Autor: paulina (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 2009-02-13 18:22
Jak znaleźć sens swojej pracy (pedagog) kiedy ta praca sensu nie ma. Jestem tylko człowiekiem i nie zbawię świata. Pomyliłam kierunki studiów, zresztą po nie kąt zostałam do nich zmuszona. Dla mnie pomaganie drugiemu człowiekowi bez odniesienia do Boga jest bezsensowną pracą. W dodatku na studiach i ogólnie w tym środowisku pedagogów, psychologów pojawiają się wciąż tezy, próby rozwiązania problemów zupełnie nie związane z duchem chrześcijaństwa. To tak jakby człowiek na siłę chciała zapomnieć o Bogu i jego leczącym słowie, które przecież daje nam prawdziwą wolność. Tylko w osobistej relacji z Bogiem jest prawdziwe uzdrowienie. W ogóle cały ten tok studiów to chyba jakaś paranoja, fałszywe "proroctwa", ciągle pojawiają się jakieś nielogiczne metody, a to relaksacyjne, a to sposoby szybkiego uczenia się, absurdalne metody na dysleksje jak kinezjologia edukacji itp. Powoli się załamuję. Czy jest jakiś sens mojej pracy, czy może być ona wolą Pana Boga ? Bo ile kroć ktoś prosi mnie o pomoc to wolę milczeć albo udzielać skrótowych porad niż sypać kłamstwami. Dlaczego na studiach nie uczą prawdy, dlaczego dzieciom się nie tłumaczy, że jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu to wszystko jest na swoim miejscu. W szkołach powinno być więcej religii prowadzonej na wysokim poziomie, a nie pedagogów i psychologów.
|
|