Autor: lola (92.58.92.---)
Data: 2013-04-04 22:00
Szczęśliwy związek to nie jest ranienie się nawzajem, w dodatku kilkuletnie. NIE. W kochającym się związku nie ma miejsca na zranienia. Owszem, mogą być kłótnie, może pojawić się jakiś pojedynczy problem, ale zawsze powinna dominować chęć wybaczenia i życia w zgodnie. Może nie byliście wystarczająco dojrzali? Może zabrakło Boga w Waszych relacjach? Może to miała być po prostu lekcja, a że trwała tak długo to Ty przyzwyczaiłaś się do tego mężczyzny i teraz świata poza nim nie widzisz? Rozumiałabym rozpacz gdyby ktoś napisał, że miał wspaniałego mężczyznę, który umarł.... i jest smutek, bo wie, że nikogo już takiego nie znajdzie.
W Twoim przypadku jednak tak nie jest, być może jest na świecie mężczyzna, który o wiele lepiej będzie funkcjonował w związku z Tobą. Ranienie się nie miało przyszłości. Myślisz, że gdybyś się tak nie zachowywała (jak się zachowywałaś) nadal byście byli razem? Może, a może nie.....
|
|