Autor: dominik (37.131.162.---)
Data: 2013-03-29 10:02
Mam poczucie winy, że zmarnowałem okres Wielkiego Postu. Szczególnie w tym tygodniu. O ile w tych poprzednich coś zmieniałem na lepsze to w tym popełniałem grzech za grzechem bez kontroli. Zaczęło się w poniedziałek-miałem odprawić pokutę polegającą na uczestnictwie w mszy wieczornej i refleksji nad życiem,ale oczywiście znalazłem coś "ważniejszego" do zrobienia co tak naprawdę mogło poczekać. W kolejnych dniach czułem frustrację,drażniły mnie niektóre osoby.
Moja wiara wygląda, jak huśtawka jest okres lepszy, a zaraz pojawia się ten znacznie gorszy. Nie zdążyłem się wyspowiadać w dzisiejszym dniu, nie chce łapać doła, ale czuję, że zawiodłem siebie, bliskich, a przede wszystkim Jezusa.
Co mam zrobić, żeby złapać motywację, siłę, wiarę, nadzieję, miłość, szacunek do siebie, ludzi i Chrystusa?
|
|