Autor: Gosia (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 2011-01-05 10:34
wiem, że mój "problem" to może błahostka w porównaniu z problemami innych ludzi, ale nie mogę sobie ostatnio z tym poradzić. Chodzi o czas. Mam wiarę, męża, dwoje malutkich dzieci, pracę i studia. Codziennie na pracę przeznaczam 5-6 godzin - jestem nauczycielką. Pracuję trzy razy w tygodniu. Na obowiązki domowe schodzi ze 4 godziny (sprzątanie, obiad, pranie, prasowanie), do tego modlitwa, zabawa z dziećmi, rozmowa z mężem po pracy (pracuje bardzo ciężko dlatego nie mogę wymagać od niego jeszcze pomocy w domu, choć czasem sam chętnie się angażuje). Codziennie czytam też Pismo Święte, artykuły religijne, czy książki. I brakuje mi czasu na naukę. Studiuję zaocznie ciężki kierunek. Zbliża się sesja. próbowałam uczyć się w nocy, ale usypiam. Jak to wszystko lepiej zorganizować? Jak poradzić sobie ze wszystkim, żeby niczego nie zaniedbać? Proszę, o jakieś rady. czy z czegoś muszę zrezygnować?
|
|