Autor: Mary (---.centertel.pl)
Data: 2013-02-06 15:50
Droga Maju,
Pan Bóg zadecyduje o twojej przyszłej drodze- jeśli oddasz ją w Jego ręce. Bo jest wiele dróg, a nikt nie rodzi się po to aby sie zmarnować, tylko ma wyznaczony cel. Nie mozna mysleć że sie do czegos nie nadajemy, a raczej o tym do czego najbardziej będziemy przydatni;) Wiadomo, że niektórzy myślą stereotypowo i uważają, że są tylko dwa stany do których człowieka powołał Bóg- małżeństwo lub zakon. Stąd tyle rozterek i smutku u ludzi samotnych, którzy tak naprawdę nigdy samotni nie będą- jeśli tylko nie zamkną się z własnej woli w czterech scianach;) Dlatego nie zaprzątaj sobie głowy podobnymi myślami, bo Pan Bóg znajdzie dla ciebie na pewno jakiś cel- w takim stanie w jakim uważa, że jest DLA CIEBIE najlepszy. Wielki przewodnik i mentor wszystkich Chrześcijan - Św. Paweł napisał w 1 Kor 7:
17:
niech każdy postępuje tak, jak mu Pan wyznaczył, zgodnie z tym, do czego Bóg go powołał.
7:
Pragnąłbym, aby wszyscy byli jak i ja, lecz każdy otrzymuje własny dar od Boga.
32-34:
Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi."
|
|