logo
Czwartek, 16 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Nie kocham mojego chłopaka. Czy mogę wymodlić miłość?
Autor: an-tosia 26 l. (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2013-05-23 21:07

Piszę do Was ponieważ już nie wiem co mam robić. Od 3 miesięcy jestem w związku. Chłopak jest dobry, a ja nie potrafię go pokochać, nie potrafię za nim tęsknić gdy wyjeżdża, nawet się cieszę z tego, że mam większość dnia dla siebie, a widzujemy się tylko wieczorami. On kocha mnie bardzo, dlatego nie potrafię tego przekreślić, nie chcę go skrzywdzić, czekam, że może coś się jeszcze z tego rozwinie. Zakochana nie byłam nigdy. Modliłam się o miłość, pojawił się on. Nie tak go sobie wyobrażałam. Jest trochę porywczy, mówi podniesionym głosem - boję się, że będzie się to nasilać, że będzie furiatem. I jest ateistą. Nie piszcie mi tylko, że mogę go nawrócić. Nie wyśmiewa mojej religii, ale przykro mi jest, że nie docenia tego, że jestem jeszcze dziewicą - zupełnie bez znaczenia. Nie wiem czy dać sobie jeszcze szansę? Jak długo czekać? Modlić się o miłość? Myślę sobie czasami, że może nie potrafię go pokochać, bo prawdziwa miłość czeka gdzieś indziej, że może będę z nim nieszczęśliwa.

 Re: Nie kocham mojego chłopaka. Czy mogę wymodlić miłość?
Autor: J. (---.icpnet.pl)
Data:   2013-05-27 13:17

Myślę, że wymodlić można wszystko. Trzeba tylko cierpliwości i niepoddawania się w najtrudniejszym momencie.
Jeśli jednak nie wiesz, w którą stronę brnąć, módl się po prostu o szczęście, dla siebie i dla niego. Bóg wie, co dobre - albo da Ci miłość, albo światło, żeby to zerwać.
Myślę, że warto poczekać, aż będziesz bardziej pewna, niż teraz jesteś :) Póki co, traktuj go jak przyjaciela. Miłość bazuje przecież na przyjaźni.

Powiem Ci, że byłam w dość podobnej sytuacji, która jednak z czasem uległa poprawie. Czy permanentnie, to się okaże. Polecam modlitwę do św. Rity :)

Pozdrawiam i łączę się w modlitwie,
Justyna.

 Re: Nie kocham mojego chłopaka. Czy mogę wymodlić miłość?
Autor: Mala (---.gl.digi.pl)
Data:   2013-05-27 14:08

Oczywiście, że można wymodlić miłość do kogoś. Pytanie tutaj: czy to będzie miało sens, nawet jak to uczucie "wymodlisz"? z Twojego opisu nie wynika, aby ta osoba była dobrą "partią" dla osoby wierzącej.

 Re: Nie kocham mojego chłopaka. Czy mogę wymodlić miłość?
Autor: bbb (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2013-05-27 15:38

zostaw go. dla jego i swojego dobra. on sobie ułoży życie bez ciebie.

 Re: Nie kocham mojego chłopaka. Czy mogę wymodlić miłość?
Autor: krzywa kryśka (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2013-05-27 17:30

Jak dla mnie to niezbyt dobry pomysł. Co innego, gdyby w małżeństwie wygasała, to jak najbardziej.

 Re: Nie kocham mojego chłopaka. Czy mogę wymodlić miłość?
Autor: ariadna (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-05-27 18:40

Normalnie powiedziałabym odpuść sobie (tu z resztą też pewnie warto sobie odpuścić, ze względu na różnice światopoglądów, chyba że dla ciebie nie będzie problemem dogadać się w różnych sprawach). Ale co innego mnie zastanawia. Rozumiem, że masz 26 lat i nigdy nie byłaś zakochana. To dość nietypowe, bo ja w tym wieku miałam już wszystkie "zakochania" za sobą. Ostatnie w moim mężu, które przerodziło się w głęboką miłość. Ale tych zakochań było kilka w życiu i przychodziły dość spontanicznie, nieproszone. Nigdy się o nie nie starałam, a wręcz przeciwnie. Dlatego powinnaś się zastanowić, czy w ogóle w Twoim przypadku stan zakochania jest możliwy do osiągnięcia. Jeżeli nie, to nigdy nie znajdziesz mężczyzny, w którym się zakochasz. Co oczywiście nie znaczy, że nie możesz kochać - to zupełnie inne uczucie, ale 3 miesiące to zdecydowanie za krótko. Ja bym na ten temat porozmawiała z psychologiem, bo myślę, że problem nie jest z tym chłopakiem i tą relacją, ale w ogóle z twoimi predyspozycjami.

 Re: Nie kocham mojego chłopaka. Czy mogę wymodlić miłość?
Autor: Joanna (---.dyn.optonline.net)
Data:   2013-05-28 01:09

Hmm. Miłości nie da się wymodlić. Oddaj go jakiejś innej kobiecie, niech będzie z tą, z którą będzie szczęśliwy. Jesteś wartościową kobietą. Pamiętaj decyzja jest Twoja. Jak zawrzecie Sakrament Małżeństwa to do końca.
On znajdzie kobietę, która obdarzy go uczuciem. Ty, jak go nie pokochałaś, nie pokochasz. A to jest na całe życie. Jak z nim będziesz pamiętaj, że wiedziały "gały" co brały. Zastanów się.

Jak z nim będziesz, MUSISZ MU BYĆ WIERNA I NIE POKOCHAĆ INNEGO MĘŻCZYZNY. Czy jesteś do tego gotowa?

Co ja bym zrobiła?
Oddała go innej kobiecie. Jest wiele kobiet w Twoim wieku, dziewic, które szukają miłości, i może jest jakaś, która go kocha, ale nie zrobi pierwsza kroku, bo jest z Tobą. Nie trzeba być religijnym, aby być dobrym człowiekiem. Jeśli Ty jeszcze nie zdecydowałaś, to znaczy nie dorosłaś do tej decyzji. A czy chcesz mieć z nim dzieci? Jeśli nie, to po co jeszcze z nim jesteś? Zwolnij go.

 Re: Nie kocham mojego chłopaka. Czy mogę wymodlić miłość?
Autor: Maggy (---.play-internet.pl)
Data:   2013-05-28 08:55

Odejdź. Ale nie dlatego, że go nie kochasz bo trzy miesiące to jeszcze jak dla mnie za krótki dystans żeby móc pokochać. Miłość się rozwija, dojrzewa i potrzebuje czasu na to dojrzewanie ale w Tobie ewidentnie nawet nie ma tego ziarenka z którego mogłoby coś zacząć rosnąć. Ten chłopak Ci się po prostu nie podoba więc po co jeszcze z nim jesteś ? Po co jesteś z chłopakiem za którym nie tęsknisz, na którego nie czekasz ? Jesteś z nim dlatego, że jest dobry ? Przecież dobrych chłopaków pewnie kilku gdzieś jest obok Ciebie więc ? Jesteś z nim bo Cię kocha? A chciałabyś być z kimś kogo Ty kochasz, a komu nawet się nie podobasz, nie tęskni ani nie czeka na Ciebie i cieszy się, że Cię nie ma obok bo ma więcej czasu dla siebie? Zacznij być w porządku wobec tego chłopaka. Na prawdzie tylko można budować bądź przestać udawać, że się coś buduje.

 Re: Nie kocham mojego chłopaka. Czy mogę wymodlić miłość?
Autor: salamanka (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-05-28 09:41

Jeśli rozpoczęłaś związek z nim nie będąc zakochaną i po 3 miesiącach nadal nie jesteś, to nie widzę dla Was świetlanej przyszłości. Zakończ to i pozwól Wam obojgu znaleźć kogoś, kto Was pokocha i kogo Wy pokochacie. W tej chwili jesteś z chłopakiem z litości, a to kiepska podstawa do małżeństwa. No i pomyśl: nie robisz mu żadnej przysługi trwając w związku, w którym nie ma obustronnej miłości. Tak naprawde robisz mu krzywdę. I sobie również.

Co do krzyczenia i porywczości: akurat te cechy nie mają żadnego związku przyczynowo-skutkowego z byciem ateistą, nie musza też prowadzić do furiactwa. Warto jednak mieć świadomość, że mogą i obserwować, czy się nie rozwijają. Jak nie u tego chłopaka, to u następnego, bo może po prostu masz tendencję do wybierania takich choleryków.

I jeszcze kwestia "niedoceniania dziewictwa". Chyba nie do końca dobrze to pojmujesz. Dziewictwo zachowałaś przede wszystkim DL SIEBIE, a nie dla kogoś. To była Twoja decyzja, Ty chciałaś zaczekać z seksem do ślubu i miec tylko jednego partnera - męża. Na razie Ci się udało i jesli to stanowi dla Ciebie wartość, to właśnie z tego powinnaś się cieszyć - a nie oczekiwać na "oklaski i owacje" od otoczenia, czy nawet chłopaka lub narzeczonego - akurat ten ani Cię o to dziewictwo nie prosił, a ni mu na nim nie zależy, dlaczego więc ma Ci gratulować? Tak to wyglada z jego perspektywy.

Zakończ ten związek, nic z niego dobrego nie będzie.

 Re: Nie kocham mojego chłopaka. Czy mogę wymodlić miłość?
Autor: esmi (---.range86-140.btcentralplus.com)
Data:   2013-05-28 11:52

I tak nie mozesz sie sugerowac za bardzo radami innych. Jesli pojdziesz zwyczajnie za nasza rada tu na forum, cokolwiek sie wydarzy - czy bedizesz z nim, czy nie i potem cos bedzie sie dzialo zle, nie po Twojej mysli, bedziesz miala wyrzuty sumienia, ze posluchalas albo nie posluchalas. Masz 26 lat, a przed Toba/Wami cale zycie. Piekne zycie i piekna milosc. Niekoniecznie z tym chlopakiem. Uwazam, z mojego doswiadczenia, ze nie mozna sie kierowac tzw "dobrym sercem" i zalowac go, ze on Cie kocha,a Ty go nie. W momentach kryzysu, potem w zwiazku wiele razy liczy sie fundament - czyli start w milosci, czyli czy powrot w sercu, w myslach do tego pieknego okresu zakochania. Jesli w nim nie jestes zakochana, a minely juz trzy miesiace i nadal czujesz, ze nie jestes, to pomysl, co dalej. Czasem kobieta moze sie zakochac po jakims czasie, ale ty o tym wszystkim piszesz w smutnym tonie. MIalam kiedys podobne dylematy i bardzo bardzo bardzo !!! pomogly mi rekolekcje ignacjanskie - czas wyciszenia i intensywnej modlitwy, kiedy mozesz o wszystkim rozmwiac z Panem Jezusem. Modl sie na koronce i zyj w stanie laski uswiecajacej. I zawierz te decyzje Panu Bogu. On jej za CIebie nie podejmie, ale na pewno podprowadzi. I badz tej decyzji potem wierna, jesli podejmiesz ja z czystym sercem.

Jesli zostaniecie razem, nie zakladaj, ze on sie nawroci. Tego nie mozna zakladac. Zastanow sie, czy masz w sobie tyle milosci i sil do niego, aby byc z nim do konca zycia. Serce Ci podpowie. Serce teskni i wypartruje, a nie cieszy sie z nieobencosci. Moze to Twoj lek przez podjeciem decyzji, bo moze odpowiedz juz znasz? Czy chcialabys, zeby ktos byl z TOba z litosci?

A jesli rozstaniecie sie, to nie daj sie zwiezc pokusie, ze juz nikogo nie poznasz, ze nie bedizesz w zwiazku etc. Ufaj, ufaj do bolu, a nie przeliczysz sie. Stawiaj na modlitwe i podpowiedzi. Badz wsrod ludzi i niekoniecznie szukaj chlopaka, ale poznawaj ich przez przyjaznie. I modl sie o meza, dobrego meza, a Pan Bog Cie poprowadzi.

Ale nie rob niczego z litosci. MIlosc jest piekna, cieszy, ciagnie Cie do niej. W malzenstwie potem sa kryzysy i trzeba wytrwac. Zakochanie przeradza sie w milosc, ktora nie pozwala odejsc i ktora CHCE trwac na zawsze przy ukochanej osobie.
Nie zmarnuj swojej mlodosci i nie kieruj sie lekiem. POlecam Ci jakiegos kierownika duchowego. I modlitwe.

 Re: Nie kocham mojego chłopaka. Czy mogę wymodlić miłość?
Autor: Maggy (---.play-internet.pl)
Data:   2013-05-28 12:44

"Zastanow sie, czy masz w sobie tyle milosci i sil do niego, aby byc z nim do konca zycia."
Esmi, z całym szacunkiem, ale właśnie problemem autorki jest to, że ona tego chłopaka NIE KOCHA, a jednak nadal z nim jest w relacji niby miłosnej. Ba! Wydaje mi się, że autorce nawet ten chłopak się nie podoba więc jak się ma to zdanie do problemu?

 Re: Nie kocham mojego chłopaka. Czy mogę wymodlić miłość?
Autor: an-tosia 26 l. (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-05-28 14:48

dziękuję :)
Maggy, tak, jest coś w tym że mi się nie podoba. Czekałam aż rozwinie się moje uczucie i traktowałam go jako szansę, która się już nie powtórzy. Chciałam go mieć dla siebie i liczyłam na to, że się uda mi zakochać, bo słyszałam komentarze innych, że każda by go chciała. Ma dobrą pracę, pozycję, jest wysportowany. Ale to chyba nie jest chłopak dla mnie. Faktycznie, fizycznie nie jest w moim typie do końca. Problem jest tylko taki, że faceci w moim typie nie zwracają na mnie uwagi. Jestem przeciętna i mam nadwagę.

 Re: Nie kocham mojego chłopaka. Czy mogę wymodlić miłość?
Autor: Maggy (---.play-internet.pl)
Data:   2013-05-28 16:02

No to, an-tosiu, sama sobie odpowiedziałaś. Nigdy nic nie zbudujesz trwałego na nieprawdzie, na oszukiwaniu siebie, na lęku. Nie tędy droga. Czego pragniesz? Czy ta relacja choćby w małym stopniu odpowiada na te pragnienia? Wiesz, że nie skoro ten chłopak nawet Ci się nie podoba. Nie krzywdź siebie i jego bo to co teraz robisz to krzywda i Twoja i jego. Zaufaj Bogu i pozwól Mu się prowadzić. Jak na razie prowadzisz się sama skoro tkwisz w czymś co Ci kompletnie nie odpowiada, co Ci nawet przeszkadza. Pozwól mu znaleźć kogoś kto go pokocha nie dlatego, że ma pozycję, że jest wysportowany i że inni mówią, że to dobra partia. Pozwól mu być szczęśliwym. Kiedyś byłam na miejscu Twojego chłopaka więc wiem jak to jest.

I tak na przyszłość, an-tosiu. Postaraj się nie traktować już nigdy więcej nikogo jako szansy dla SIEBIE, jako obiekt na założenie rodziny, itp. Inny człowiek ma serce, ma swoje uczucia, chce kochać ale też ma prawo być kochanym. To człowiek taki sam jak Ty i ma prawo być poważnie traktowany. Bardzo w tej twojej postawie dużo lęku, braku ufności Bogu, EGOIZMU i kompleksów, braku pewności swojej wartości. W Twoich krótkich opisach siebie i tego chłopaka położyłaś akcent przede wszystkim na cechach wyglądu zewnętrznego. To mówi coś wiele o Tobie, o Twoim postrzeganiu siebie i innych. An-tosiu, zacznij budować przede wszystkim siebie, budować poczucie swojej wartości bez względu na to czy masz 120 kilogramów czy 47. Bo jeśli tym się nie zajmiesz to i tak zawsze coś będzie kuleć w Twoim życiu ale najniebezpieczniejesze jest to, że możesz też kolejnego chłopaka w jakimś sensie skrzywdzić. W moim przekonaniu, nie można wchodzić w związek z kimś kto się nam nawet nie podoba.

 Re: Nie kocham mojego chłopaka. Czy mogę wymodlić miłość?
Autor: salamanka (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-05-28 17:37

Skoro facet, którego "każda by chciała" zwrócił na Ciebie uwagę i jeszcze, jak twierdzisz, jest w Tobie zakochany, to chyba nie jesteś taka przeciętna i nieatrakcyjna ;) Spróbuj bardziej uwierzyć w siebie, bo na to zasługujesz. Zachowuj się z większą pewnością siebie i nie skupiaj tak bardzo na poszukiwaniu kogoś dla siebie - to zabrzmi jak truizm, ale często kiedy przestaje się szukać, ktoś znajduje nas;) ja właśnie tak miałam - a też mam nadwagę i jakoś w niczym to nie przeszkodziło i nie przeszkadza nadal :)

 Re: Nie kocham mojego chłopaka. Czy mogę wymodlić miłość?
Autor: malutka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-05-28 18:49

Kogoś nie można mieć dla siebie, każdy jest wolny, nawet gdy tworzy się związek z Kimś. Nie traktuj tego chłopaka przedmiotowo, aby Kogoś mieć i dlatego, że ma dobrą pracę i jest atrakcyjny, bo robisz Mu wielką krzywdę. Jeśli się w Nim nie zakochałaś, to dlaczego z Nim jesteś? Związek zaczyna się od zauroczenia Kimś, zakochania, a nie od chęci posiadania Kogoś dla siebie. On Ciebie kocha, a Ty Go nie, więc lepiej będzie dla Niego, jeśli odejdziesz i pozwolisz Mu znaleźć Kogoś, kto Go też pokocha. Może kiedyś znajdzie się Ktoś inny, kto zwróci na Ciebie uwagę i w kim i Ty się zakochasz?

 Re: Nie kocham mojego chłopaka. Czy mogę wymodlić miłość?
Autor: Joanna (---.cli.nitronet.pl)
Data:   2013-05-28 19:00

Kiedy o coś się modlimy mamy skłonność pierwszą napotkaną sytuację/ osobę traktować jako odpowiedź od Boga. I stąd próbujemy albo siebie albo tę sytuację naginać, żeby do tej naszej modlitwy pasowała. Modliłaś się o miłość, a nie kochasz- to znaczy, że to nie to. Módl się dalej i miej oczy otwarte. Albo porzuć marzenia o miłości, wyjdź za maż z rozsądku, ale nie obarczaj Boga za skutki, bez względu na to, jakie bedą, bo przecież zwiazek bez miłości równiez może byc udany i satysfakcjonujący, jak nawet tutaj wielokrotnie pisano.

 Re: Nie kocham mojego chłopaka. Czy mogę wymodlić miłość?
Autor: Eovina (---.30.91.120.threembb.co.uk)
Data:   2013-05-28 21:12

A mnie tak jak Ariadnę zastanawia to co napisałaś. Masz 26 lat i twierdzisz, że nigdy nie byłaś zakochana. A jak to jest możliwe? To poważniejszy problem niż myślisz. Czy ty byłaś u psychologa? No to najwyższy czas iść. Czy ty cierpisz na jakąś hormonalną chorobę? Ja wiem, że moja odpowiedź wygląda złośliwie ale nie jest taka. To jest problem. Może się boisz, a jeśli tak to dlaczego. Trzeba z kimś pogadać i raczej nie z kleżankami.

 Re: Nie kocham mojego chłopaka. Czy mogę wymodlić miłość?
Autor: esmi (---.range86-161.btcentralplus.com)
Data:   2013-06-01 00:46

No masz racje Maggy, zapedzilam sie. Twoje wypowiedzi sa precyzyjne :)

 Re: Nie kocham mojego chłopaka. Czy mogę wymodlić miłość?
Autor: funia (---.unipv.it)
Data:   2014-05-11 05:02

Mam podobny problem, jednak z małą różnicą - wcześniej byłam zakochana po uszy, nie mogłam wytrzymać dnia bez swojego chłopaka. Mamy wspólne zainteresowania, dogaduję się z nim jak z nikim. Jest czuły, troskliwy. Planowaliśmy przyszłość razem, oboje bardzo zaangażowaliśmy się w związek - on dużo poważniej niż ja. Niedawno jednak zaczęłam się zastanawiać, czy na pewno tego chcę. Czy naprawdę go kocham. Nie czuję już potrzeby bycia z nim cały czas, troszczenia się o niego, wspólna przyszłość wydaje się po prostu rozsądnym rozwiązaniem... Żałuję tego. Na myśl o tym, że musiałabym z niego zrezygnować jest mi bardzo źle, chociaż wiem że zasługuje na kogoś, kto nie ma wątpliwości wobec niego. Czy mogę modlić się o powrót wcześniejszego uczucia? Czy modlić się o akceptację tego, jak jest, uznania że na tym właśnie powinna polegać miłość? Proszę o pomoc.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: