Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2009-04-05 21:56
Na przykład dlatego: liturgia jest tylko wieczorem, nie ma wyboru. A jest to dzień roboczy, idziemy do pracy, o różnej porze. Mnóstwo ludzi nie mogłoby i tak wziąć udziału w liturgii. Co innego, gdy msze są i rano i wieczór, wtedy w zależności od godzin pracy można przyjść na jedną czy na drugą.
Albo: masz maleńkie dziecko, chorą matkę itp. To są codzienne naprawdę długie liturgie. Dziecka małego nie weźmiesz. Skoro byłyby obowiązkowe dla wszystkich, a jedyne w ciągu dnia - nie da się wymienić z innymi domownikami na "dyżurach", tak jak na przykład w niedzielę.
Poza tym kilkugodzinne codzienne liturgie dla ludzi, którzy są w pobożności przeciętni, byłyby nie do wytrzymania :))) A dla pracujących matek wielu dzieci, którym mąż nie bardzo pomaga w domu - naprawdę trudne do realizacji.
A Triduum jest "tylko" przygotowaniem do Wielkiejnocy, to naprawdę ważne dni, ale jednak nie świąteczne.
No i przecież to, że nie są obowiązkowe oficjalnie, nie znaczy, że każdy w sumieniu nie może tak właśnie do tego podejść. Ci, którzy rozumieją ważność tych dni - przychodzą codziennie do kościoła. Trzeba jednak trochę więcej rozumieć i mieć taką możliwość.
Swoją drogą Wielki Piątek mógłby być dniem wolnym od pracy, jak w niektórych państwach. Jednak wiemy, że nawet Trzech Króli - jedno z najważniejszych świąt, w Polsce na razie nie udało się przywrocić dniem wolnym, więc nie ma co liczyć na wolny Wielki Piątek.
|
|