logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: Gazela (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-01-25 12:44

W pracy niejednokrotnie muszę przekazywać fałszywe dane klientowi, wyniki pomiarów itp. Czuję się bardzo źle z tym - czuję stres, że zostanie to odkryte oraz czuję się też moralnie niedobrze z tym. Jak poradzić sobie z sytuacją? Myślę, że w mojej branży niestety może to być dość powszechne.

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: MM (---.play-internet.pl)
Data:   2014-01-31 09:41

W jakiej branży jesteśmy tak oszukiwani? I jaka jest zasadność jej istnienia skoro z góry skazana jest na fałszowanie danych?

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: AsiaBB (---.205.163.99.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2014-01-31 12:54

Ja bym odmówiła fałszowania danych, bo jak zostanie to odkryte, pracodawca prawdopodobnie wszystkiego się wyprze (że to na jego polecenie), a ty za wszystko odpowiesz karnie. Wiem, że nie jest łatwo znaleźć inną pracę i zaraz mnie tu zakrzyczą, że utrzymanie rodziny, rachunki itd., ale to moje zdanie - odmówiłabym oszukiwania i szukała do skutku innego zajęcia, nawet o wiele gorzej płatnego i poniżej kwalifikacji - jakiegoś sprzątania, pilnowania dziecka, czegokolwiek na początek. Byle uczciwego. To, że w twojej branży oszukiwanie jest powszechne, nie usprawiedliwia ciebie, bo Bóg zapyta cię kiedyś o twoje życie, a nie o to, co robili inni. Ty znasz przykazania i zostaniesz z nich rozliczona.

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: Zofia (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2014-01-31 13:31

Gazela, miałam kiedyś sytuację w pracy, że też wymagano ode mnie uczestniczenia w oszukiwaniu. Chodziło o naliczanie wypłaty dla pracowników.
Oficjalnie dostawali najniższe wynagrodzenie po to, żeby zmniejszyć obowiązkowe składki ZUS, podatki , itp. Zdarzało się też, że dostawaliśmy nagrody-prosto do ręki, bez ujęcia tego w liście płac. Powód-jw.
Do moich obowiązków należało m. innymi naliczanie jakie wynagrodzenie pracownik powinien otrzymać faktycznie za przepracowany czas. Różnica miedzy najniższym wynagrodzeniem a faktycznie wypłacanym była tzw. wynagrodzeniem "na czarno".

Po powrocie z pierwszego tygodnia Ćwiczeń Ignacjańskich postanowiłam tę sprawę definitywnie zakończyć. Przynajmniej w stosunku do siebie. Poinformowałam przełożonego, że od dziś rezygnuje z wszelkiego wynagrodzenia "na czarno". Zgadzam się na taka płacę jaką mam oficjalnie przyznaną.
Na drugi dzień szef poinformował mnie o swojej decyzji: "Proszę od dziś przeliczyć każdemu pracownikowi wynagrodzenie tak, aby każdy z was otrzymywał tyle ile faktycznie powinien otrzymać i od tej kwoty proszę potrącać wszelkie składki".

Powiesz: nie każdy szef tak postąpi. Zgadza się. Ale czyż Słowo Boże nie mówi wyraźnie, że ojcem kłamstwa jest Szatan? No to komu służymy? I czy ta służba może przynieść dobre owoce?

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: Gazela (---.ip.euro.net.pl)
Data:   2014-01-31 17:12

Nie chodzi o przekłamywanie w sprawach finansowych. My wytwarzamy elementy i one nie zawsze mają takie wymiary jak oczekuje klient. Podanie wymiarów niewłaściwych nie grozi niczyjemu zdrowiu ani życiu. Po prostu element jest mniej precyzyjny niż być powinien, a my wysyłamy raporty, że wszystko jest OK. Specyfikacje są często wyśrubowane.

Kolega, który zwolnił się od nas i pracuje w innej firmie , ale w tej samej branży mówi: "u nas pod tym względem jest tak samo. I gdzie indziej pewnie też". Stąd wniosek, że to dość powszechne.

Poza tym, jest to dla mnie nowa działka w tej firmie, więc uczę się wielu nowych rzeczy. Jest to firma, która nie zwalnia bez powodu, więc póki co, posadę mam pewną. I na tyle dobrze płatną, że potrafię się sama utrzymać.
Szefami są Azjaci, którzy cenią sobie przywiązanie do firmy.

Jednak psychicznie dostaję w kość, bo nie lubię i nie umiem kłamać i źle się z tym czuję. Dodam tylko, że dla kolegów z działu nie stanowi to dużego problemu.

ps. Dodam tylko, że odmówienie wysyłania fałszywych danych wiąże się ze zwolnieniem lub w najlepszej opcji do przesunięcia na inne stanowisko (nie ma teraz wakatów), bo jest jeden wskaźnik, ktory nigdy nie osiąga wymaganej wartości, a raz na jakiś czas klient o niego pyta... :(

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: xc (---.30.114.169.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2014-01-31 18:30

Praca jest co prawda karą za grzech pierworodny ale nie oznacza to, że ma być udręką i wykonywanie jej musi być ciągłym gwałtem na sumieniu.
Co robić? Rzucić tę robotę i tyle. Nic dobrego z tego nie będzie. I zmienić branżę. Tylko nie tłumaczyć, że bezrobocie, że kredyt, że zarobki i tak dalej.
Praca w ciągłym stresie kończy się chorobą. Proszę się spytać lekarzy.

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: xoxo (---.derkom.net.pl)
Data:   2014-01-31 19:31

Praca w ciągłym stresie kończy się chorobą - potwierdzam na własnym przykładzie.

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: pomidorek (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-01-31 19:38

Gazela, skąd wiesz, że nie grozi? Smutno mi z powodu takiego dziadostwa. :(

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: AsiaBB (---.182.23.84.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2014-02-01 12:03

"My wytwarzamy elementy i one nie zawsze mają takie wymiary jak oczekuje klient" - żeby ten klient nie wściekł się któregoś dnia, bo ja na przykład, jeśli otrzymam coś niezgodnego z umowę (takiego jak oczekiwałam) od razu składam reklamację.
Co do reszty - po to mamy sumienie, żeby z niego korzystać. Trzeba czasem dokonywać wyborów, ty masz taki: albo nieuczciwość w pracy i pewna posada albo szukanie pracy od nowa, ale za to uczciwe życie. Sama musisz wybrać.

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: Gazela (---.ip.euro.net.pl)
Data:   2014-02-01 14:56

@AsiaBB. naszym klientem jest fabryka (inna azjatycka firma), więc każdego naszego produktu nie oglądają z każdej strony, to produkcja masowa (kilka tysięcy dziennie).
Dla mnie sytuacja jest nowa, pracuję od stycznia w tym dziale. Przedtem pracowałam w innym dziale pięć lat.
Warunki pracy, w porównaniu z tymi, o których się słyszy w innych fabrykach, są naprawdę dobre, praca raczej pewna, a ludzie, z którymi pracuję (Polacy) naprawdę w porządku.
Poza szefem i tymi nieuczciwościami...

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: Zgretka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-02-01 15:49

Skoro jeden wskaźnik nie jest taki jak ma być i nikomu nie szkodzi to po co kłamać i się tym wskaźnikiem przejmować, coś mi tu nie pasuje. Dlaczego tak robicie skoro to nie ma znaczenia. Chyba jednak to musi być ważny wskaźnik. A Polacy jak zawsze kombinują.
A i jeszcze jedno. Sfałszowany raport to zawsze sfałszowany raport. Nie boicie się w tej firmie, że to wypłynie i klient was pozwie? Jak myślisz kto będzie kozłem ofiarnym?

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: Gazela (---.ip.euro.net.pl)
Data:   2014-02-01 16:32

@ Zgredka "A Polacy jak zawsze kombinują." To nie Polacy, to Koreańczycy :)
Wskaźnik jest wymagany przez klienta. Mój szef mówi, że idiota go wymyślił.
A wyniki wysyłać trzeba. Dodam tylko, że kadra Polaków jest super. Ale koreański szef to furiat i nie da się z nim normalnie rozmawiać.

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: new (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2014-02-01 16:46

Praca nie jest karą za grzech. To absolutnie błędne przekonanie, o które akurat Pana xc nie podejrzewałam. "Czyńcie sobie ziemię poddaną" to nakaz przed odejściem z raju.

--------

Rdz 3:

(17) Do mężczyzny zaś Bóg rzekł: Ponieważ posłuchałeś swej żony i zjadłeś z drzewa, co do którego dałem ci rozkaz w słowach: Nie będziesz z niego jeść - przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu: w trudzie będziesz zdobywał od niej pożywienie dla siebie po wszystkie dni twego życia. (18) Cierń i oset będzie ci ona rodziła, a przecież pokarmem twym są płody roli. (19) W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz!

moderator

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: Zgretka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-02-01 17:00

To jak on jest wymyślony przez idiotę i do niczego nie potrzebny to się nie przejmuj. Zaś bez przesady różni głupi ludzie różne głupie rzeczy wymyślają a reszta musi się do nich dostosować albo jakoś kombinować. Skoro to nie ma żadnego wpływu na jakość produktu i funkcjonowanie waszych klientów i waszej fimy to olej to.

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: MM (---.play-internet.pl)
Data:   2014-02-01 18:35

Polecam konfesjonał. Nie ma sensu samemu się usprawiedliwiać.
Jeśli wskaźnik jest bzdurny to szef powinien rozmawiać z klientami przed przyjęciem zlecenia. Nie robi tego, tylko przyjmuje zlecenia, których nie może wykonać. Po czym posługuje się tobą aby przedstawić fałszywe wyniki. Nic dziwnego, że praca na tym stanowisku jest lepiej płatna.

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: Zgretka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-02-01 19:26

"Rdz 3:

(17) Do mężczyzny zaś Bóg rzekł: Ponieważ posłuchałeś swej żony i zjadłeś z drzewa, co do którego dałem ci rozkaz w słowach: Nie będziesz z niego jeść - przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu: w trudzie będziesz zdobywał od niej pożywienie dla siebie po wszystkie dni twego życia. (18) Cierń i oset będzie ci ona rodziła, a przecież pokarmem twym są płody roli. (19) W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz!"

A co z tymi którzy
/.../

Już niedługo się dowiemy - na Sądzie Ostatecznym.
moderator

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: AsiaBB (---.31.127.28.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2014-02-02 09:50

Gazela,
Piszesz, że czujesz stres, że to zostanie odkryte i moralnie niedobrze ci z tym. To właśnie głos sumienia, taki cichutki, ale dobrze, że go słyszysz. Masz sumienie po to, żebyś wiedziała, co jest dobre a co złe i umiała dokonywać wyborów. Jednak szukasz usprawiedliwień; a to w tej branży to powszechne, a to fałszerstwo nie grozi niczyjemu zdrowiu i życiu, a to posada pewna, a to uczysz się nowych rzeczy i ludzie w sumie fajni. Może więc twoje pytanie powinno brzmieć: jak zagłuszyć sumienie? Bo wygląda na to, że tego bardziej oczekujesz niż rad, jak sobie poradzić z nieuczciwością w pracy.

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: Tionne (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2014-02-02 14:00

Najwazniejsze jest zeby wskaznik, (gdy nie odpowiada, w rzeczywistości wymiarom jakiejs rzeczy) a co za tym idzie to co klient zakupuje, pasowało jemu i zeby nie wyrzucał pieniedzy w błoto. Bo co jak okaże się, że klientowi ten wymiar nie przypasuje w praktyce (nie tylko na papierku). Bo nie chodzi tu tylko o zycie i zdrowie klientów. Ale w ogole, czy dla klientów ten wymiar tak naprawde nic nie znaczy i mimo to jest zadowolony to mysle ze jest ok. Tylko gdzies tam w papierach musi byc ten wskaznik.

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: Izabella (---.dip0.t-ipconnect.de)
Data:   2014-02-02 14:19

Gazela. Świat jest zepsuty, że aby go uratować Pan Bóg musiał poświecic swego Syna Jedynego i wydac Go na śmierc krzyżową. Ofiara Jezusa Chrystusa jest powtarzana w czasie kazdej mszy świętej. Nikt inny nie mógł tego zrobic co zrobił Jezus.
Zastanów sie lepiej jak Twoje watpliwości moze Pan Bóg wykorzystac do dzieła zbawienia.
Może jako zadośćuczynienie za uczestnictwo w nieuczciwości koniecznej do utrzymania sie na rynku, a która nikomu nie szkodzi, mogłabyś ufundowac tzw "indeks"-stypendium dla dziecka żyjącego w trudniejszych warunkach a opiekowanego w Akademii Przyszłości prowadzonej przez Ks.Jacka Wiosna Stryczek. To jest duszpasterz ludzi interesu. Aby wiedziec jak sobie radza inni katolicy pracujacy w takich jak Ty warunkach, możesz wejśc do tego Duszpasterstwa.

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: Gazela (---.ip.euro.net.pl)
Data:   2014-02-02 18:51

Mogłabym napisać szczegółowo o jaki wskaźnik chodzi, ale dla niewtajemniczonych w kontrolę procesu nic nie będzie znaczył, więc nie chcę zanudzać forumowiczów :)
Ogólnie jest to wskaźnik stabilności procesu. Czyli np. wymiar produktu mieści się w normie, ale nie jest tak precyzyjny, jakby wymagał tego wskaźnik.

Dziś Ojciec Franciszkanin mówił mi, że nie ponoszę odpowiedzialności moralnej, bo wykonuję polecenia. Z drugiej strony nie wiem, jak jest z odpowiedzialnością prawną.

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: new (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2014-02-03 10:53

Trud w pracy jest karą za grzech, a nie sama praca.

Jan Paweł II w Laborem exercens 4 napisał:

"Źródło przeświadczenia o tym, że praca stanowi podstawowy wymiar bytowania człowieka na ziemi, znajduje Kościół już na pierwszych stronach Księgi Rodzaju. Analiza tych tekstów uświadamia nam, że zostały w nich — przy całym nieraz archaicznym sposobie wyrażania myśli — wypowiedziane zasadnicze prawdy o człowieku, że zostały one wypowiedziane już w kontekście tajemnicy Stworzenia. Są to prawdy, które stanowią o człowieku od początku i równocześnie wytyczają główne linie jego bytowania na ziemi, zarówno w stanie pierwotnej sprawiedliwości, jak też i po złamaniu przez grzech pierwotnego przymierza Stwórcy ze swoim stworzeniem w człowieku. Kiedy człowiek, stworzony „na obraz Boży (...) jako mężczyzna i niewiasta” (por. Rdz 1, 27), słyszy słowa: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną” (Rdz 1, 28) — to chociaż słowa te nie mówią wprost i wyraźnie o pracy, pośrednio wskazują na nią ponad wszelką wątpliwość, jako na działanie, które ma on wykonywać na ziemi. Owszem, ukazują samą jej istotę. Człowiek jest obrazem Boga między innymi dzięki nakazowi otrzymanemu od swojego Stwórcy, by czynił sobie ziemię poddaną, by panował nad nią. W wypełnianiu tego polecenia człowiek, każda istota ludzka, odzwierciedla działanie samego Stwórcy wszechświata".

w punkcie 6
"Człowiek dlatego ma czynić sobie ziemię poddaną, ma nad nią panować, ponieważ jako „obraz Boga” jest osobą, czyli bytem podmiotowym uzdolnionym do planowego i celowego działania, zdolnym do stanowienia o sobie i zmierzającym do spełnienia siebie. Jako osoba jest tedy człowiek podmiotem pracy. Jako osoba pracuje, wykonuje różne czynności przynależące do procesu pracy, a wszystkie one, bez względu na ich charakter, mają służyć urzeczywistnianiu się jego człowieczeństwa, spełnianiu osobowego powołania, które jest mu właściwe z racji samegoż człowieczeństwa. Zasadnicze prawdy na ten temat zostały świeżo przypomniane przez Sobór Watykański II w Konstytucji Gaudium et spes, zwłaszcza w rozdziale I poświęconym powołaniu człowieka".

Praca jest zatem powołaniem człowieka z faktu bycia człowiekiem, a nie grzesznikiem. Warto nie powielać tych błędów, które gdzieś tam krążą, a na katolickim portalu nie powinny mieć miejsca.
Niestety, to nie pierwszy raz, kiedy w odpowiedziach pojawiają się zdania sprzeczne z nauką Kościoła, a próby poprawy się nawet nie ukazują.

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: Tionne (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2014-02-03 16:25

"Ogólnie jest to wskaźnik stabilności procesu. Czyli np. wymiar produktu mieści się w normie, ale nie jest tak precyzyjny, jakby wymagał tego wskaźnik."
i tu jest odpowiedz. Po prostu mów klientom, ze wskaznik jest w normie. a jak będą sie dopytywac o dokładne dane, to odeslij do szefa. Byc moze ciezko jest wykonac produkt, wg podanych wymiarów, zakładam, ze z dokladnoscią do jakichs bardzo drobnych rozmiarów. Chyba, ze dla klienta bedzie mialo znaczenie, wlasnie te np. o,oo1 mm. To informuj o tym. Ale wydaje mi sie, ze te dokladne dane, to tylko slużą do opisu w dokumentach.

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: Esterka (---.165.kosman.pl)
Data:   2014-02-04 02:46

Czyli np. załóżmy długość ma wynosić 50,00 cm, a zawiera się w granicach od 49,998 do 50,002 cm, co wynika z procesu produkcji? Błędy statystyczne występują zawsze, chodzi o to, żeby te części robić na tyle dokładnie, na ile jest to możliwe. Jeśli klienci akceptują tego typu różnice, jest ok. Gorzej, jeśli klientowi dostarczacie coś o długości 50,004 cm - wtedy już nie jest ok.

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: Gazela (---.ddsp.pl)
Data:   2014-02-04 11:29

@Esterka.
Jeżeli już bazujemy na liczbach:) :
Mamy spec. np. 200 +/1mm, ale żeby osiągnąć wymagany wskaźnik stabilności trzeba się mieścić 200 +/-0.5mm
Czyli generalnie specyfikacje spełniamy, ale wartości wskaźnika stabilności już nie.

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: Marzena (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-02-04 14:27

Gazela, napisz proszę co chciałabyś abyśmy Ci poradzili. Bo Ty cały czas przekonujesz, że nic złego się nie dzieje, nie będę wnikać w te różne pomiary i wskaźniki bo to nie ma sensu. To Ty sama we własnym sumieniu musisz sobie odpowiedzieć. Decyzja trudna i nie zazdroszczę Ci tych rozterek, bo wiem jak jest trudno z pracą, ja sama jestem bez pracy. Ale znam Twoją sytuację z autopsji, nie analogiczna ale podobna. Musiałam się zwolnić bo miałam- mówiąc ogólnie- dość upokarzającego traktowania przez szefostwo. Módl się do Ducha Świętego o rozeznanie sytuacji i podjęcie dobrej decyzji.

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: Gazela (---.ip.euro.net.pl)
Data:   2014-02-04 21:03

@Marzena (moja imienniczko:)
Ja ogólnie nie wiem, co zrobić.
Dopisywałam po drodze parę informacji, nie żeby się tłumaczyć, ale żeby przestawić okoliczności.
Gdy spytałam szefa wprost czy mogę wysłać prawdziwe dane do klienta, odpowiedź była krótka "Of course, not!".
Mam teraz niestabilną sytuację psychiczną, spotykam się z psychologiem, jestem w kropce, bo z jednej strony praca potęguje zły stan psychiczny, a z drugiej strony, utrata pracy w tych warunkach wydaje się jeszcze większym dramatem.

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: Esterka (---.165.kosman.pl)
Data:   2014-02-05 02:10

Aha, czyli skoro nie wolno Ci podać klientowi prawdziwych informacji, jednak nie jest ok.
Pracy możesz zacząć szukać nie rezygnując z obecnej.

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: Marta (---.41.86.143.threembb.co.uk)
Data:   2014-02-05 02:32

Gazela, czy Ty w innych kwestiach masz może tendencje do skrupulanctwa? Czyli np trafi Ci się w piątek jakaś zabłąkana skwarka w zupie, a Ciebie dręczy sumienie, że zjadłaś "mięso" w piątek i czy to grzech ciężki czy lekki? Bo trochę mi Twój problem wygląda na nadmierną wrażliwość. Skoro specyfikacje spełniacie, to już jest bardzo dobrze.
Nie wiem jak to z tym wskaźnikiem jest, bo to nie ja w tym siedzę. To musisz rozważyć w swoim sumieniu, zdecydować co robić i tego się trzymać, a nie rozważać sytuacji w nieskończoność. Kryształowo czyści i idealnie moralni pod każdym względem nigdy nie będziemy i trzeba to zaakceptować. Nawet nie o to chodzi w chrześcijaństwie, żeby się możliwie dobrze wyprać z najdrobniejszych grzechów. Jezus coś mówił o przecedzaniu komara i połykaniu wielbłąda (Mt 23,24). Jeśli ten wskaźnik to rzeczywiście komar, to nie przejmuj się, tylko rób co Ci każą. Ale z drugiej strony też przypomina mi się cytat "Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię" (Mt 25,21). Wierność w rzeczach niewielu/drobiazgach też jest ważna, bo oczywiście najpierw są drobne "nieścisłości", a z tego się zbierają poważne przekręty.
Ucieczka z pracy nie jest dobrym rozwiązaniem. W tym przypadku myślę, że trzeba wybrać mniejsze zło, czyli w tym przypadku kłamstwo w kwestii wskaźnika. Utrata pracy byłaby pewnie większym złem, bo za coś trzeba żyć, być może utrzymać rodzinę. Jesteś nowa w tej pracy. Może z czasem dostaniesz więcej zadań, większą odpowiedzialność. Ty będziesz przyjmować zlecenia i wtedy będziesz mogła klientowi wyjaśnić, że spełnienie takiego wskaźnika stabilności procesu nie jest możliwe. Lub jest możliwe, ale w odpowiednio wyższej cenie (będziecie wyrzucać te elementy, które go nie spełnią). Rozważ też, czy to kwestia jednego wskaźnika w 50-stronicowej tabelce ze wskaźnikami (którego klient może nawet nie przeglądać), czy też wysyłasz klientowi maila tylko z raportem na temat tego konkretnego wskaźnika, bo o niego pytał, więc pewnie jest istotny, chociaż Tobie się może wydawać, że nie ma znaczenia.
Aha, jest takie zestawienie:
Twierdzenie Pitagorasa - 24 słowa.
Modlitwa Pańska - 66 słów.
10 Przykazań - 179 słów.
Konstytucja Stanów Zjednoczonych razem z 27 poprawkami - 7,818 słów.
Unijna regulacja dotycząca sprzedaży kapusty - 26,911 słów.
No cóż, zakładam, że unijna regulacja kapuściana była układana w dobrej wierze, ale w praktyce chyba nie ma kapusty idealnej spełniającej w 100% owe wymagania i trzeba sobie jakoś radzić z tą kapustą, co wyrosła na polu. Może podobnie jest z Waszymi specyfikacjami.
Weź jeszcze pod uwagę kwestie różnic kulturowych między Polakami/Europejczykami a Koreańczykami. Ten klient być może wie znacznie lepiej niż Ty, ile ten wskaźnik tak naprawdę wynosi, wie, że nie ma to znaczenia praktycznego, ale woli mieć na papierze ładną iluzję. Też pracuję z Azjatami już ładnych kilka lat, a do tej pory mnie zadziwiają niektórymi zachowaniami i procesami myślowymi. Mają inaczej poukładane w głowach, co nie znaczy, że gorzej lub lepiej.
Reasumując: decyzję musisz podjąć sama w sumieniu, ewentualnie przy pomocy w konfesjonale. I jak już podejmiesz jakąś konkretną decyzję, to tego się trzymać, a nie przeżywać na okrągło. Skoro franciszkanin Ci powiedział, że nie masz odpowiedzialności moralnej, to nad czym tu jeszcze rozmyślać? Odpowiedzialności prawnej też nie ponosisz Ty, tylko szef w tym przypadku.

 Re: Jak poradzić sobie z nieuczciwością w pracy?
Autor: Gazela (---.ip.euro.net.pl)
Data:   2014-02-05 16:42

@Marta
Dobrze podejrzewasz.

"wysyłasz klientowi maila tylko z raportem na temat tego konkretnego wskaźnika, bo o niego pytał, więc pewnie jest istotny, chociaż Tobie się może wydawać, że nie ma znaczenia" Tak, wysyłam raport, bo o niego pytał. Nie jest to wskaźnik jeden z wielu. Jest to wskaźnik niby ważny, a jednak w praktyce bardzo trudny do osiągnięcia (w naszej produkcji zupełnie niemożliwy).

"Ten klient być może wie znacznie lepiej niż Ty, ile ten wskaźnik tak naprawdę wynosi, wie, że nie ma to znaczenia praktycznego, ale woli mieć na papierze ładną iluzję."
Za krótko w tym siedzę, by ocenić. Być może właśnie tak jest, ale ja tego nie wiem.

Pozdrawiam,

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: