logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: Sylwia (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-02-06 18:24

Od 6 lat choruję na nerwicę. Niedługo wychodzę za mąż. Czekają mnie poważne zmiany w życiu. I oczywiście nastąpił nawrot choroby. Czuję się wyczerpana psychicznie i fizycznie. Nie mam motywacji do życia, chcę żyć, cieszyć się życiem, ale moja psychika mi nie pozwala, blokuje mnie. Tym samym nie ma sensu dalsze życie.
Jedynie Pan Bóg jest w stanie mi pomóc, ale czy mi pomoże, skoro sama w Niego nie wierzę? Pragnę w Niego uwierzyć prawdziwie. PRAGNĘ WIERZYĆ PRAWDZIWIE. Nie tak jak do tej pory. Pomóżcie mi.

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: 38 na karku (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-02-06 19:02

Jak ktoś naprawdę chce wierzyć, to już wierzy. O wiarę musimy walczyć modlitwą każdego dnia. Bądź cierpliwa, módl się, ufaj, rób, co możesz, to wystarczy, i dbaj o siebie, bo w chorobie człowiek potrzebuje dużo siły.
Poczytaj może, jak będziesz miała czas, biografię bł. Matki Teresy z Kalkuty napisaną po jej śmierci. Miała w życiu duchowym pod górkę przez jakieś 50 lat. I dała radę uparcie i wiernie idąc do celu. :)

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: bogusław (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-02-06 19:02

+
nie bardzo wiem, jak Ci pomóc, ale obiecuję modlitwę. pozdrawiam.

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: TeBe (---.ddsp.pl)
Data:   2012-02-06 19:19

Rozumiem doskonale sytuację, kiedy brak sił, mimo iż chęci wiele.

Czymże jest wiara? To nie uczucie, ale postanowienie: WIERZĘ. Wierzę i już.
Wiara musi się opierać na konkrecie. Konkrecie, na jaki w danym momencie Cię stać.
Modlitwa - taką na jaką Cię stać.
Eucharystia - częsta, mimo iż wydaje się, że niewiele (nic) nie zmienia.
I czas.
Szukaj drobnych przyjemności, drobnych radości. Powoli, dzień po dniu.
Nerwicę się leczy. To są trudne sprawy, indywidualne bardzo. Nie wiem, na ile jest ona zaawansowana, czy potrzeba farmakologii. Życzę Ci powodzenia. +

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: MaBi (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2012-02-06 20:04

Piszesz, że chorujesz od 6 lat. Od ilu się leczysz? Bóg widzi nawet malutką wiarę.

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: Karolina (---.biznes.mm.pl)
Data:   2012-02-06 20:34

Cieszy mnie to, że tak uparcie szukasz Boga. To dobra postawa, która świadczy o Twoim zaangażowaniu się w tę relację. Wiem, co czujesz. Sama też kiedyś otarłam się o nerwicę. Ale Bóg jest lekarzem i wysłuchuje próśb, potrafi wyleczyć każdą chorobę, nawet jeśli nie widać szans na pozytywne rozwiązanie.
Musisz dostrzec piękno każdego nowego dnia, który Cię czeka. Popatrz, ile się dzieje wokół nas. Dla mnie lekiem na całe zło było rzucenie się w wir obowiązków, pracy, należenie do zespołu liturgicznego. Dało mi to dużą radość, mogłam lepiej poznać Boga.
Niestety, nie jestem psychologiem, nie znam dokładnie Twojej sytuacji, nie mogę więc konkretnie i precyzyjnie wypowiedzieć się. Ale mogę obiecać modlitwę. :)

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: Agnieszka (---.play-internet.pl)
Data:   2012-02-06 21:24

Od kilku lat życie utrudnia mi depresja. Przychodzi i odchodzi. Miewam okresy, kiedy w ogóle nie jestem w stanie się modlić, chociaż tak naprawdę serce tęskni za Bogiem. :( Może wystarczy wtedy powiedzieć: "Panie Boże, tęsknię, szukam Ciebie". Trzymaj się.

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: ell (---.cdma.centertel.pl)
Data:   2012-02-06 22:48

Sylwia, tak jak pisali poprzednicy, spróbuj codziennej Eucharystii. Karmienie się Ciałem Pańskim daje niesamowitą siłę. Do wszystkiego, zobaczysz. Właśnie się o tym przekonuję po raz drugi, ale nie chcę o tym publicznie opowiadać. Pozdrawiam Cię gorąco

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: xc (---.180.106.189.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2012-02-07 08:08

Czy Pani przyszły małżonek wie o Pani problemach? Jeśli tak, to co on na to?

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: Renia (---.serv-net.pl)
Data:   2012-02-07 08:34

W podobnej sytuacji pomogły mi modlitwy do Ducha Świętego. To Duch Święty obdarza nas swymi darami: daje męstwo do znoszenia przeciwności, dar rozumu, dar rady, umiejętności, bojaźni Bożej i pobożności. Poczułam po tym nabożeństwie do Ducha Świętego ogromną siłę, spokój, moc. No i oczywiście Eucharystia i sakramenty. Nie zadręczaj się. Bóg wszystko widzi, jest przy Tobie. Myślę, że nie chce, byś się źle czuła, chorowała, chce cię wyzwolić. Tylko zaufaj Mu całkowicie.

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: Jurek (---.perm.iinet.net.au)
Data:   2012-02-07 08:35

Sylwia, będę modlił się w Twojej intencji.

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: Maciej (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-02-07 10:26

Czy w Twojej sytuacji wychodzenie za mąż jest właściwe? Jak będzie wyglądało życie z mężem, urodzenie dzieci, wychowanie religijne? Czy nerwica jeszcze się nie pogłębi w chorobę psychiczną? Te pytania też warto sobie postawić.

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: Sylwia (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-02-07 11:05

Dziękuję za modlitwę i cenne rady. Chciałabym udać się do specjalisty. Muszę walczyć. Jeśli znacie naprawdę dobrego psychologa w Warszawie proszę o kontakt.

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: Alicja (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2012-02-07 13:57

Sylwio, to minie, powolutku dojdziesz do siebie, ale faktycznie wymaga czasem opieki lekarskiej, niestety nie jestem z W-wy i nie znam dobrego psychologa, ale może ktoś inny da Ci namiary. I faktycznie, jak to moi poprzednicy powtarzają, modlić się, choćby krótko westchnąć codziennie do Boga, On wszystko wie i nie zostawi Cię samej. Wszystko się poukłada, u mnie było podobnie. Pozdrawiam i zapewniam o modlitwie.

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: Aneta (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-02-07 21:35

Witaj radziłabym skorzystać z pomocy psychologa chrześcijańskiego tu jest link:
http://www.opp.bednarska.warszawa.pl/o_nas.html

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: magda (---.play-internet.pl)
Data:   2012-02-07 22:16

A co to znaczy dla Ciebie prawdziwe wierzyć? Jak do tej pory wierzyłaś? Bądź bardziej wyrozumiała dla siebie.

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: Sylwia (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2012-02-07 22:39

Dziękuję Alicjo. :) Dodałaś mi otuchy i nadziei. Życzę Ci wszystkiego dobrego. :)

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: Tadek (---.acn.waw.pl)
Data:   2012-02-07 22:50

Na bednarskiej masz szansę spotkać chrześcijańskiego psychologa (sam skorzystałem).

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: Michał z Anglii (---.range86-148.btcentralplus.com)
Data:   2012-02-07 23:20

W kwestii formalnej: nie ma związku pomiędzy nerwicą, a wiarą/niewiarą w Boga. Proszę podjąć leczenie i swoich problemów z wiarą nie zwalać na chorobę. (Oczywiście pozostaje jeszcze czekanie na cud, ale w tym wypadku cudu raczej nie będzie [Pan Bóg nie jest demiurgiem, przynajmniej w znaczeniu tego ze "Sklepów cynamonowych].)

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: Iwcia (---.sattom.pl)
Data:   2012-02-07 23:20

Odmawiaj różaniec, na początek spróbuj odmawiać jedną dziesiątkę dziennie. Różaniec bardzo mi pomógł i od niego zaczęło się moje kroczenie drogami Pana, i dzięki tej modlitwie powiedziałam Bogu cała sobą: "Zrób ze mną, co Ty tylko będziesz chciał, zdaję się na Ciebie Jezu, aby to TWOJA, a nie moja wola wypełniała się w moim życiu. Również pomocne są Msze z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie prowadzone przez różnych kapłanów, szczególnie przez księży egzorcystów. Bardzo mi pomagają te Msze w pogłębianiu mojej wiary, nie poddaję się emocjom, gdy jest trudna bądź nerwowa sytuacja, "nie nakręcam się" jeszcze bardziej. To tylko pogarsza sytuację, w której się znajduje, a najważniejsze to zachować spokój. Wiem, że to może być trudne, ale warto spróbować. Jak się nie uda, to podnieść się i zacząć od nowa jeszcze raz. Chrystus trzy razy upadał pod ciężarem Krzyża, ale nie poddał się ciężarowi grzechu, lecz podnosił się nawet resztkami sił i szedł dalej. Wiedział, że musi iść dalej, aby na Golgocie dokonało się Jego zwycięstwo nad złem i nad szatanem. Spójrz na Jezusa i spróbuj tak jak On. Na rekolekcjach poznałam taką pieśń:
"Chcę tak jak On
Mieć tyle siły, by trwać
I mówić NIE, kiedy świat krzyczy: TAK
Chcę wierzyć, że
Potrafię siebie dać,
Tam, gdzie już nikt nie widzi żadnych szans."

Oddaj to wszystko Jezusowi, powiedz Mu, co cię boli, jakie masz trudności, z czym jest ci jeszcze ciężko, a On zrobi resztę. Pozwól Mu w tobie działać jak zechce i mów Mu: "Nie moja, lecz Twoja wola niech się wypełni w moim życiu" albo: "Jezu, bez Ciebie nic nie mogę uczynić, Ty wszystko możesz".
Możesz się też modlić pieśnią Mocnych w Duchu:
"Ojcze Niebieski który wszystko możesz,
Zbaw nas ode złego.
Uwolnij od jego wpływu ludzi i miejsca,
Wśród których przyszło nam żyć.
Nade wszystko strzeż mego serca!
Strzeż mego serca, Panie!
Strzeż mego serca!
O Panie, serca mego strzeż "

Zostań z Panem Bogiem i Maryją. Niech ciebie Bóg błogosławi i strzeże.

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: Ania (---.pools.arcor-ip.net)
Data:   2012-02-08 17:44

Nie martw się, wszystko będzie dobrze. :) Prawie każda kobieta ma przed wyjściem za mąż obawy, lęki. Sama Twoja obawa pokazuje już jak bardzo Ci zależy na miłości Bożej, wiec Ty już kochasz Boga. Staraj się modlić codziennie i również w Twoich własnych słowach opowiadaj Jezusowi co cie trapi i oddaj Mu Twój strach, a zobaczysz, że Cię odciąży i będzie Ci lżej. Pozdrawiam serdecznie. :)

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: Asia (---.elk.mm.pl)
Data:   2012-02-08 22:55

Sylwio, myślę, że mogłabyś poczytać życiorysy świętych, historie cudów Eucharystycznych. Pomogły mi one w pogłębieniu wiary. Niezwykłe są np. wspomnienia związane z o. Pio. Cuda związane ze świętymi, pokazują jasno, że Bóg istnieje, a to co czyni dla dobra ludzi, wykracza daleko poza prawa rządzące w świecie, a nawet całkowicie im zaprzecza.
Co do Twojego stanu psychicznego i planów zawarcia małżeństwa nie wypowiadam się, bo nie czuję się kompetentna. Z Bogiem.

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: magda (---.myslenice.net.pl)
Data:   2012-02-09 14:55

Cześć Sylwio, myślę, że to stres przedślubny, z którym sobie nie radzisz. W końcu wychowanie dziecka i ogólnie utrzymanie rodziny, to nie lada wyczyn. Żeby żyć w zgodzie z małżonkiem, trzeba się czasami powysilać, ale niech ci to nie odbiera radości życia, bo nie jest to aż tak straszne, jak ci się wydaje. Trzeba tylko ustalić sobie pewne priorytety wewnętrzne i zewnętrzne i dojść z mężem do jakichś uzgodnień w sprawach z jakimi masz problem. Piszesz o nerwicy, ale nic nie wspominasz o przyczynach, a to przecież jest najważniejsze. Jak się sytuacji nie da zmienić, trzeba się wziąć za zmianę myślenia.

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: Sylwia (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-02-09 20:59

Dziękuję za wszystkie dobre rady i wsparcie. Dziękuję za każdą modlitwę z osobna.

Ps. Wczoraj trafiłam "przypadkiem" na bardzo fajną panią psycholog - do tego bardzo religijną. To zasługa Waszych modlitw. :) Naszych modlitw. :)

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: Jurek (---.perm.iinet.net.au)
Data:   2012-02-11 03:29

"Bóg nie przekreśla człowieka, Bóg po raz kolejny wychodzi do człowieka. W końcu ta dłoń jest dla nas rozpoznawalna od przyjścia Jezusa Chrystusa na ziemię" - słyszę w katechezie o modlitwie w R.M.

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: niezłomny (---.play-internet.pl)
Data:   2012-02-11 23:15

Życzę powodzenia na nowej drodze życia z małżonkiem. Pomodlę się za Was i za przyniesienie przez Ducha Świętego wiary dla Ciebie, wiary która zmieni życie.

 Re: Chcę wierzyć w Boga, ale nerwica mi nie pozwala.
Autor: Małgorzata (---.pmcnet.pl)
Data:   2012-02-18 18:33

Na wszelkie kłopoty na pewno dobrze robi ruch, ale musi być systematyczny, staraj się codziennie coś robić ze sportu, a jak nie masz pomysłu, po prostu spacer i podczas niego możesz trochę pobiegać. Ostatnio przechodzę trudny czas i to mi pomaga. Ale naprawdę niezastąpiona jest adoracja przed Najświętszym Sakramentem. Z Bogiem.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: