Autor: olga (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2009-11-02 13:07
Jeżeli chodzi o zdrowie to jestem zupełnie innego zdania. Dziwi mnie jak małą ludzie pokładają nadzieję w Bogu. Jezus umarł na krzyżu nie tylko, by wybawić nas od grzechu, ale i wszelkiego zła na świecie. Jak najbardziej ma moc także uwolnić nas od choroby. Uzdrowienie to jest to, co otrzymaliśmy od naszego Pana w darze. To jest nasze. To nie żadna bajka, tylko rzeczywistość. Kilka razy otrzymałam uzdrowienie, począwszy od zwykłego codziennego złego samopoczucia do bardziej spektakularnych - problemów z sercem i bólem, z którym zmagałam się całe lata. Po prostu trzeba się modlić z wielką wiarą i przekonaniem, że Bóg Cię wysłucha. Jeżeli ma inny plan, to z pewnością powie Ci dlaczego, wyjaśni czego Cię chce nauczyć i pokaże inną drogę rozwiązania. Grunt, żeby nasłuchiwać i uwrażliwić się na głos Ducha Świętego. Rozmawiać z Bogiem, a nie domyślać się o co Mu chodzi. I co najważniejsze, budować z Bogiem właściwą relację, uczyć się z Nim żyć dzień po dniu, a nie tylko jak jest się chorym.
Czy naprawdę, drogi/a w, uważasz Boga za tak okrutnego, że stworzył cię, dał ci wolną wolę, a i tak zrobi zawsze po swojemu? że cię w ogóle kompletnie nie słucha? Aż zastanawiam się czy na pewno mówimy o tym samym Bogu. Bo mój jest miłosierny, kochający i sprawiedliwy. A twój?
Pozdrawiam ciepło.
|
|