logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Mama się ze mnie śmieje, gdy słucham Koronki.
Autor: Karol (16 lat) (---.torservers.net)
Data:   2011-03-25 21:57

Witam,
Piszę ponieważ chcę się dowiedzieć czy moja mama ma rację. Od pewnego czasu zacząłem słuchać Koronki do Bożego Miłosierdzia za pośrednictwem telefonu. Jestem 16-latkiem i mam młodszego brata. Często się ze mnie śmieje że słucham takich "piosenek". Pewnego dnia moja mama weszła do pokoju, gdy słuchałem tej koronki i wyskoczyła do mnie z tekstem: "czego ty słuchasz? Ciągle to samo, zachowujesz się jak jakaś babcia moherowa. Jak chcesz się modlić, to idź do kościoła". Trochę mnie to uraziło. Czy ktoś może mi wytłumaczyć dlaczego tak powiedziała do mnie mama? Bo ja jej totalnie nie rozumiem. Pozdrawiam.

 Re: Mama się ze mnie śmieje, gdy słucham Koronki.
Autor: susa (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2011-03-30 08:34

No cóż, gdy byłam w Twoim wieku moim rodzicom nie podobało się że należałam do oazy. Miałam potrzebę pogłębiania więzi z Jezusem. Nie otrzymałam w domu rodzinnym solidnych podstaw wiary chrześcijańskiej. Do osiągnięcia pełnoletności podlega się pod rodziców, i często nie ma się prawa samemu decydować o sobie.
Jednak z Katechizmu Kościoła Katolickiego: "Jeśli jednak dziecko jest przekonane w sumieniu, iż jest rzeczą moralnie złą być posłusznym danemu poleceniu, nie powinno się do niego stosować." - Masz prawo tak modlić się jak wskazuje Ci serce, jest to dobre moralnie. Tylko trzeba to tak powiedzieć, by nie wywołać kłótni z rodzicami.

 Re: Mama się ze mnie śmieje, gdy słucham Koronki.
Autor: Franciszka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2011-03-30 09:26

Jeśli mama się śmieje, to zachęć ją do posłuchania konferencji z rekolekcji n/t Bożego Miłosierdzia i krótkiego wyjaśnienia: "Kto wymyślił koronkę? - dzieci i chłopaki..." http://www.xpiotr.pl/rekolekcje_akademickie.php
(u dołu strony po prawej)

 Re: Mama się ze mnie śmieje, gdy słucham Koronki.
Autor: Michał (---.bnet.pl)
Data:   2011-03-30 09:40

Trzymaj się rady susy. Od siebie dodam, że nawracanie rodziców (przykładem, przykładem), jest gorsze od tłuczenia kamieni.

 Re: Mama się ze mnie śmieje, gdy słucham Koronki.
Autor: B. (---.warszawa.mm.pl)
Data:   2011-03-30 10:17

Karol, 16 lat to już duża świadomość człowieka. Ty wiesz, jak w domu wygląda życie religijne. Czy rodzice i Ty chodzicie na niedzielne Msze św.? Czy chodzicie systematycznie do spowiedzi? Czy podczas Mszy św. przystępujecie do Komunii św.? Czy jest w domu modlitwa poranna i wieczorna? Jeżeli odpowiedzi brzmią "nie", to potrzebna jest modlitwa za rodziców, ale także zachowywanie nieustannie IV Przykazania (czcij ojca i matkę).
Powodzenia, niech Pan Bóg Cię prowadzi. :)
Ps. powyżej napisałam o zupełnym "minimum". Pogłębienie wiedzy, wiary i miłości to jeszcze np. rekolekcje, codzienne czytanie chociaż kawałeczka Pisma Św. (po kilku latach "złoży się w całość"), czytanie prasy katolickiej (dobre jest np. Miłujcie się") http://milujciesie.org.pl/

 Re: Mama się ze mnie śmieje, gdy słucham Koronki.
Autor: kropka (---.jeleniagora.hypnet.pl)
Data:   2011-03-30 15:08

Totalnie to wszystko negowałem jak miałem 16-17 lat. A było to pod koniec 70 lat. Dzisiaj doświadczony nieco Beatlesami i innymi nowościami, wracam może nie za często do modlitwy różańcowej. Z zazdrością patrzę na moją żonę, jak modli się codziennie. Bóg daje jak chce i kiedy chce. Karolu na Twoim miejscu dziękowałbym Bogu za okazaną łaskę.

 Re: Mama się ze mnie śmieje, gdy słucham Koronki.
Autor: Franciszka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2011-03-30 15:40

"Bóg daje jak chce i kiedy chce" - Na pewno Bóg nikogo do niczego nie zmusza. Jeśli zazdrościsz żonie, że modli się, to znaczy, że w głębi serca odczuwasz taką potrzebę zbliżenia się do Boga. Nie zaprzepaszczaj tego delikatnego impulsu. Spróbuj pomodlić się. Na początek nie musi to być cały różaniec, tylko może 1 x Ojcze Nasz i 1 x Zdrowaś Mario. Potem może dasz radę odmówić "dziesiątkę".

 Re: Mama się ze mnie śmieje, gdy słucham Koronki.
Autor: Zero (---.opera-mini.net)
Data:   2011-03-30 20:49

Rozumiem cię, miałam podobnie - tzn. jakiś czas temu czytałam o Bożym Miłosierdziu (nawet prowadzę profil na nk), kiedy mama zobaczyła, że czytam coś takiego, to mnie wyśmiała.
Najlepiej się tym nie przejmować, a Koronkę i inne nagrania o charakterze religijnym słuchać przez słuchawki. :)

 Re: Mama się ze mnie śmieje, gdy słucham Koronki.
Autor: Danuta (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2011-04-01 21:18

Karolu,
Nie wiem, dlaczego Twoja mama tak postępuje. Ile dałabym za to, gdyby mój syn słuchał koronki czy innych modlitw, zamiast "ogłupiającej muzy". Chłopcze rób tak, jak Ci serce wskazuje, a mamie daj posłuchać metalu (pewnie doceni różnice). :)

 Re: Mama się ze mnie śmieje, gdy słucham Koronki.
Autor: magda (---.play-internet.pl)
Data:   2011-04-07 13:20

Moja mama śmiała się kiedy czytałam Pismo Święte, kiedy modliłam się Różańcem, kiedy szłam na Oazę, itp. Nie powiem bolało. Ale jakoś dałam radę. Wiedziałam, że nic złego nie robię. Wręcz przeciwnie. Trudno. Rozumiałam ją, też w jakiś sposób. "Takie" zachowanie było dla niej obce, niezrozumiałe. Po jakimś czasie nie dając się "wyśmiewaniom" jakoś się rodzina moja droga przyzwyczaiła do tego typu zachowań. ;) Nie pojmowali tego w dalszym ciągu, ale jakoś musieli z tym się pogodzić i żyć. ;) Nie było innej rady.

 Re: Mama się ze mnie śmieje, gdy słucham Koronki.
Autor: Mariusz (---.marsoft.net)
Data:   2011-04-16 14:33

Św. siostra Faustyna w swoim Dzienniczku opisała wiele przykładów, kiedy przełożona i siostry otwarcie ją atakowały i obwiniały, bo nie mogły uwierzyć w jej zażyłość z Jezusem. Ona sama pisze o tym, że siostra chciała ją upokorzyć, a Chrystus przez to, że dopuszcza do tego, ćwiczy nas w pokorze i wytrwałości. Trzymaj się ciepło. :)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: