logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy wiążąc się z rozwodnikiem i wdowcem będę potępiona?
Autor: Agnieszka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2009-08-14 01:01

Witam.
Proszę o poradę w niżej wymienionej sprawie.
Od kilku miesięcy spotykam się z mężczyzną po przejściach (jest rozwodnikiem oraz wdowcem jednocześnie). Czy będąc w formalnym związku (w przyszłości) z takim mężczyzną skazuję się na potępienie?
Konsultowałam się w tej sprawie z jednym księdzem, który stwierdził, ze w związku z powyższym nie będę mogła
przyjmować Komunii Świętej, ochrzcić dziecka w przyszłości itp. Czy jest jakieś rozwiązanie w tej sytuacji, w której się znalazłam. Od urodzenia jestem praktykującą katoliczką, czy w tej sytuacji będę musiała wybierać między miłością do Boga, a miłością do człowieka, którego pokochałam z wzajemnością?
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
Agnieszka

 Re: Czy wiążąc się z rozwodnikiem i wdowcem będę potępiona?
Autor: Bogumiła (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2009-08-24 14:52

Rozumiem, że inna żona umarła, a z inną żoną jest po rozwodzie? I rozwód przeprowadził z żoną, z którą miał ślub kościelny?
To niestety, jest tak jak powiedział ksiądz. Nie dostaniesz rozgrzeszenia. Nie ma innego rozwiązania, właśnie trzeba wybierać: Bóg albo ten człowiek. Teraz będzie ci bardzo ciężko. Ale widzisz, ty już wcześniej wybrałaś zło. Zakochać można się w każdym, ale nie wolno było się pakować głębiej w taki związek. Teraz będziesz to odbierać jako niesprawiedliwość, krzywdę, będziesz się skarżyć na Boga czy Kościół, będziesz uważała, że jesteśmy bez serca, że nie rozumiemy miłości, że to za bardzo będzie bolało, itd. Ale to te kilka miesięcy sprawiło, że bardzo boli. Kilka miesięcy temu bolałoby mniej. Kilka miesięcy temu dobrze wiedziałaś, że jest po rozwodzie i jako praktykująca katoliczka musiałaś wiedzieć, musiało to wyjść podczas spowiedzi, że grzechem jest nie tylko formalny związek z tym mężczyzną. Grzechem jest wszelkie zacieśnianie więzi, które nie są wyłącznie przyjacielskie, ale mają też erotyczne, męsko-damskie podłoże. Dobrze, że pytasz o przyszłość, ale pamiętaj, że jeśli są podstawy do planowania małżeństwa z nim, to znaczy, że już uwikłałaś się w grzech, nawet jeśli nie sypiacie razem. To jest ciągle cudzy mąż. Gdzieś żyje jego żona. "Nie pożądaj żony bliźniego swego" - to przykazanie jest bardzo proste. Nie możesz być z nim razem. Nie tylko w przyszłości, ale też w teraźniejszości.

A potępienie? Skąd my możemy wiedzieć co Pan Bóg z tobą zrobi? Choć właściwie pytasz inaczej: "Czy będąc w formalnym związku z takim mężczyzną skazuję się na potępienie?" Na to pytanie wolno odpowiedzieć: TAK. Ty skazujesz się na potępienie. Godzisz się na życie bez Boga, chcesz tego, wybierasz świadomie i tak to trzeba rozumieć. Ale być może zdążysz przed śmiercią się nawrócić, tego nie wiem. Może brak Boga w twoim dotychczas wierzącym życiu zaboli bardziej niż rozstanie z kochanym mężczyzną. Ale skąd wiesz, czy zdążysz się nawrócić? Tak, wybierasz potępienie. Bóg w swoim miłosierdziu może ci przebaczyć, ale ty sama nie wiesz, czy będziesz jeszcze tego chciała. Odepchnięcie Boga zamyka serce człowieka. Żeby mniej bolało, zrobisz wszystko żeby być twarda, nieczuła na wyrzuty sumienia. I tak może już zostać.

To będzie bolało. Ale odejdź, póki jeszcze potrafisz. Naprawdę można wiele razy kochać. Jeszcze kogoś spotkasz. Nie pakuj się w grzech. Dobre wyjście jest tylko jedno - rozstanie.

 Re: Czy wiążąc się z rozwodnikiem i wdowcem będę potępiona?
Autor: B. (---.acn.waw.pl)
Data:   2009-08-24 15:46

Nie przedstawiłaś sytuacji jasno, co do stanu faktycznego.
Jeżeli jego rozwód dotyczy związku niesakramentalnego, to Ty możesz zawrzeć z nim małżeństwo w kościele (małżeństwo sakramentalne).
Jeżeli natomiast jego rozwód cywilny dotyczy żony sakramentalnej, to nadal są małżeństwem sakramentalnym i w każdej chwili mają prawo powrócić do siebie. W takim przypadku Ty stanowiłabyś przeszkodę w ewentualnym pogodzeniu się małżeństwa zawartego przed Bogiem i ludźmi, a Twoje życie z tym mężczyzną byłoby grzechem cudzołóstwa oraz nieczystości.
Jeżeli człowiek ten jest małżonkiem sakramentalnym, to radziłabym, abyś pomodliła się do Boga o pomoc i abyś uciekła od tej znajomości, zakończyła ją.
Przesyłam pozdrowienia i życzenia Bożej pomocy w podjęciu dobrych decyzji i działań.

 Re: Czy wiążąc się z rozwodnikiem i wdowcem będę potępiona?
Autor: Mona (---.gum.gov.pl)
Data:   2009-08-26 13:50

Jeśli jego sakramentalna żona żyje, to nie masz prawa wiązać się z tym mężczyzną. Trzeba będzie wybrać - życie z tym mężczyzną albo Bóg. Wybierz Boga, On Cię nigdy nie zawiedzie, przeprowadzi Cię przez tę chorą miłość, a wybierając tego mężczyznę różnie może być. To tylko człowiek, nigdy nie wiesz czy kiedyś nie zakocha się w innej kobiecie, a Ty? Będziesz cierpieć, że zostawiłaś dla niego Boga a on Cię zostawił dla innej kobiety. Nawet jeśli tak nie będzie, to życie w permanentnym grzechu nie daje szczęścia.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: