logo
Czwartek, 09 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy zamiast zapłaty mogę poprosić o modlitwę?
Autor: żona hazardzisty (94.75.91.---)
Data:   2012-01-15 07:00

Chce pomóc pewnej osobie. Jest to sprawa, która związana jest z wykonywanym przeze mnie zawodem, i normalnie otrzymuję za to wynagrodzenie, ale w tym przypadku nie chcę od tej osoby wziąć żadnych pieniędzy. Wiem, że tej pani jest trochę niezręcznie, że nie może zapłacić. Szczególnie, że jest to dość ważna sprawa i normalnie sporo kosztuje.
Jest to osoba bardzo wierząca, nie chcę, żeby czuła się niezręcznie, widzę, że nie bardzo umie przyjąć moją pomoc.

Czy mogę jej powiedzieć np., proszę się za mnie pomodlić?
Często proszę o modlitwę wstawienniczą za mnie i moją rodzinę, po prostu bardzo tej modlitwy potrzebujemy.
Tylko czy to nie będzie taki handel modlitwą? Nie chcę robić z modlitwy interesu.
I tak bym jej pomogła, czy się pomodli, czy nie, ale z tego, co widzę, to, to że nie może ona zapłacić krępuje ją i blokuje przyjecie pomocy, której teraz bardzo potrzebuje.

 Re: Czy zamiast zapłaty mogę poprosić o modlitwę?
Autor: xc (---.146.31.118.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2012-01-15 09:29

Ciekawe są te Pani rozterki.
Myślę, że o modlitwę można prosić zawsze, każdego i w każdych okolicznościach.

Ale rozumiem Pani rozterki. Tam gdzie w grę wchodzą pieniądze, mogą być skrupuły. Pieniądz to taki fantastyczny fenicki wynalazek ale budzący emocje, nie ma co kryć. Na marginesie: jedno z najważniejszych dzieł w historii myśli ekonomicznej "Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów" Adama Smitha jest de facto traktatem moralnym na temat tego w jakich warunkach pieniądz i pochodzące od niego bogactwo są moralnie słuszne, dobre. Koniec marginesu.

Sprawa nie jest wbrew pozorom tak łatwa jak się może wydawać. Bo nie zawsze można zrezygnować z wynagrodzenia. Nie wiem czy pracuje Pani na swój rachunek, czy jest zatrudniona. Jeśli ten pierwszy przypadek, to proszę pamiętać, że według praw Rzeczpospolitej rezygnacja z zapłaty nie jest równoznaczna z tym, że nie trzeba płacić podatków (dochodowego, VAT, od czynności cywilno-prawnych) i ZUS, tak będzie to należne w przypadku, gdyby zapłata ta była uiszczona. Przekonał się o tym boleśnie ów piekarz z Legnicy, który onegdaj rozdawał swoje wypieki za darmo, na cele charytatywne. Właśnie parę dni temu, po wielu latach rozpraw sądowych, ostatecznie, nieodwołalnie i prawomocnie orzeczono w imieniu RP, że nie miał on racji, że podatki musiał płacić, mimo, że grosza na tym nie zarobił. Jeśli jest Pani zatrudniona "na etacie", to warto się spytać pracodawcy co on na to. Bo może mu Pani (i sobie też) narobić sporo kłopotów. Nic nie pisze Pani na temat tego ile warta jest ta zapłata. Może się bowiem okazać, że przekracza ona granice określone w prawie i być potraktowana jako darowizna na rzecz tej pani i musi ona (ta pani) zapłacić od niej stosowny podatek. A jak nie zapłaci, to będzie miała problemy.

Proszę pamiętać, że owa osoba, której Pani chce pomóc, pochwali się o Pani rezygnacji z zapłaty paru sąsiadkom, one znów Panią rozsławią swoim znajomym i wiadomość o tym dojdzie do Urzędu Skarbowego. 80% inspekcji US dobywa się dzięki donosom, i to osób najbliższych. I może być nieprzyjemnie.

Mogę tylko powiedzieć, co ja robię w takich przypadkach. Rozliczenie, rozliczeniem, pozycja "winien" musi zgadzać się z pozycją "ma", długi muszą być oddawane. Myślę, że najlepiej będzie "oddać Bogu co Boskie, cesarzowi co cesarskie". Zamknąć rozliczenia, uiścić zapłatę, uregulować dług (zawsze można rozpatrzeć sprawę udzielenia rabatów) i zakończyć sprawę na polu finansowym. A potem można, spokojnie, bez jakichkolwiek rozterek poprosić o modlitwę. Albo jeszcze lepiej: wspólnie się pomodlić w intencjach wybranych przez Panią i ową osobę. Bo przecież tak tworzy się Kościół, wspólnota modlących się.

Jeśli Pani chce tej osobie pomóc, to nic nie stoi na przeszkodzie aby przekazać jej (w takiej lub innej formie) adekwatną pomoc.

 Re: Czy zamiast zapłaty mogę poprosić o modlitwę?
Autor: AsiaBB (---.c192.msk.pl)
Data:   2012-01-15 09:36

Według mnie możesz poprosić o modlitwę. Dodając na przykład, że ta pani też może kiedyś jeszcze komuś pomóc, a pieniądze nie są najważniejsze. Pewnie dla zasady będzie się upierała przy swoim. Jak zobaczysz, że jest to dla niej naprawdę wielki problem, powiedz jej, że ok - zapłaci, jak będzie mogła. A na razie wystarczy modlitwa.

 Re: Czy zamiast zapłaty mogę poprosić o modlitwę?
Autor: Anna (---.gl.digi.pl)
Data:   2012-01-15 12:43

Można powiedzieć mniej więcej tak: "Obecnie bardzo potrzebuję modlitwy. Ja i moja rodzina. Rozumiem, że chciałaby Pani zapłacić, ale jeśli można, w obecnej sytuacji w jakiej zarówno ja jak i Pani się znajdujemy pomyślałam o modlitwie. Jeśli mogłaby Pani się pomodlić za mnie i moją rodzinę - byłabym bardzo wdzięczna. Modlitwa znaczy dla mnie bardzo wiele, a obecnie jest mi bardzo potrzebna".

A pieniądze - można otworzyć furtkę na przyszłość - że jeśli będzie chciała, to w przyszłości, kiedy będzie miała taką możliwość. Ale powiedziałabym tak, gdy wiem, że modlitwa jest dla tej osoby czymś możliwym, "wykonalnym".

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: