Autor: Inka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 2009-06-16 22:55
Trudne pytanie. A może łatwe? Jeśli się spotykacie (tego nie wiem, skoro wieczory dla zakochanych was ominą), to spędzajcie ten czas tak, żeby mieć dobre wspomnienia. Idea wyjazdu na pielgrzymkę i oddanie swojego małżeństwa pod opiekę matki Bożej - propozycja K. - jest świetna. Natomiast, jeśli jesteście teraz daleko od siebie, w sensie geograficznym ;)), to postaraj się być z narzeczonym w kontakcie przez skypa, albo chociaż mailowo.
Pisałabym przez te 59 dni pamiętnik, z ilustracjami. Opisywałabym to, co się wokół mnie dzieje, co myślę o ślubie, o swoich planach, o tym, co widzielibyśmy oboje będąc tu razem, zapisałabym jakiś dowcip, który mnie rozśmieszył itd.
Dodałabym jakieś ilustracje, np zdjęcie, kiedy myję zęby, albo fotkę kota, który mnie rozbawił. No, sama wiesz, życie jest niezwykle kolorowe. A, i jeszcze kilka wycinków z gazety, z jakąś charakterystyczną dla tego czasu informacją, albo bardzo głupią plotką z życia gwiazdek ekranu, które też planują ślub - to przyda się jako kontrast (o ile twoim narzeczonym nie jest Brad Pitt).Wszystko zależy od waszego - wspólnego poczucia humoru.
|
|