logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: Justyna (---.net.stream.pl)
Data:   2011-01-04 19:46

Witam, pisałam tutaj wczoraj dwa razy odnośnie dziwnego snu, w którym przyśniła mi się Matka Boska, prosiłam o pomoc w interpretacji go, o jakieś wskazówki, jednak nie dostałam żadnej odpowiedzi, ani na maila, ani tutaj, to bardzo nieładnie pozostawiać ludzi bez odpowiedzi, zwłaszcza na forum takim jak to. Bardzo się zawiodłam, tym bardziej, że taki sen przyśnił mi się już po raz drugi, pierwszy raz kilka lat temu. Nie wiem do kogo mam się zwrócić z moim problemem, jeśli Wy nawet nie raczycie pokusić się o pomoc mi.

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: Anna (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2011-01-04 20:09

Nie uważam, żeby to forum miało zajmować się interpretacją snów. Sny prorocze miewali świeci, np. Jan Bosko, ale my zwykli śmiertelnicy dążący do świętości z różnym skutkiem, mamy sny, które są odbiciem naszych codziennych problemów. Jeżeli zaś nie chcesz przyjąć takiej interpretacji, to potraktuj te sny jako wezwanie do specjalnej czci Najświętszej Maryi Panny.

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: Dawid (---.215.204.130-internet.zabrze.debacom.pl)
Data:   2011-01-04 20:41

Witam,
gdybym chciał być uszczypliwy (jak Ty w swoim poscie), napisałbym, że bardzo mi przykro ale forum katolik.pl to nie jest portal wróżbiarski czy sennik. Bóg z Tobą.

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: Mateusz (---.skytech.pl)
Data:   2011-01-04 21:01

Pretensje są raczej nie na miejscu. Czyżbyś wymagała od Forowiczów daru rozumienia snów? Tutaj nie ma miejsca na intelektualną interpretację - jeśli już to tylko na intelektualny sceptycyzm. Módl się o ich wyjaśnienie - jeśli pochodziły od Boga, to się tym zajmie, a jeśli nie - zapomnij o nich. My nie możemy zrobić nic więcej. Pozdrawiam.

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: fx (---.nycmny.east.verizon.net)
Data:   2011-01-04 21:08

Zdziwiona, że na portalu katolickim nie interpretują snów, nawet tych najpobożniejszych. To nie to miejsce. Szkoda, że jeszcze nie pytasz o rodzaje tabletek antykoncepcyjnych.
Zaraz Justynka tupnie nogą i obrazi się na cały katolicki świat i na Pana Boga też. Oczywiście możesz, możesz, ale czy to jest mądre?

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: Michał (---.bnet.pl)
Data:   2011-01-04 21:13

Droga Justyno, jest mi bardzo przykro, że nikt Ci nie odpowiedział. Jeszcze większym smutkiem napawa mnie konstatacja, że to nie ja Ci się przyśniłem. Właściwie, to nie potrafię pojąć dlaczego nie ja? Nie żebym konkurował, tylko się rozmarzyłem. Zaręczam, że gdybym to był ja - natychmiast odpowiedziałbym na Twoje wezwanie. No ale skoro to była Matka Boska, to jakby nie bardzo wypada wchodzić nam w jej kompetencje. Bo wyobrażasz sobie co by się działo, gdybym np. ja wszedł? No powiedz sama, czy byłabyś zadowolona, gdybyś powiedzmy przyśniła się jakiemuś Michałowi, a tu sama Matka Boska się wtrąca i wyjaśnia o co mi chodziło w tym śnie? No gdyby to jeszcze Matka Boska tłumaczyła, to z racji tego, że jesteśmy w okresie Bożego Narodzenia no to wiemy, rozumiemy - Matka Boska jest w prawie, ale w innym okresie liturgicznym? Albo gdyby to kto inny próbował się tłumaczyć z Twojej obecności w moim śnie? No chyba bym nie zdzierżył i powiedział parę słów prawdy takiej osobie, albo i co więcej, a Ty? A tu patrz, sama Matka Boska Cię nawiedza i to nie raz, a wielokrotnie, a my pchamy się drzwiami i oknami z butami w Twój sen. No nie uchodzi, nie uchodzi. Z ostatnich objawień pamiętam, że zaraz potem wymordowali się Serbowie z Chorwatami i Tutsi z Hutu. A wcześniej (prawdziwy dopust Boski), bolszewia zalała świat swoimi błędami no i zamach na Papieża zrobili. O zgniłych ziemniakach nie wspominając. I wolałbym głośno tego nie artykułować, ale kilka pielgrzymek nie dotarło do celu. A Ty chcesz byśmy z buciorami prosto z gumna w Twój sen o Matce Boskie włazili? Niech nas Matka Boska broni przed podobnym bluźnierstwem! Ty sama musisz, osobiście się zwrócić po wskazówki. Myślę, że przy takiej poufałości i zażyłości, komu jak komu, ale Tobie Matka Boska niczego nie odmówi. Gdzie nam szaraczkom uderzać w tak wysokie progi? Może, kiedyś, jak Ci się ktoś pomniejszy spośród nas zwykłych śmiertelników przyśni, będzie łatwiej? A tak na marginesie, mogłabyś coś więcej o tym czego możemy się spodziewać?

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: Tad (---.acn.waw.pl)
Data:   2011-01-04 21:31

Idź do swojego stałego księdza spowiednika. Jeśli go nie masz, to módl się i poszukaj takiego i z nim rozmawiaj na takie tematy. Internet nie jest dobrym polem rozmów na temat objawień prywatnych.

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: hersmile (---.c192.msk.pl)
Data:   2011-01-04 21:35

Bo my nie wróżki, żeby interpretować sny. A jak Matka Boża będzie coś od ciebie chciała (objawienie), to się o tym dowiesz bez potrzeby szukania wyjaśnień w internecie. Gdyby ci jednak było mało, możesz porozmawiać ze spowiednikiem w realu.

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: Michał (---.bnet.pl)
Data:   2011-01-04 21:38

Kochany Ojcze Moderatorze/Przezacna Moderatorko
Wszystko we mnie drży z niepokoju. Tu Justyna dobija się o odpowiedź, a tymczasem odpowiedzi wysyłane nie nadchodzą. Pewnie w natłoku zajęć, coś Przewielebnemu Moderatorstwu umknęło, albo technika komputerowa zawiodła. Dlatego pozwalam sobie jeszcze raz. Niechże dłużej Justyna już nie czeka. Miejcież miłosierdzie dla bliźnich.
Droga Justyno, jest mi bardzo przykro, że nikt Ci nie odpowiedział. Jeszcze większym smutkiem napawa mnie konstatacja, że to nie ja Ci się przyśniłem. Właściwie, to nie potrafię pojąć dlaczego nie ja? Nie żebym konkurował, tylko się rozmarzyłem. Zaręczam, że gdybym to był ja - natychmiast odpowiedziałbym na Twoje wezwanie. No ale skoro to była Matka Boska, to jakby nie bardzo wypada wchodzić nam w Jej kompetencje. Bo wyobrażasz sobie co by się działo, gdybym np. wszedł? No powiedz sama, czy byłabyś zadowolona, gdybyś powiedzmy przyśniła się jakiemuś Michałowi, a tu sama Matka Boska się wtrąca i wyjaśnia o co Ci chodziło w tym śnie? No gdyby to jeszcze Matka Boska tłumaczyła, to z racji tego, że jesteśmy w okresie Bożego Narodzenia no to wiemy, rozumiemy - Matka Boska jest w prawie, ale w innym okresie liturgicznym? Albo gdyby to kto inny próbował się tłumaczyć z Twojej obecności w moim śnie? No chyba bym nie zdzierżył i powiedział parę słów prawdy takiej osobie, albo i co więcej, a Ty? A tu patrz, sama Matka Boska Cię nawiedza i to nie raz, a wielokrotnie, a my pchamy się drzwiami i oknami z butami w Twój sen. No nie uchodzi, nie uchodzi. Z ostatnich objawień pamiętam, że zaraz potem wymordowali się Serbowie z Chorwatami i Tutsi z Hutu. A wcześniej (prawdziwy dopust Boski), bolszewia zalała świat swoimi błędami no i zamach na Papieża zrobili. O zgniłych ziemniakach nie wspominając. I wolałbym głośno tego nie artykułować, ale kilka pielgrzymek nie dotarło do celu. A Ty chcesz byśmy z buciorami prosto z gumna w Twój sen o Matce Boskiej włazili? Niech nas Matka Boska broni przed podobnym bluźnierstwem! Ty sama musisz, osobiście się zwrócić po wskazówki. Myślę, że przy takiej poufałości i zażyłości, komu jak komu, ale Tobie Matka Boska niczego nie odmówi. Gdzie nam szaraczkom uderzać w tak wysokie progi? Może, kiedyś, jak Ci się ktoś pomniejszy spośród nas zwykłych śmiertelników przyśni, będzie łatwiej? A tak na marginesie, mogłabyś coś więcej o tym czego możemy się spodziewać?

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: zuzka (Bogumiła) (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2011-01-04 21:40

A nie jest właśnie na odwrót? Że to na tym forum interpretowanie snów byłoby czymś dziwnym? Senniki - to naprawdę nie nasza działka. :)) I nie katolicka. Choć Bóg oczywiście w historii posługiwał się także snem, o czym możemy w Piśmie Świętym przeczytać. Jednak sen zależy od tak wielu rzeczy (psychiki, marzeń, myśli, lęków, zdrowia), a równocześnie tak bardzo od niczego, że wszelka interpretacja byłaby niepoważna. Co Ci mamy powiedzieć? Wymyślić, że może jesteś powołana do zakonu, a Ty wtedy do zakonu pójdziesz? Właśnie przez to, że tak bardzo szukasz konkretnej odpowiedzi, a więc jesteś podatna na sugestie - nie wolno nam "prorokować". To jest dla Twojego dobra, a nie przeciw. Kiedyś to zrozumiesz. Dlaczego z Twojego snu o Matce Boskiej ma wynikać więcej, niż z mojego niegdysiejszego snu, że skrobałam żywego konia, żeby mieć rodzynki? Sny z natury są dziwne. Czy jedynie dlatego, że sen dotyczy Osoby Świętej, uważasz, że jest to temat na nasze forum?

No dobrze. Podejmę się wyjaśnienia. Ten sen przypominał, że masz być święta. To jest podstawowe powołanie człowieka. Także Twoje. Skorzystaj z tego snu. I bądź święta.

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: Michał (---.bnet.pl)
Data:   2011-01-04 21:51

Bardzo bym prosił przezacne Moderatorstwo o dopuszczenie tego objawienia na forum. Dużo łatwiej wnioskować o woli Bożej względem nas z objawień, niż z tzw. znaków czasu. Wprawdzie od zeszłego roku, kierowany nimi intensywnie szykuję się do emigracji, ale może przyspieszyć ją trzeba? Znaki, znakami, ale jak przyszło objawienie, to jednak część Ormian uszła z życiem, podobnie jak chrześcijanie z powstań żydowskich. Weźmy św. Józefa na przykład. W Betlejem źle nie było, zwłaszcza jak pastuszkowie oznajmili czego się od Aniołów dowiedzieli, no i po wizycie Trzech Króli (to już pojutrze), ale na Heroda nie ma co czekać, a on zaraz po nich. A Pismo wyraźnie mówi, że w czasach ostatecznych synowie i córki sny będą mieli. To proszę, aby forum było pomocą. Wyjaśniać bym się nigdy nie ośmielił, ale zawsze lepiej wiedzieć, niż nie wiedzieć. A tak to w niepewności tkwimy. Zupełnie jak w Fatimie, do czasu Ali Agcy. Według mnie nie ma na co czekać.

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: Michał (---.bnet.pl)
Data:   2011-01-04 22:03

Droga Justyno, od razu napisałem, tylko że mi połowę wycięli, a tego nie widać, bo ustawa o cenzurze tu nie działa.

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: Agnieszka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2011-01-04 22:12

Biblia nie lekceważy snów:
www.zycie-duchowe.pl/?0544,artykul,PoprosicSnyOPomoc

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: Anna (---.net.stream.pl)
Data:   2011-01-05 07:22

Justyno,
polecam ci książkę ks. prof. Romana Pindela "Proroctwa nie lekceważcie, wszystko badajcie. Objawienia prywatne w świetle Słowa Bożego", wyd. M, Kraków 1998.
Pozdrawiam serdecznie. Największym cudem jest Obecność Boga w naszych sercach.

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: Stns (213.227.87.---)
Data:   2011-01-05 07:24

To była Matka Boska czy Jej postać? Bo pod tą postacią mógł także być szatan. On się ukrywa, wykorzystuje podstęp do osiągnięcia celu. W takich przypadkach trzeba dużo ostrożności i skorzystanie z podanej tu bardzo dobrej rady, gdzie była propozycja odsłonięcia tego przed spowiednikiem.
I jeszcze raz - dużo ostrożności i pokory, aby nie wpaść w pychę.

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: xc (---.180.194.207.nat.umts.dynamic.eranet.pl)
Data:   2011-01-05 10:00

Interpretacja snów to jedna (ale nie jedyna) metoda psychoanalityczna. Sny są odbiciem naszej podświadomości, tego co się dzieje w tych obszarach, których nie kontrolujemy.

Jeśli problematyka marzeń sennych tak Panią intryguje, to sugeruję pytania tego typu skierować przede wszystkim do specjalisty z zakresu psychoanalizy. Ale uwaga: to droga zabawa.

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: Franciszka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2011-01-05 10:34

"myślałam że znajdzie się tu jakiś ksiądz który mną jakoś pokieruje" -
To błąd w założeniu, że tak intymne, duchowe sprawy ksiądz może omawiać na forum. Ty chcesz być człowiekiem bez twarzy, czyli anonimowym i - jako taki człowiek - żądasz tu pomocy. Jednak księża, na nasze szczęście, wykonują swoje obowiązki kapłańskie osobiście, w realu i w relacji osobowej w stosunku jeden do jednego, czyli jeden ksiądz rozmawia z jedną osobą.
Tak na marginesie, to powiem, że sny można omawiać z psychologiem. Ksiądz działa w pewnym zakresie jako przedstawiciel Pana Jezusa na ziemi. Dlatego oprócz rozmowy, można uzyskać odpuszczenie grzechów, bo on ma też taką władzę. Jest to wspaniały Dar Pana Jezusa Miłosiernego, który dał nam możliwość korzystania z rozgrzeszenia za naszego życia na ziemi. Jednak do tego konieczna jest właśnie ta relacja osobowa, a nie tylko czytanie "literek" osoby anonimowej w internecie.
Pan Bóg zawsze zwraca się do człowieka po imieniu, a nigdy bezosobowo. Zobacz, np. 1 Sm 3, w którym opisane jest powołanie Samuela. To tylko jeden z wielu przykładów z Pisma Świętego, gdzie opisana jest sytuacja, gdy Bóg zwraca się do człowieka. W świecie wirtualnym człowiek nie ma własnej twarzy ani imienia (nie wiadomo, czy to, które podajesz jest prawdziwe), ani nie ma możliwości poznania całego człowieka, a jedynie jego obraz, jaki sam tu przedstawia, tzn. mówi o sobie to, co chce powiedzieć. Dlatego tutaj żaden ksiądz ani nikt inny nie może zajmować stanowiska w takiej sprawie, jak twoje spotkanie we śnie z Matką Boską.

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: Esterka (---.146.151.156.nat.umts.dynamic.eranet.pl)
Data:   2011-01-05 15:41

Hm. Jesteś katoliczką, a tak po chamsku się do nas odnosisz.

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: Franciszka (---.222.244.92.spray.net.pl)
Data:   2011-01-05 21:26

Esterka, nigdzie nie jest napisane, że autorka wątku jest katoliczką. Ona tylko pisze, że my jesteśmy katolikami.

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: Lisa L. (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2011-01-05 21:49

Tak, sny prorocze mieli święci, jak ktoś wyżej napisał. I nic nie stoi na przeszkodzie, Justyna, żebyś ty nią była. To był TWÓJ sen i nie dziwię się, że został wykasowany przez moderatora. To jest zbyt osobiste. Zachowaj to dla siebie. Jeżeli jest to od Boga (jakiś przekaz, czyny konkretne), to skieruje cię na dobrą, lepszą drogę i "coś" z tego będzie, jakieś dobro. Módl się o to. A jak był to zwykły sen, to za parę dni zapomnisz.

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: Magda (---.toya.net.pl)
Data:   2011-01-05 23:12

sen najlepiej zinterpretować samemu, zaczynając od tego co te zdarzenia mają wspólnego z tym, co ostatnio się działo wokół mnie i we mnie? sny prorocze to nie temat do omawiania na forum, wielu swoich snów nie zdradziłabym nikomu.

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: Mycha (---.zdnet.com.pl)
Data:   2011-01-06 18:54

Jak prześledzimy karty Biblii, to zauważymy, że bardzo często Bóg przemawiał do człowieka w snach. Wtedy umysł jest wyciszony, nie działa wola, człowiek jest otwarty na głos Pana. Tematykę religijnej interpretacji snów poruszył o. Anselm Grun w książce pt: "Duchowy wymiar snów. Jak otworzyć się na głos Boga?" Polecam Ci ją Justyno bardzo, na pewno znajdziesz tu wiele interesujących Cię rzeczy z dziedziny analizy snów, a przede wszystkim pozwoli Ci zająć właściwe stanowisko wobec interpretacji snów. To coś w rodzaju "religijnego sennika". Książka ta dostępna jest w księgarniach wysyłkowych i nie jest droga. Pozdrawiam.

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: B. (---.warszawa.mm.pl)
Data:   2011-01-06 22:44

Justyna, bywały z woli Bożej sny prorocze (np. Józefowi "anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów" (Mt 1, 20-21). Matka Boża ukazywała się dzieciom w Fatimie (nie uczonym czy królom, ale dzieciom). Dlatego nikt tu nie lekceważy Twojej (zapewne młodej dziewczyny) wypowiedzi. Dlatego odpowiadający odsyłają Cię i słusznie do spowiednika. Nie szukaj interpretacji snów po żadnych sennikach, od tego tylko krok do pogaństwa (kto takie senniki układa? Jacyś ludzie którzy chcą zarobić, podobnie jak horoskopy). Generalnie do snów odnosimy się tak, jak o tym pisze Pismo Święte:
"Mąż głupi miewa czcze i zwodnicze nadzieje, a marzenia senne uskrzydlają bezrozumnych. Podobny do chwytającego cień i goniącego wiatr jest ten, kto się opiera na marzeniach sennych. Marzenia senne podobne są do obrazów w zwierciadle, naprzeciw oblicza - odbicie oblicza. Co można oczyścić rzeczą nieczystą? Z kłamstwa jakaż może wyjść prawda? Wróżbiarstwo, przepowiednie z lotu ptaków i marzenia senne są bez wartości, jak urojenia, które tworzy serce rodzącej. Poza wypadkiem, gdy Najwyższy przysyła je jako nawiedzenie, nie przykładaj do nich serca! Marzenia senne bardzo wielu w błąd wprowadziły, którzy zawierzywszy im upadli" (Syr 34, 1-7) Pozdrowienia.

 Re: Bardzo się zawiodłam, że nie interpretujecie snów.
Autor: Nastolatek (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2011-11-06 14:02

Najlepiej porozmawiać z kierownikiem duchowym, o ile się takiego ma, w konfesjonale lub podczas rozmowy duchowej.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: