Autor: Konrad (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2009-11-07 12:47
To walka duchowa. Widzę, że demon mocno działa w Tobie, ciągle Cię oszukuje i zwodzi. Prawda jest taka, że Bóg jest miłością i Jemu zależy, żeby zbawić nas wszystkich, a nie potępić. Nawet nam tak nie zależy jak Jemu. Wiem, jak się czujesz, wydaje Ci się, że jesteś bezsilny, ale uważam, że to dobrze, jeśli to widzisz. Bo jeśli to widzisz to dopiero teraz Bóg może w Tobie zamieszkać i napełniać Cię sobą i Cię przemieniać naprawdę.
Jestem przekonany, że On zawsze przychodzi dopiero w naszej bezradności, wtedy kiedy stwierdzam, że już naprawdę nic sam nie mogę. I myślę, ze Bóg do tego dopuszcza. Bo chce pokazać, że to On jest Zbawicielem, a nie my sami. Że to On ma nas odmienić, w nas zamieszkać i dać nam nowe życie. Mam przekonanie, że naszym głównym zadaniem jest stawanie w prawdzie o sobie, że sam nie daję rady i potrzebuję pomocy z góry. Jestem przekonany, bo sam tego nieraz doświadczyłem, że jest droga do Boga, do zbawienia.
Choćby nie wiem co Ci demon wmawiał, pamiętaj, że Bóg Ciebie kocha takim jakim jesteś dzisiaj, ze wszystkimi twoimi słabościami i niemocą i zależy Mu tylko żeby Cię zbawić. Spójrz na Niego wiszącego na krzyżu. Był przybity, taki pokorny, tak właśnie kocha. Jak On mógłby chcieć dla Ciebie czegoś złego, potępienia...? Spróbuj dopuścić do siebie myśl, że to co Tobie wydaje się dziś największą Twoją zbrodnią, niedorzecznością, dla Niego nie stanowi problemu, że On właśnie takim Cię dziś przyjmuje, nie odrzuca Cię i pragnie dać Ci nowe życie. Mówi tylko jedno, żebyś przyszedł do Niego, był szczery i pozwolił Mu się wyleczyć. On sam chce Cię wyleczyć. On jest lekarzem Twojej duszy. Nawet jeśli pozory mówią coś innego, Ty Jemu zaufaj! Jestem przekonany, że się nie zawiedziesz. Tylko spokojnie, nie oczekuj, że wszystko od razu uda się uzdrowić. On jest też bardzo cierpliwy i bardzo wierny. Jego przymierze miłości z Tobą jest wieczne. On nigdy Cię nie zostawi, nawet jakby Ci się tak zdawało.
Zawsze miej zaufanie do Niego. Nawet gdy Ty będziesz niewierny, On ciągle będzie dla Ciebie wierny i wcale się Ciebie nie będzie pytał dlaczego byłeś niewierny, nie będzie chciał, żebyś się usprawiedliwiał. On tylko czeka na Ciebie, by zawsze dawać Ci swoje przebaczenie i nowego ducha. I nawet jak wydaje Ci się, że jedna poszczególna spowiedź nic Ci nie daje to nie wierz w to. Każda spowiedź zawsze wnosi do Ciebie nową moc. To tak jakby człowiek próbował kopać tunel pod ziemią. Wydaje mu się, że jedno uderzenie kilofem nic nie daje. Ale suma wielu uderzeń kilofa daje już bardzo dużo. Może sam wybudować potężny tunel.
Podobnie też jest jak z kroplą spadającą na kamień, skałę. Wydaje się, że jak jedna kropla spadnie to nic się nie dzieje, ale jak spadnie wiele kropli to widać dopiero efekt działania wszystkich kropel razem. Może wydrążyć nawet dziurę.
Podobnie jest z wchodzeniem na górę. Widzisz jej szczyt i myślisz sobie jak wysoko i ile trzeba tam iść. I wydaje Ci się, że jeden krok tak mało znaczy, ale jak postawisz wiele kroków to końcu dochodzisz na szczyt tej góry.
Wydaje mi się, że tak samo jest z naszym życiem duchowym. Więc miej odwagę. Bóg Ciebie kocha.
|
|