Autor: pustaczeq (89.231.202.---)
Data: 2009-11-03 09:53
M. zapytał/ła - "Czy to żart?"
Nie, to nie żart. Autor wątku zadał to pytanie zupełnie na serio. Próbuje zgadnąć, czy kolega już ześwirował do reszty, czy jeszcze mu trochę z normalności zostało. Ludzie (większość) traktują Boga jak COŚ (nawet nie Kogoś) martwego. Nawet kapłani - niestety. A jeśli ktoś zaczyna modlić się więcej, chodzić częściej do kościoła i widzieć, że Bóg jednak Żyje (TAK, On jest ŻYWY), zapala się w głowach ludzi z jego otoczenia czerwona lampka: "UWAGA. Jest nawiedzony, jest nienormalny." I zaczynają się gadki typu: "Ty weź się tyle nie módl, bo ci się coś w głowę stanie."
No, bo w naszym KATOLICKIM kraju normą jest pójście do kościoła w niedzielę, odstanie za karę na Mszy Św. I nawet większość tych normalnych katolików nie wie, czym tak naprawdę jest Msza Św.
"Ja i tyle": Twój kolega jest jak najbardziej normalny. (chociaż wszyscy mi mówią, że jestem nienormalna, a robię tak, jak ten chłopak, więc sama już nie wiem.)
Nie wolno w takich ludziach, zwłaszcza młodych zabijać Ducha Bożego.
|
|