logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy wypada poprosić księdza o rozmowę z koleżanką?
Autor: ninka (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2013-08-05 16:46

Chce pomoc kolezance, wiec znalazlam nr komorkowy do jej przyjaciela ksiedza, tylko czy wypada mi do niego napisac lub zadzwonic, proszac o rozmowe z kolezanka, niestety ona ma opory sama isc do niego....

 Re: Czy wypada poprosić księdza o rozmowę z koleżanką?
Autor: Monika (16l.) (---.piaseczno.robbo.pl)
Data:   2013-08-05 19:57

Lepiej nie. Ona sami musi się przemóc i odważyć. Może być zła na Ciebie.
I sama musi podjąć decyzję. Jeśli będzie jej zależało, to sama poprosi.

 Re: Czy wypada poprosić księdza o rozmowę z koleżanką?
Autor: Kinga L. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-08-05 20:42

Jeśli sytuacja jest trudna np. z powodu silnej depresji, myśli samobójczej itp., to radzę porozmawiać z jej bliskimi. Nie wiem o co ci chodzi z twoją koleżanką i jaka jest przyczyna. Czy zwrócić się do kogoś czy nie, to zależy z jakiej przyczyny.

 Re: Czy wypada poprosić księdza o rozmowę z koleżanką?
Autor: Karolina (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-08-05 20:45

Ja bym się nie mieszała w takie sprawy, bo to trochę dziwnie wygląda. Trochę takie dziecinne. Jak będzie chciała to sama poprosi, nic na siłę, poza tym takie skakanie nad kimś zazwyczaj jeszcze gorzej się kończy.
Może mieć problem z poproszeniem go o rozmowę, ale to i tak może zawsze na spowiedzi coś powiedzieć, porozmawiać...

 Re: Czy wypada poprosić księdza o rozmowę z koleżanką?
Autor: Jakub (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2013-08-05 20:56

To w sumie zależy też od tego na jaki temat.

 Re: Czy wypada poprosić księdza o rozmowę z koleżanką?
Autor: sstaszek (---.tvkdiana.pl)
Data:   2013-08-05 21:50

Uważam,że na bliskie kontakty i zażyłości z osobami duchownymi (szczególnie płci przeciwnej) można sobie pozwolić jak wszyscy są w wieku 40+. W innej sytuacji może to być mocno niezręczne czy wręcz krępujące, szczególnie dla osoby duchownej. Aranżowanie kontaktu (co chcesz zrobić) jest w każdym przypadku niedopuszczalne (dotyczy to również osób świeckich). Młodość ma swoje prawa, ale są pewne granice zdrowego rozsądku.

 Re: Czy wypada poprosić księdza o rozmowę z koleżanką?
Autor: ninka (---.147.245.213.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2013-08-06 06:22

Hmm to nie jest takie proste i nie tak jak inni mysla. Kolezanka i ksiadz sie znaja nie raz rozmawiaja i jest ok. ale tym razem jest inaczej. Ma powazny problem z ktorym sobie nie radzi a o ktorym wstydzi sie mowic, dlatego nie ma odwagi podejsc choc na kazddym naszym spotkaniu mowi ze pojdzie bo potrzebuje wsparcia duchowego, czyli w tym momencie ja musze cos przyspieszyc, i napewno nie bedzie na mnie zla, stad moje pytanie czy wogole wypada napisac lub dzwonic jesli numeru nie dostalam, ale przyjazn jest wazniejsza wiem ze On moze jej dodac wiary i sily.

 Re: Czy wypada poprosić księdza o rozmowę z koleżanką?
Autor: Maciej (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-08-06 17:12

Może ten problem to zakochanie się w kapłanie? W takiej sytuacji jest bardzo niebezpieczne pośredniczenie.

 Re: Czy wypada poprosić księdza o rozmowę z koleżanką?
Autor: 38 na karku (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-08-06 19:43

Skoro wstydzi się mówić, to poganiając ją, może być jeszcze trudniej. Musi sama do tego dojrzeć. Tak myślę.

 Re: Czy wypada poprosić księdza o rozmowę z koleżanką?
Autor: ninka (---.181.127.170.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2013-08-07 02:14

Nie, to nie zakochanie, to nieakceptacja siebie samej, przez chorobe. rowniez brak wsparcia w najblizszych. A ja sama nie mam twardych argumentow zeby jej pomoc.:-(

 Re: Czy wypada poprosić księdza o rozmowę z koleżanką?
Autor: hanna (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-08-07 10:17

Niepokoi mnie Twoje zdanie "w tym momencie ja muszę coś przyspieszyć". Nie jestem przekonana, że takie działanie, stawiające koleżankę w sytuacji: Ty załatwiasz spotkanie i już, informujesz o tym, co zrobiłaś za jej plecami, jest dobre. Postawiłabyś ją przed faktem dokonanym, nieco przymusowo, w wersji przyspieszonej może ponad siły koleżanki.
W całej tej sytuacji warto było wiedzieć: czy Ty w ogóle zapytałaś, czy koleżanka CHCE, byś ją z kimkolwiek kontaktowała? Zaproponowałaś? jeśli nie chce, a Ty zamierzasz to uczynić, nie pomożesz. Zrobisz coś wbrew niej, nieupoważniona. I do tego narazisz na szwank Waszą relację, naderwiesz zaufanie. Jeśli ktoś się wstydzi o czymś mówić, to nie wydaje mi się mądre aranżowanie spotkania wbrew jego woli. Nic na siłę. Dziewczyna musi sama dojrzeć do momentu, w którym będzie miała siłę i odwagę się otworzyć. Tego się z zewnątrz nie wymusi, nie zorganizuje nawet najlepszymi chęciami.

 Re: Czy wypada poprosić księdza o rozmowę z koleżanką?
Autor: ninka (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2013-08-07 16:00

To nie jest tak ze Ona nie chce, i ja nie chce zrobic tego na zasadzie sluchaj tu masz namiary czas miejsce umowiloam cie z ksiedzem na pogaduchy. nie o to mi chodzi. Nie wydaje mi sie ze lepiej było by nic nie robic, patrzec jak cierpi, jak dopada ja dol, i ma glupie mysli przez to. Chodzi mi tak jakby delikatnie ksiedzu ze potrzebuje wsparcia zaufania, wiem ze przed nim naawet by sie wyplakala, przy mnie udaje twarda, choc wiem jak ja bym sie czula na jej miejscu, i nikomu nie mialabym za zle ze probuje jakos pomoc bo do tej pory nikt reki pomocnej nie wystawil.

 Re: Czy wypada poprosić księdza o rozmowę z koleżanką?
Autor: malutka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-08-07 18:58

A może podsunęłabyś jej pomysł z psychologiem? Rozmowa z księdzem - nawet jeśli ona się na to zgodzi, może jej pomóc tylko na jakiś czas. Ale jeśli ma problemy z akceptacją siebie i nie dostaje wsparcia od rodziny, to problem może być bardziej złożony. Psycholog mógłby ją nauczyć, jak zaakceptować siebie, jak radzić sobie z tym, że jest chora. Tylko ona musi tego chcieć. Spróbuj ją do tego przekonać, jeśli chcesz jej pomóc. Myślę, że nie powinnaś prowadzić do spotkania jej z księdzem, za jej plecami, chyba że ta inicjatywa wyjdzie od niej i będzie sama chciała porozmawiać o swoich problemach.

 Re: Czy wypada poprosić księdza o rozmowę z koleżanką?
Autor: Iwona (---.30.18.61.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2013-08-08 16:41

Dziwne mi się wydaje to, ze przed Tobą Twoja koleżanka udaje twardziela, jak piszesz, ale Ty wiesz o niej więcej niż jej przyjaciel ksiądz, przed którym "nawet by się wypłakała". Jeżeli się tak przyjaźnią, to nie powinna mieć problemu , żeby z nim porozmawiać o swoich problemach. Zwłaszcza, że jako ksiądz, jest osobą godną zaufania. Jeżeli też on jest jej przyjacielem, to powinien zauważyć, że coś jest nie tak.
Ale czasem tak jest, że przyjaciele nie zauważają żadnych problemów i dlatego zdarzają się nieszczęścia. Często bardzo trudno jest zwierzać się ze swoich problemów nawet najlepszym przyjaciołom. To bardzo trudne zwłaszcza dla młodych, dorastających ludzi.
Sama, jako nastolatka, miałam taką sytuację w domu, ze nie mogłam z żadnym problemem zwrócić się do rodziców, ani nawet do koleżanek, musiałam to wszystko dusić w sobie. Jakże byłabym wdzięczna za jakąkolwiek otrzymaną wtedy pomoc, za kilka słów wsparcia, za wyciągniętą bezinteresownie dłoń. Za życzliwość choćby. Czułam się takim człowiekiem, nawet nie drugiej, ale trzeciej kategorii, tak jakbym nie miała prawa do żadnych ludzkich marzeń, potrzeb, uczuć... Bardzo szybko zaczęło to przynosić skutki w postaci depresji, lęków, trudności w nawiązywaniu normalnych relacji z innymi ludźmi. Na szczęście spotkałam już w dorosłym życiu wspaniałych ludzi, dzięki którym mogę normalnie funkcjonować.
Dlatego, jeśli uważasz, że z Twoją koleżanką dzieje się coś nie tak, to nie czekaj, bo może być potem za późno, a Ty będziesz wyrzucała sobie, ze wiedziałaś o tym wszystkim i nic nie zrobiłaś, aby pomóc. Jeżeli znasz tego księdza, to idź do niego i przedstaw mu całą sytuację, powiedz mu, ze boisz się o swoją koleżankę i nie wiesz jak jej pomóc Zadzwoń nawet i poproś go o szczerą rozmowę. Przedstaw całą sytuację i powiedz koniecznie, ze wiesz, że twoja koleżanka mu ufa i to właśnie dlatego przyszłaś z tym do niego. Ksiądz może nawet nie mówić, jeśli nie zechcesz, ze wie to od Ciebie, może powiedzieć koleżance, ze sam spostrzegł, że coś jest nie tak i niepokoi się o nią. Tak nawet byłoby lepiej, bo w razie czego, nie byłoby pretensji, ze mieszałaś się do czyichś prywatnych spraw.
I nie czekaj na zgodę koleżanki, bo naprawdę o takich sprawach trudno jest mówić i ona może powiedzieć, żebyś dała sobie z tym spokój, ze wszystko jest w porządku, bo może się tego po prostu wstydzić.
I na koniec, choć powinno to być na początku, mam dla Ciebie wielki szacunek za to, ze nie stoisz z założonymi rękami, że dostrzegasz problem i chcesz pomóc. Że nie wyśmiewasz. To bardzo ważne. Swoim zachowaniem potwierdzasz to, ze jednak są młodzi wspaniali, wartościowi ludzie. I tak trzymaj. Dlatego wierzę, że uda Ci się pomóc chociaż trochę.
Pozdrawiam.

 Re: Czy wypada poprosić księdza o rozmowę z koleżanką?
Autor: ninka (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2013-08-08 19:39

Dziękuję Iwonko, kazdy mnie odwodzi o tej formy pomocy, Ty jednak jestes innego zdania dobrze mnie zrozumialaś:-) wiem o jej chorobie problemie ale nie daje poznac po sobie ze cierpi, jak to sie mowi "robi dobra mine do zlej gry". Głęboko wierze w to ze skoro sama mysli o tej rozmowie, a moj plan dojdzie do skutku to odzyska spokuj zmieni nastawienie na lepsze,po ta sa przyjaciele, wiec trza sie brac do roboty

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: