Autor: DZIEWCZYNA (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2012-01-15 22:01
Powiem trochę inaczej: "nie martw się, bo to normalne i zdrowe, że myślisz o tych rzeczach, jedyne co ważne, to modlić się do Pana i prosić, aby Ci pomagał widzieć Jego pomoc, w tym co robisz". - I moim zdaniem w zupełności to wystarczy; takie bowiem będzie życie, w które wejdziesz - tzn. "małżeństwo". Nie będzie ono oderwane od rzeczywistości gdzieś w książkach, czy rekolekcjach, etc. Będzie ono wymagało twardego stąpania po ziemi i myślę, że ten czas, który masz teraz, trochę Cię do tego przygotowuje. Powodzenia.
|
|