] Żeby jednak wszyscy przez jakieś wspólne zachowanie pokuty złączyli się między sobą").
- Ty zawsze możesz Bogu ofiarować więcej: rozszerzyć "zabawy" o inne przyjemne sprawy, o tysiące radości, wiedząc jednak, że to twoja dobrowolna ofiara a nie nakazana przez Kościół, księży itd.
- Trzeba jednak pamiętać, że
a) zamiast tysiąca własnych pomysłów jak sobie uprzykrzyć życie, lepiej pilnować się, żeby innym tego życia nie uprzykrzać. Także na internetowym forum. Lepiej iść na mecz i być miłym dla innych, niż się biczować i złościć z bólu
b) NIE MA przykazania pod tytułem: w piątki nie wolno się cieszyć, uśmiechać, słodzić herbaty, a wolno robić jedynie to, co sprawia mi ból, przykrość, jest nudne, niemiłe, niesmaczne.

 Re: Interpretacja IV Przykazania Kościelnego.
Autor: Iskierka (---.chello.pl)
Data:   2009-02-12 16:36

Myślę, że Jacek po prostu wyznaje zasadę, o której mówił sam Jezus: "Kto jest wierny w małej rzeczy, jest wierny i w wielkiej; a kto w małej rzeczy jest nieuczciwy, jest nieuczciwy i w wielkiej" Łk 16,10 i stąd jego pytanie czy są w ogóle dla chrześcijan rzeczy błahe. Myślę, że nie ma, bo "Każdy szczegół żyje swoim własnym życiem" (ks. Twardowski).
Jacku, rozumiem Twoje wątpliwości, one dobrze o Tobie świadczą. Wiedz że faktycznie nie ma zakazu ani betonowego muru między przyjemnością zwykłą a nadzwyczajną, no poza kwestiami oczywistymi, jak wielkie koncerty czy huczne imprezy. Pójście na mecz nie jest przekroczeniem jakiejś granicy (tylko jeżeli pójdziesz, to nie daj się ponieść, dobrze jest mieć w sercu ciszę nawet - albo szczególnie - gdy wkoło huczy.). Rzecz w tym że masz możliwość zrobić lepiej, ale ofiara na siłę nie jest miła Bogu. Św. Faustyna pisała, że Bóg nie chce nic na siłę. Faktycznie lepiej zrób coś dobrego, zainwestuj we własne serce, niżbyś miał mieć potem minę i humor jakbyś cytrynę zjadł ;) To Twoja decyzja - taka odpowiedź jest najtrudniejsza, wiem, ale i Bóg szanuje wolność człowieka. Trzymaj się.

 Re: Interpretacja IV Przykazania Kościelnego.
Autor: ag (---.centertel.pl)
Data:   2009-02-13 23:38

wcale sie nie dziwie Jackowi. no coż moderator czesto "przegina", takie prawa net-u, ale my czesciej zdecydowanie. nie dziwie sie tez, ze to przykazanie moze budzic watpliwosci sumienia przy roznych wyborach.
tak, sa neutralne moralnie wybory. sa wybory gdzie nie wybierasz miedzy dobrem a zlem, ale dobrem, a wiekszym dobrem i wtedy kierowac sie mamy miloscia.
nie ma zatem jednoznacznej odpowiedzi czy mecz czy nie mecz - bo sa sytuacje gdy pojscie na mecz bylo by lepszym wyrazem milosci Boga i blizniego niz nie pojscie.
mysle, ze nalezalo by sprobowac zrozumiec dlaczego jest takie przykazanie, podobnie jak sprawa z "przynajmniej raz w roku spowiadac sie i w czasie wielkanocnym Komunie Sw. przyjmowac" - traktujemy to jako wskazowke, jako porade Kosciola, ktory ustanawiajac takie przykazanie ma na celu dobro wiernych i strzeze depozytu wiary - ilu takich co gdyby nie to, nie poszliby i ten raz, ilu wlasnie na Wielkanoc sie przelamuje i idzie po latach pojednac z Bogiem.
podobnie przykazanie o "nieurzadzaniu hucznych zabaw" - zwraca uwage na spoleczny wymiar przezywania czasu Wielkiego Postu, a wiec odpowiedzialnosci za stwarzanie innym okazji do zla, do rozpusty, rozwiazlosci, nieumiarkowania, hedonistycznego podejscia do zycia czy gloryfikacji takiego stylu zycia, zapomnienie o refleksji, zniszczenie atmosfery bardziej wyciszonej sprzyjajacej modlitwie i wewnetrznemu przygotowaniu sie do Triduum Paschalnego - jest tez wskazowka i pomoca do zycia wiara przez zachecenie do rozwazania Meki Panskiej w piatki.

 Re: Interpretacja IV Przykazania Kościelnego.
Autor: Jacek (---.zarz.agh.edu.pl)
Data:   2009-02-14 12:22

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Szczególnie dwie ostatnie.
Przepraszam raz jeszcze jeśli kogoś uraziłem (zwłaszcza Modertora).
Po rozważeniu tego problemu w swoim sumieniu (jeśli kogoś to oczywiście interesuje :) ) postanowiłem chodzić w piątki na mecze, lecz zachowywać się powiedzmy powściągliwie. Myślę, że tak będzie dobrze i nie obrażę Boga Najwyższego.
Pozdrawiam: Jacek
PS 1. Nawiązując jeszcze do ostatniej odpowiedzi, myślę, że neutralnych wyborów jednak nie ma. Nawet wybór między większym i mniejszym dobrem będzie przecież dobry. Mniej lub bardziej, ale dobry :)
Skoro istnieje dobro i istnieje zło, to przecież nie może istnieć nic poza tym. Tak sobie przynajmniej myślę. Nawet kopnięcie kamyczka leżącego na drodze (to nawiązanie do starego chińskiego przysłowia :) ) jest czynem dobrym lub złym.
PS 2. A że ze mnie czasem sktupulant, to niestety prawda. :( Staram się to zwalczyć, ale coś nie zawsze wychodzi.

 Re: Interpretacja IV Przykazania Kościelnego.
Autor: J (---.lightspeed.austtx.sbcglobal.net)
Data:   2009-02-19 17:28

"Nawet wybór między większym i mniejszym dobrem będzie przecież dobry. Mniej lub bardziej, ale dobry :)"
Celowy wybór mniejszego dobra, gdy istnieje możliwość wyboru większego, można też potraktować jako zaniedbanie, które do dobra raczej trudno zaliczyć :)

"Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Szczególnie dwie ostatnie."
Krytycznym wypowiedziom też warto się z uwagą przyjrzeć - niejednokrotnie są cenniejsze od tych schlebiających. ;)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: