logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy po smierci bede z Nim gorzej zjednoczona?
Autor: Maria (---.brzesko.net.pl)
Data:   2009-08-15 15:59

Od bardzo dawna nie chodzę do komunii niestety z własnej winy. Czy po śmierci będę z Nim gorzej zjednoczona niż inni?

 Re: Czy po smierci bede z Nim gorzej zjednoczona?
Autor: K. (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2009-08-15 17:25

Mario, któż to wie :)
Pora zacząć już teraz działać, może coś zmienić w swoim życiu - póki czas. Bóg jest co prawda bardzo Miłosierny, ale to nie zwalnia człowieka od troski o swoje zbawienie. Zależy ono przecież również od niego.
Pozdrawiam.
"Gdyby nasz płacz nie docierał do Twoich uszu, nie pozostałaby nam żadna nadzieja." - św. Augustyn

 Re: Czy po smierci bede z Nim gorzej zjednoczona?
Autor: B. (---.acn.waw.pl)
Data:   2009-08-15 19:44

"i nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Wtedy dwóch będzie w polu: jeden będzie wzięty, drugi zostawiony. Dwie będą mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, druga zostawiona. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. A to rozumiejcie: Gdyby gospodarz wiedział, o której porze nocy złodziej ma przyjść, na pewno by czuwał i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie" Mt 24, 39-44.
"Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie!" Mk 13, 35-37
"Wtedy podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły. Lecz o północy rozległo się wołanie: "Pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!" Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: "Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną". Odpowiedziały roztropne: "Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie!" Gdy one szły kupić, nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto. W końcu nadchodzą i pozostałe panny, prosząc: "Panie, panie, otwórz nam!" Lecz on odpowiedział: "Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was". Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny" Mt 25, 1-13.
Pozdrawiam :)

 Re: Czy po smierci bede z Nim gorzej zjednoczona?
Autor: jumik (---.chello.pl)
Data:   2009-08-15 19:55

Niezależnie od tego czy przyjmujesz Komunię świętą czy nie, chodź na mszę niedzielną, bo to jest uczestniczenie w wierze Kościoła, wspólnoty założonej przez Chrystusa.
Zrób wszystko, aby móc przystępować do tego najświętszego sakramentu, aby przyjmować Ciało Chrystusa, naszego Boga i Pana.
Jeżeli jesteś w związku niesakramentalnym (bo wiem, że to jest częstym powodem), to są też specjalne duszpasterstwa osób żyjących w takich związkach. Może weź w nich udział. Przeczytaj też "Drogi powrotu" - Mirosław Paciuszkiewicz SJ w tym temacie.
Jeśli natomiast to nie coś innego, to też zrób wszystko, aby móc w pełni uczestniczyć w Eucharystii. Rozmawiaj z księżmi, spowiednikami, pytaj o rady.
Bóg z Tobą.

 Re: Czy po smierci bede z Nim gorzej zjednoczona?
Autor: iwona (---.subscribers.sferia.net)
Data:   2009-08-16 11:42

Mario
Nie chodzi o to lepiej, czy gorzej niż inni. Dla Boga nie jesteś jakąś tam bezimienną masą. Jesteś konkretna. Jego miłość do Ciebie jest konkretna i Twoja relacja do Niego też nie da zastąpić się żadną inną.
Kiedyś, przez ponad pół roku nie przystępowałam do Komunii. Ze swojej winy. Byłam w związku z mężczyzną i nie był to związek tylko braterski.
Tęskniłam za Bogiem w Komunii i jednocześnie nie mogłam zrezygnować (nie chciałam) z ludzkiej miłości. W tamtym właśnie czasie czułam się kochana przez Boga jak nigdy w życiu. Kochał mnie za nic. Kochał mnie w moim grzechu. Może brzmi jak banał, ale naprawdę tego doświadczałam. On był ze mną zjednoczony.
Po około 2 latach "zrezygnowałam" z tego związku (byłam rozwiedziona). Nie będę wdawała się w szczegóły, bo za długo byłoby.
Doświadczyłam potem swojego oddalenia od Boga. Przez prawie 5 lat nie mogłam (może jeszcze trochę nie mogę) do Niego się zbliżyć. Doświadczyłam też ogromnego oddalenia od osoby, którą wydawało mi się, że kocham nad życie i która mnie kochała.
Ze strony Boga nie będziesz mniej zjednoczona. Sama nie będziesz Go po jakimś czasie chciała...

 Re: Czy po smierci bede z Nim gorzej zjednoczona?
Autor: KasiaKa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2009-08-16 12:22

Nie pytaj, czy po śmierci będziesz "gorzej zjednoczona". Pytaj - czy po śmierci w ogóle będziesz z Nim. Jesteś pewna, że zdążysz się z Nim pojednać? Zdążysz wrócić? Czy pomyślałaś o tym, że dla ciebie koniec świata może być już dziś?

 Re: Czy po smierci bede z Nim gorzej zjednoczona?
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2009-08-16 12:42

To znaczy tak, chciałem na tytułowe, bo reszta jest niewyraźnie napisana i nie poradzę przeczytać, ale tytułowego też nie poradzę. Mam słaby wzrok. Czy dałoby się jakoś wyraźniej pisać, może dużymi, bo ja już nie tego?

 Re: Czy po smierci bede z Nim gorzej zjednoczona?
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2009-08-16 20:07

To znaczy tak, odniosę się do tego, co jest jasne: nie chodzisz do Komunii. Czyli pozbawiasz się duchowej mocy w niej zawartej (Komunia Św. to jest taki pokarm, który pożera Ciebie, a nie Ty jego). Co do reszty, jeszcze nie byłem w czyśćcu, to nie wiem, ale podobno tam jest gorzej niż tu (NAPRAWDĘ?). Nie wiem, czy ktokolwiek jest w stanie Ci pomóc w udzieleniu odpowiedzi. Co zrobić, w sytuacji, gdy jesteś poważnie chora (śmiertelnie, jakby na to nie patrzeć), a nie chcesz korzystać ze skutecznego leku? Wiesz, też tak mam, powinienem stale brać leki, ale to jest uciążliwe i kosztowne. To co mam robić w tej sytuacji? Pocieszam się, że na coś trzeba umrzeć. Dawniej nie było leków i ludzie też umierali. Możesz przyjąć moją filozofię, jeśli będzie Ci z tym lepiej.
Te Kobiety.

 Re: Czy po smierci bede z Nim gorzej zjednoczona?
Autor: IKS (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2009-08-17 19:32

Dla nieba nasze życie ma znaczenie. Wszystko, co zrobię dobrego daje początek mojej wieczności. Dbając o życie z Bogiem tu na ziemi dbamy o szczęśliwą wieczność. Co prawda każdy z nas otrzyma właściwą nagrodę zgodnie ze słowami: Mt 16,27 'Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego
razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania'.
Jednak miłość Boża złączy wszystkich zbawionych we wspólnym uwielbianiu Boga.

 Re: Czy po smierci bede z Nim gorzej zjednoczona?
Autor: Milena (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2009-08-20 17:25

Droga Mario,
To jest trudne pytanie i nikt na nie nie może odpowiedzieć jedynie Pan Bóg. Wiem o tym że Miłosierdzie jest wielkie i nawet w chwili śmierci powiesz Tak Panie Jezu chce być z Tobą to Bóg jest miłością On każda owieczkę przygarnie bo nas kocha Grzeszników ale nie grzech. W życiu różnie bywa nie wiem dlaczego nie chodzisz do Komunii ale wiem jedno zawsze Zły odciąga Człowieka od Kościoła i od Pojednania z Bogiem. Czym dłużej będziesz zwlekać tym będzie trudniej zawsze gdy Człowiek podejmie decyzje tak chce pojść do prawdziwej spowiedzi to są problemy . Jak podjęłam tą decyzje to nie mogłam słowa wydusić z siebie bo zbyt mocno oddaliłam się od Boga ale się nie poddałam . Zawsze trzeba się modlić o łaskę dobrej spowiedzi i za spowiednika. Jeżeli jesteś w związku niesakramentalnym możesz duchowo przyjąć Komunie. Dusza Ludzka może pojść albo do Nieba, Czyśćca albo Piekła . W piekle to dusza na pewno nie bedzie wogóle zjednoczona z Bogiem. W czyśćcu to dusza dąży do oczyszczenia ze wszystkich brudów bo nikt nie pojdzie na bal w brudnej sukience tak samo przed OBLICZE BOGA Dusza tam dąży żeby być nieskazitelnie czysta i dąży do prawdziwej miłości. Czym wiecej dusza ma na sumieniu i nie potrafi kochać prawdziwą miłością to musi sie dłużej oczyścić. Pytanie czy warto aż tak długo nawet nasze cierpienie mozemy ofiarować jako pokute za nasze grzechy albo za dusze czyśćcowe. Zachęcam do prawdziwego pojednania i skorzystania z odpustów zupełnych wtedy Człowiek jak umrze to jego dusza od razu idzie do Nieba i jest w pełni zjednoczona z Bogiem i jest najszczęśliwsza. Tu jesteśmy np 100 lat w dobrym przypadku a tam czeka nas wieczność. Pytanie jest czy chcemy być w miejscu pełnym miłości czy nienawiści Zachecam do przeczytania Miłujcie się 3nr 2009 artykuł o duszach czyśćcowych. Pozdrawiam

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: