Autor: Marlinek (---.play-internet.pl)
Data: 2012-01-23 18:33
Justynko, wyobraźmy sobie taką sytuację: Masz 3 przyjaciółki. Jednej z nich z serca podarowałaś pierścionek z brylantem (bardzo drogi), drugiej srebrny łańcuszek, a trzeciej kolorową broszkę. A potem słyszysz taki komentarz: to niesprawiedliwe, dlaczego ona otrzymała drogi prezent, a nie ja?
Czy nie wolno uczynić Ci ze swoim, to co chcesz? Czy nie masz prawa podarować tego co Twoje, tak jak chcesz?
W Ewangelii jest podobna sprawa. Przeczytaj Mt 20, 1-16a. "Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?" (15)
Święta Faustyna codziennie modliła się za grzeszników, za każdego z nich, aby nikt nie poszedł do piekła. Jej modlitwa to jej dar. Ofiarować ją mogła, za kogo chciała. W tym dniu, o którym piszesz, swą modlitwę ofiarowała za zbrodniarzy, bo tak chciała. W innym dniu ofiarowała swoją modlitwę za kogoś innego. To jest dar, prezent - a podarunek oznaczy tyle, że dajesz za darmo co chcesz, komu chcesz, i to jest dobro. Dlaczego więc dostrzegasz w tym zło, niesprawiedliwość?
|
|