Autor: Marcin (---.tnn.lublin.pl)
Data: 2001-09-18 16:21
Niestety, nie jestem ksiedzem.
Jest cos chorego w stosunku KK do Owsiaka i jego dzialan. Wg mnie ten stosunek jest niezgodny z samymi zalozeniami KK dotyczacymi pokory i apostolstwa.
Kiedy Owsiak wymyslil swoj program "Robca, co chceta", posypaly sie komentarze. Mialem wrazenie, ze hierarchia i czesc wiernych komentowala to z gniewem i jakas satysfakcja - "pojawil sie nowy wrog, jednoczmy sie!". Tytul programu stal sie haslem-symbolem demoralizacji mlodziezy, nihilizmu i odrzucenia wartosci. Czy przypadkiem nie na nasze wlasne zyczenie?
Czy przypadkiem przez nasza gorliwosc w osadzaniu innych nie skrzywdzilismy kogos i naszych idealow?
I co z tego, ze Owsiak klnie, propaguje muzyke taka a nie inna, ma liberalne poglady co do seksu, wiary itp. Malo jest takich ludzi? Mam wrazenie, ze gdyby byl osoba prywatna, poczulibysmy do niego milosierna milosc, natomiast jego medialnosc przytloczyla nas, przestalismy w nim widziec faceta, ktorego mozemy np. czegos nauczyc dobrym przykladem. Zamiast tego usypalismy barykade.
Dlaczego nas brzydzi czyjas grzesznosc? Czy Chrystusa brzydzi nasza? A moze czujemy sie lepsi od innych? My, katolicy pyszni??? Przeciez jestesmy pokorni z zalozenia.
Chrystus powiedzial, ze wiecej jest w Niebie radosci z nawroconego niz sprawiedliwego.
Moze warto zastanowic sie dlaczego krysznaici wspolpracuja z Owsiakiem, a my organizujemy demonstracyjna osobna impreze. Dlaczego po prostu i zwyczajnie nie robimy czegos dla tych ludzi, co przyjezdzaja na te koncerty? Np. zadbajmy o to, zeby ich nikt nie okradl jak sie upija. To sa nasi blizni.
Nie jestem czlowiekiem szczegolnie kochajacym, cierpliwym itp. Ale wierze, ze obmywanie nog nie jest teatrem i nie tylko metafora. Stac nas na to - tylko my i stopy blizniego.
Uwazam, ze powinnismy robic to, co jest w zasiegu naszych rak i modlitwy, jezeli juz ktos czuje taka potrzebe. Zamiast tego robimy, co w zasiegu naszego jezyka - szemramy, podjudzamy sie nawzajem, obgadujemy innych.
A krytyka Wiekiej Orkiestry Sw. Pomocy? Czy przypadkiem nie kieruje nia zawisc o rozglos? Czy ktos nie moze poza Kosciolem robic wielkiej akcji charytatywnej? Owsiak robi tak jak potrafi. To zle? Pomozmy mu modlitwa, ale nasza wynioslosc na pewno nas do tego nie zacheci.
A jesli wrzucamy swojego wdowiego pieniazka, to nie rozgladajcie sie, czy ktos widzi nasza pokore.
Agato,
/ciach/
Marcin, formula tego Forum to pytanie-odpowiedz.
Natomiast do wymiany pogladow
1. Zachecam do uzycia priva adwersarza.
2. Postawilismy Forum Dyskusji http://katolik.pl/forum/list.php?f=2
alternatywnie mozesz zaczac nowy temat.
pzdr
Andrzej Wasko
moderator
/
Przepraszam, ze sie unioslem, ale jestem rozgoryczony. Jest mi przykro.
Mam nadziej, ze Bog mi wybaczy, jezeli gdzies sam okazalem sie w tym liscie pyszny. Staralem sie zeby krytyka byla zdrowa.
Pozdrawiam
Marcin
|
|