logo
Niedziela, 12 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Gadatliwość na modlitwie.
Autor: Crusader (---.routers.pw.edu.pl)
Data:   2001-09-12 12:33

Mam problem ze zrozumieniem tego, jak pogodzić słowa Jezusa krytykujące "wielomówstwo" w modlitwie i zalecenie ograniczenia się do, oczywiście symbolicznego, tak-tak, nie-nie z modlitwami takimi jak litanie, czy różaniec.

 Re: Gadatliwość na modlitwie
Autor: Karol (---.piotrkow.cvx.ppp.tpnet.pl)
Data:   2001-09-12 22:05

Istotą różańca nie są "zdrowaśki" ale rozważane tajemnice.
Może we właściwym zrozumieniu tych słów pomoże Ci modlitwa Jezusa, choćby z Ogrójca. Jest niesłychanie szczegółowa.
Modlitwa ma być treściwa, a nie w kółko powtarzanie tego samego na 10 sposobów.,

 Re: Gadatliwość na modlitwie
Autor: Tadeusz (213.25.39.---)
Data:   2001-09-17 10:23

Tu są poruszone trzy całkiem różne sprawy. W tych słowach: "tak-tak, nie-nie" Pan Jezus krytykuje obłudę, odpowiedź dyplomatyczną, która mówi w zależności od sytuacji: „Tak, ale...”. Także potępia wielomówstwo rozumiane, jako używanie wielu próżnych słów, które miast krzepić, osłabiają ducha, albo nawet działają szkodliwie. Przeciwieństwem tak rozumianego wielomówstwa jest święta prostota, która uczy jak mówić niewiele słów, które trafiają wprost do serca słuchającego.

Jeżeli chodzi o słowa, to trzeba szukać tego prawdziwego chleba ducha, całego wyjętego jedynie z Boskiej Mądrości, zawartej w Piśmie Świętym, wypowiedzianego z Bożym Słowem stosownym do nauczanej treści i niestrudzenie powtarzanym po to, by się nie zagubiły raz powiedziane prawdy, proste w swej formie, pozbawione blasku ludzkiego podejścia do sprawy, wypowiedziane bez dodatkowych uzupełnień historycznych i geograficznych. Zawsze trzeba widzieć ducha Ewangelii, a nie jedynie literę słowa.

Trzeba więc dbać o to, aby duch Ewangelii nie zagubił się pod lawiną ludzkiej wiedzy. Wtedy nie nastąpi oziębłość serc, a miłość Boża pozostanie czynna. To także stanie się modlitwą.

Z samą modlitwą, której przykłady zostały podane w pytaniu jest jednak zupełnie inaczej. Słowa tych modlitw zawierają samą treść, głęboką treść, odniesioną wprost do Boga. Dlatego nawet wielokrotne powtarzanie tych samych słów krzepi ducha ludzkiego, posilając go Łaską. Ważne jest jednak, żeby to powtarzanie nie było mechaniczne. Trzeba uczyć modlić się sercem. Znana jest pewna krótka modlitwa znana prawosławnym mnichom wschodu: „O Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną grzesznikiem”. Znana jest pewna historia związana z tą modlitwą. Nie pamiętam jej już dobrze, ale sens jest chyba taki: Otóż pewien człowiek chciał wiedzieć jak najszybciej dojść do Boga. Pewien mnich kazał mu powtarzać te powyższe słowa i on wziął to na serio. Wciąż je powtarzał, dzień i noc, aż zapomniał o śnie, o głodzie i chłodzie, a słowa te stały się Ogniem w jego sercu, który rozprzestrzenił się na całe ciało, tak, że nie czuł już chłodu, głodu i potrzeby snu, i stał się szczęśliwcem zamkniętym w Bogu, cały wypełniony Miłością. Ta historia była prawdziwa, chociaż mój przekaz może nie jest wierny. Istota jednak jest w nim zawarta.

Pozdrawiam.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: