Autor: 9895 (---.range109-158.btcentralplus.com)
Data: 2012-01-16 01:03
Autor artykułu odpowiada precyzyjnie. Jezus nie podaje wszystkiego na tacy. Spotkanie z Nim jest propozycją drogi. Krok, po kroku. Żeby wyruszyć, trzeba pójść za Nim i zobaczyć. Krok po kroku. Na tej drodze będą pomyłki, zdrady i upadki. Ale Pan będzie z nami. To mamy obiecane. Nie chodzi o możliwość uniknięcia wszystkich pomyłek, a o to by ruszyć, a nie odejść. Nie do nas należy martwienie się o drogę i jej kształt. Już tu kiedyś omawiałem 15 rozdział Ewangelii św. Jana. Nie chce mi się po raz kolejny wracać do tego samego. Idąc, uczymy się zaufania, także na popełnianych błędach. Nikt z nas nie jest Maryją (nie jesteśmy wolni od skutków grzechu pierworodnego), ale każdy może być św. Piotrem, Pawłem Janem, Markiem. Jeśli słyszymy głos, słyszymy wołanie po imieniu i odpowiemy jak Samuel, to wszystko będzie ok. niezależnie od tego co będzie po drodze. To właśnie jest zaufanie. Zatrzymamy się na tym co po drodze, czy też na Bożej obietnicy. CO jest ważniejsze, obietnica, czy rzeczywistość z jaką przyszło nam się zmierzyć? Samuel długo przygotowywał się i był przygotowywany do swojej roli. I ma znaczenie otoczenie i nie ma. Heli nie był nikim. Ale jak widać to nie miało wpływu na jego potomków. Ale pomogło to Samuelowi, choć nie poszedł w ślady synów Helego. Czasem wspólnota Kościoła i nawet przebywanie w otoczeniu osób ważnych w Kościele, nie musi być budujące, ale czasem tak właśnie hartuje się stal. Nie gloryfikuję np. tych wszystkich, którzy doprowadzili św. Faustynę do świętości, albo o. Pio. Jak widać ich samych niekoniecznie doprowadziło to do zaufania, wzrostu wiary, świętości. Ale możemy naszą rzeczywistość przyjąć jako dar. I wtedy będzie ona naszą drogą. Tu i teraz. Jezus nie powołuje nas do pójścia za Nim w Palestynie, tylko w Polsce A.D. 2012. Pytania, które zadajesz wynikają z niezrozumienia artykułu. Trzeba czytać ze zrozumieniem. Tak długo, aż się uda. Ten artykuł Cię dotknął. Więc to Ty musisz znaleźć odpowiedź, nie my Tobie. Na tym to polega. Nasza odpowiedź, nie będzie Twoją drogą. Każda odpowiedź, jakiej udzielimy, będzie błędna dla Ciebie. Ty już dostałaś wskazówkę. Ona nie jest dla nas. A Ty martwisz się nie o to co powinno być Twoim zmartwieniem. Poczytaj J 15
|
|